Oburzeni zmobilizowani Rosjanie wzniecili bunt w swojej jednostce w Uljanowsku (południowy Ural). Żołnierze domagali się wypłacenia należnego im żołdu. Sytuację według rosyjskich kanałów na Telegramie musiała uspokajać Rosgwardia
https://streamable.com/o80git
Jakoś na początku mobilizacji Counter Inteligence Team (CIT) stwierdził, że Rosjanie nie mają pieniędzy na mobilizację. Formalnie rosyjskie zadłużenie jest niskie, ale to też efekt kreatywnej księgowości.
Aktywa zamrożone na zachodzie około 300 mld $, wpływy z ropy i gazu będą spadać w kolejnych miesiącach. Jak więc radzą sobie władze w Moskwie? Kurde sprytnie Zamówienia wyposażenia dla rosyjskiego MON wykonuje się na zasadzie "kiedyś wam zpłacimy lub więzienie czeka"
Skutkiem jest zadłużanie się firm prywatnych, utrata $ na inwestycje w innowacyjność itd. Podobnie to wygląda z żołdem dla zmobilizowanych. Wypłaty dla zmobilizowanych spadły na regiony, które w większości są zadłużone już i bez tego.
Zadłużenie regionów wzrosło o 5% w ciągu pierwszego półrocza, a jeszcze nie było mobilizacji a najostrzejsze sankcje dopiero wchodzą w życie
Госдолг большинства регионов СКФО вырос в первом полугодии 2022 года - Российская газета
Государственный долг всех регионов России по итогам первого полугодия 2022-го увеличился на 4,9 процента и составил 2,57 триллиона рублей. Субъекты Северного Кавказа тоже не избежали общей участи - вс…https://rg.ru/2022/10/11/reg-skfo/kazennaia-planka.html
Skutkiem tego jest wykręcanie się przywódców regionów. Jedni nie płacą twierdząc, że żołd przysługuje tylko za udział w Specjalnej Wojennej Operacji, a inni wypłacają żołd bazowy jak dla poborowych w okresie pokoju, a całość kwoty obiecują po powrocie ze służby.
Jeśli komuś się zmarło gdzieś na Ukrainie, to preferowaną formą pochówku jest gdzieś na Ukrainie. Tu działają dwa czynniki. Jeden to finansowy. Nie ma ciała, to nie trzeba płacić rodzinie denata za dobrze odbytą służbę, a drugi to wymiar psychologiczny.
Ostatnie miesiące wojny dostarczyły wystarczająco trumien, więc zmniejszenie ich liczby lub rozłożenie tego w większym odstępie czasu ma ograniczyć wybuch niepokojów.
Ciężko jest mi wyobrazić 300 do 500 tys. zmobilizowanych Rosjan dodanych do reszty armii.
Może Rosja nie padnie, ale przeczuwam, że niedługo Rosjanie będą błagać Chiny o wsparcie. Pytanie tylko, czy Chiny będą chciały pomóc, bo u nich kryzys gospodarczy dopiero się rozkręca i idą chude lata. A jak to wygląda z drugiej strony? No Ukraina jest już trupem finansowym
Stabilność ukraińskiego systemu finansowego, a nawet żołdy w 99% zależą już od wsparcia finansowego UE i USA. Aktualne szacunki mówią, że Ukrainie starczy dotychczasowych gwarancji do końca tego roku lub jeszcze 1-2 miesiące roku 2023, przy sprzyjających warunkach.
Później potrzebne będą kolejne gwarancje i ostatnie działania UK, Kanady i USA sugerują, że te gwarancje zostaną Ukrainie nadane, ale jeszcze zobaczymy.
Canada raising money for Ukraine with sale of bonds
Canada will sell a government-backed, 5-year bond to raise money for Ukraine, the first country to do so, and it will impose new sanctions on 35 Russian individuals, including Gazprom executives, Prim…https://www.reuters.com/world/canada-raising-money-ukraine-with-sale-bonds-2022-10-28/
Bonus:
Gian Giacomo Trivulzio (1440/1441–1518) – włoski arystokrata i kondotier, marszałek Francji. Trzy rzeczy trzeba przygotować, Panie, do prowadzenia wojny – pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.
