Kreml rezygnuje z ofensywy i się pa nowych żołnierzy

Ciekawe ile wytrzymają ich umocnienia. W ostatnim materiale od Andromedy pan medyk, wteran wojny na UA, który wrócił z frontu opowiadał o umocnieniach w obwodzie zaporowskim.

Na przykład z ziemi która została po wkopaniu tzw. zębów smoka (jeśli dobrze pamiętam) usypali wał utrudniający poruszanie się wojskom pancernym. Problem w tym, że zrobili to na wzniesieniu w odniesieniu do swoich pozycji obronnych. Co za tym idzie będąc oni lekko niżej nie widzą co się dzieje za "wałem" - więc tylko drony pomogą rozeznać sytuację...

Drugi punkt do drogi zaopatrzeniowe do miejsc obronnych i okopy. Samo błoto, okopy nie mają zadaszenia, melioracji. Sama droga dojazdowa do pojazdów logistyki jest kłopotliwa ponieważ nie posiada oznaczeń na skrzyżowaniach na który "sektor" ona prowadzi. Więc logistyka też może być kłopotliwa.

I wiele innych - polecam materiał.

Więc czas pokaże jak to wszystko się ułoży i na ile jest ogarnięta obrona i umocnienia ziemne ruskich.

Rosjanie mają także zamiar zwerbować 400 tys. żołnierzy kontraktowych bez rozpoczynania kolejnej fali mobilizacji

Nawet biorąc pod uwagę, że spróbowali by tego dokonać w 12 miesięcy od teraz to do licha wychodzi 33000 miesiąc w miesiąc zrekrutowanych. Nie widzę jakiejkolwiek możliwości utrzymania takiego poziomu rekrutacji co miesiąc - nawet z wiosek i biedoty.

Jestem dyletantem jeśli chodzi o sprawy wojenne, ale tak na chłopski rozum, to państwo które napada na inne państwo powinno przygotowywać się do obrony, a nie odwrotnie? Coś mi się tu nie klei, bo wszędzie pisało, że ta wajenna aperacja to działania ofensywne miały być, a tu napastnik kopie rowy na swoim terytorium i stawia pojazdy do obrony na dachach budynków

@GucciSlav Naprawdę tak trudno przeczytać co się napisało?

@GucciSlav 400 tys brzmi poważnie, ale to też trzeba rozważyć kilka czynników.

1. Mobilizacja pewnie będzie tutaj przebiegać fazami ze względu na ograniczone możliwości szkoleniowe. Nawet jeśli mówimy o tygodniowym czy dwutygodniowym szkoleniu mobików by później ich wysłać na "przemielenie".
   

2. Przeszkolenie załóg pojazdów zajmie zdecydowanie więcej czasu niż przeszkolenie "piechoty szturmowej". Rosja wyciąga z magazynów T-54/55 i dostarcza zmodernizowane T-62M oraz zaczyna stosować MT-LB jako główny transporter opancerzony i tutaj trzeba przeszkolić załogi do nich
   

3. 400 tys nie będzie walczyć bezpośrednio na froncie. Tych żołnierzy trzeba ubrać, wyposażyć, nakarmić i na bieżąco dostarczać im zasoby, do tego zapewnić łączność. Część z nich zostanie pochłonięta przez logistykę i łączność.
   

Docelowo mówimy więc pewnie o jakimś ułamku tej liczby, pojawiającym się w falach po ukończonym szkoleniu na froncie. Ja wiem, że 400 tys brzmi poważnie w nagłówku, ale jak wejdziemy w szczegóły to sytuacja znacznie się komplikuje. Oczywiście kluczowe pytanie to co strona ukraińska jest w stanie przeciwstawić potencjalnej fali mobilizacji

Weź ty chłopie z tymi interiami, wp i onetem Idź w pizdę na wykop