Do niedawna nie jadałem wołowiny (może poza tatarem), bo w naszym domu nie było takiego zwyczaju. Na początku odwiedzałem restauracje specjalizujące się w podawaniu tego rodzaju mięs, aby po pewnym czasie zacząć samodzielnie przyrządzać steki. A dzisiaj mogę śmiało stwierdzić, że wołowina już na stałe zagościła w moim domu. Smażę i grilluję steki z rostbefu, polędwice, hamburgery i ciągle mam ochotę na więcej.
#jedzenie #gotowanie