Żołd "po powrocie do domu" skutecznie obniża koszta. Metoda oczywista, no ale skuteczności jej nie odmawiajmy.
Co do ostatnich akapitów, Ukraina zawsze była finansowym trupem. Wszakże jeśli Ukraińcy emigrowali do Polski (kurwa, do Polski!) za lepszym życiem, to pomyślcie jak bardzo musiało być tam przejebane.
Ciekaw jestem czy (po)wojenne wypompowanie miliardów z UE i USA w ostatecznym rozrachunku nie wyjdzie im na plus.
Patrząc na to jak dobrze radzi sobie UA w wojnie z orkami dalsza pomoc krajów UE i USA jest wręcz pewna. Zwłaszcza że kryzys gazowy rozejdzie się po kościach w EU. Upadek Rosji jest nieunikniony i nawet rewolucja nic nie zmieni. Teraz są zbyt przestraszeni żeby działać, później będą zbyt wyczerpani żeby walczyć.
Gotowanie żaby działa.
@sullaf
Żołd "po powrocie do domu" skutecznie obniża koszta. Metoda oczywista, no ale skuteczności jej nie odmawiajmy.
Skuteczna metoda działająca krótkoterminowo. Byłaby wspaniała, gdyby logistyka na froncie była idealna, a rodziny nie potraciły często jedynych żywicieli rodziny. Tematy problemów z wyżywieniem i wyposażeniem spływają ze strony rosyjskiej armii nieprzerwanie. Skoro Rosjanie już teraz oszczędzają, to główne pytanie, jakie pada, co dopiero będzie, jak te pieniądze trzeba będzie zacząć wypłacać? Z perspektywy Rosjan wojna musi się skończyć jak najszybciej.
@Aryo ależ oczywiście, że Pekin będzie chciał pomóc. To jest ten scenariusz, którego się obawiałem - Zachód i NATO w taki sposób rozjedzie Rosję, że spowoduje to wepchnięcie jej w objęcia Kubusia Puchatka. Generalnie nie ma tutaj dobrego scenariusza, bo albo dochodzi do rozpadu Rosji, separatyzmów i przejęcia Syberii przez Chiny, albo zepchnięcia Rosji na margines, co stworzy okazję do "wykupu" przez zainteresowanych. Biedna i upokożona Rosja będzie wyprzedawać za bezcen swoje aktywa, byle się utrzymać. Ktoś z walizkami kapuchy wybierze się na zakupy życia. I może być tak - w tym scenariuszu - że Pekin przygarnie, ulula i uzbroi Kacapstan, który będzie dyszał zemstą. Tutaj nie ma dobrego rozwiązania: rozjebana w drobny mak Rosja, to tragedia; niepowstrzymana przez Zachód to jeszcze gorzej; "sprzedana" Pekinowi i uzbrojona Rosja, to potencjalny przeciwnik w kolejnej wojnie, a Stany nie będą walczyć na dwa fronty. Dla nich ważniejszy jest Pacyfik. Europę zostawią nam. Pytanie czy damy radę.
Tragiczne jest to, że nie ma dobrego wyjścia. Zjebaliśmy dawno temu.
@Aryo dzięki za to co robisz
@Aryo dwie uwagi z punktu widzenia chińskiego - raz że nie ma co wierzyć w rozkręcanie się kryzysu gospodarczego, jakkolwiek źle bym nie oceniał niektórych elementów tamtejszego systemu gospodarczego, tak Chiny w dalszym ciągu są jak najbardziej w stanie kontynuować na bieżąco zasypywanie potencjalnych problemów, czym najzwyczajniej odwlekają te problemy na później. Póki Xi mocno trzyma władzę, to do kryzysu (spadku PKB w 2 kwartałach z rzędu) nie dojdzie.
