Poszedłem na protest. Moja mama przyuważyła mnie w telewizji. I dostałem telefonik z wielkim kazaniem o tym, że jak ja mogę z tymi wulgarnymi ludźmi chodzić. Pewnie ***** *** skandowałem. Z lewakami się układam co na balkonach się onanizują. Przecież oni ten marsz zrobili żeby kościoły zamykać i dechami zabijać, w tle oczywiście jedyna słuszna telewizja.
Nosz k⁎⁎wa, kocham swoją mamę, ale w takim momentach robi mi się okropnie przykro ile jadu jej nasączyli w TVP. A jak jej zwyczajnie powiedziałem, że to nie prawda, to zostałem skwitowany, że: "patrz co z Tobą propaganda zrobiła"...
#protest #marsz4czerwca