Druga kwestia, czyli czy Chiny będą chciały pożyczać? Na pewno by chciały, tyle tylko że nie pożyczą, jeśli nie będą miały pewności że zostanie to w jakiejś formie spłacone - albo pieniężnej, a jak się nie da, to rzeczowej (udziały czy surowce). Także to wyjście wcale dla Rosji nie jest takie dobre.
@Mikry_Mike Chiny mają swoje zmartwienia i swoje inwestycje w armię, która nie wiadomo w jakim jest stanie. Wątpię by byli w stanie sypnąć rosji kasy na zbrojenia - a jeśli nawet, to same pieniądze nie wystarczą, jeśli na linii montażowej chcesz poskładać co nowszego niż T-62. Potrzebna jest też technologia, na którą wciąż są i pewnie jeszcze bardzo długo utrzymają się embarga. Z kolei do wytworzenia swoich systemów potrzeba R&D - zasobów finansowych oraz ludzkich posiadających umysł nieprzesiąknięty wódą - a te wykrwawiają się na froncie lub pouciekali.
@precelek wiesz, na sam początek mogą sypnąć nadwyżką sprzętu czy amunicji. To wystarczy małpie z brzytwą jaką jest Rosja. Ba! Ta małpa ma jeszcze dynamit, choć nie wiadomo czy sprawny. Zgadzam się, że Chiny mają problemy - są w stanie wojny celnej z Stanami. USA założyło im duszenie trójkątne zza pleców w kwesti embarga na technologię i jest problem.
@Aryo co Chiny chciałby za pomoc? nic, zupełnie nic
@Aryo
utrata $ na inwestycje w innowacyjność
Żołd żołdem, na wielu filmach mobiki narzekają że obiecano im gwarancję że rząd będzie spłacał ich kredyty hipoteczne, a nic takiego nie ma miejsca.
Fajna perspektywa. Wracasz do domu bez nóg, a tu domu nie ma, bo bank zabrał.
Zostaje jeszcze Iran, który nie wiem skąd ma tyle sprzętu i nie rozumiem dlaczego postanowił pomóc putinowi. Za drony pewnie rosja płaci, za rzekomą amunicję balistyczną też, więc pewnie pieniądze jakieś jeszcze mają. Podobno ropa idzie w wielkich ilościach do Indii, pewnie za bezcen, ale zawsze na coś tam starczy. Wątpię szczerze, że rosja jako państwo aż tak się wykrwawi, że nie będzie co po nich zbierać. Tu raczej chodzi o to, że oni zwykłych obywateli mają głęboko w dupie i nikogo nie obchodzi narzekanie tego bydła. Propaganda śpiewa swoje pieśni. Tępy lud w to wierzy, a żołdu jak nie było tak nie będzie i nikt z tym nic nie zrobi, oprócz cichego biadolenia pod nosem. Taka ruska rzeczywistość
@kamyk1984 Rosja płaci Iranowi złotem zrabowanym w Syrii.
@Opornik wracasz cały z frontu, duzo szczescia bo malo komu sie udało. Domu nie ma bo bank zabrał. Pracy nie ma bo umowa rozwiązana. Za to jest PTSD i brak perspektyw bo gospodarka się sypie.
Iran odwdziecza sie chyba ruskim za pomoc ktora od nich otrzymywal w wojnie z Irakiem kiedys.
@Niedobry Iran pomaga rosji bo reszta świata się na Iran wypięła, słusznie czy nie, to j inna sprawa. Zachód nie ma Iranowi nic do zaproponowania, lub po prostu nie chce proponować, wszechświat nie znosi pustki i rosja tą pustkę wypełnia.
Czy to się Iranowi opłaca? Moim zdaniem tak, zarabiają na eksporcie do rosji i jednocześnie generują presję do zdjęcia sankcji przez zachód, na zasadzie "chętnie przestaniemy sprzedawać ruskim broń, ale musicie zaczać z nami handlować".
Zaloguj się aby komentować