#Konstruktorelektrykamator #elektryka #elektronika
Opis naprawy szlifierki do płaszczyzn, ze szczegółami, od początku.
Mogą pojawić się jakieś błędy w składni, bo nie zredagowałem tekstu jako całość.

Parę dni temu jestem sobie w hurtowni materiałów elektrycznych, czasami jak zbierze nas się kilku w kolejce to gadamy sobie o wszystkim i o niczym. A to o PV, a to cenie żywca i szynki, a to kto komu nie zapłacił. Ale wtedy jakoś zeszło na temat naprawy #elektronika.
Jeden z oczekujących w kolejce wali do mnie pytanie:
-Ty się zajmujesz naprawą elektroniki?
-No zdarza mi się, a co masz?
-Poczekaj chwile, przyniosę coś.
Przyniósł DTRkę od maszyny, szukajac odpowiedniej strony z odpowiednim schematem zadałem mu pytanie.
-Seba, to jest szlifierka do płaszczyzn?
-No tak.
-W firmie GHRG?
-Tak, skad wiesz?
-Bo znam tą DTRkę,naprawiałem już tą maszynę, jak pracowałem w tej firmie. Tylko wtedy walnięty był czujnik poziomu oleju i nic nie pozwalało robić.
-Teraz problem jest taki że czasami stół dojeżdża do skrajnej pozycji i się blokuje.
Pomierzyłem co mogłem, wydaje mi się że problem jest w tych potencjometrach [pokazuje na obszar zaznaczony na zielono]
Bo kręcąc pokrętłem nie zmienia się rezystancja.
-Ale to nie są potencjometry, tylko selsyny. Nie uczuli tego w szkole?
-Nie, nawet nie słyszałem tej nazwy.

Była jeszcze długa wymiana zdań co może być uszkodzone. Co gdzie trzeba mierzyć i z czym porównywać, bo układ jest symetryczny.
Aż stwierdził że on to już nie chce tego naprawiać i że umówi mnie żebym tam pojechał.
Na miejscu kilka znajomych twarzy, trochę nieznajomych, jedni zadowoleni że ktoś ich odwiedził, inni pogodzeni ze swym losem byli niewzruszeni.
Szybkie przypomnienie sobie konstrukcji maszyny, co gdzie jest, gdzie są poszczególne elementy ze schematu.
Dobrze że mam dwu kanałowy oscyloskop. Mogłem podpiąć się różnicowo i patrzeć czy w lewej i prawej gałęzi obwodu sterowania dzieje się to samo.
Z selsynów wychodzi sygnał w postaci trochę zniekształconej sinusoidy, ale sygnał taki sam w obu kanałach.
No to sprawdzam dalej, jak wygląda sygnał w żółtym obrębie. Ze schematu i pomiarów wyszło mi że jest to tranzystor NPN. Otwiera się gdy sygnał z selsynów jest powyżej pewnej wartości.
Wtedy tranzystor podaje dodatni sygnał ok 28V na różowy obszar, jest to filtr i ogranicznik prądu bramki tyrystora. Można też podać ręcznie sygnał posuwu za pomocą przycisków zaznaczonych na błękitno.

Ogólnie dla niewtajemniczonych, jak działa tyrystor. Jest to struktura/element ktory wymaga podania sygnału na bramkę w celu otwarcia przepływu prądu. Ale są inaczej zbudowane od tranzystorów i raz włączone będą przewodziły dopóki wartość prądu nie spadnie poniżej wartości prądu samo podtrzymania.
Elementy elektryczne i elektroniczne najczęściej porównuje się do hydrauliki żeby było łatwiej wytłumaczyć. Ciężko znaleźć odniesienie w hydraulice dla tyrystora, ale ja znalazłem. Spłuczka w kiblu, jak naciśniesz przyciski to woda będzie płynęła do momentu aż się skończy, gdyby rura dopuszczającą wodę miała ogromną wydajność jak hydrant to woda by leciała cały czas.
Dopływ wody to Anoda, kibel to katoda a przycisk to bramka, mały impuls na bramkę powoduje przepływ dużego prądu z anody do katody.

Jak już tyrystor się otworzy to zasili cewkę stycznika oraz elektrozaworu rozdzielacza hydraulicznego zasilającego posuw stołu.
Gdy stół się porusza to razem z nim porusza się rotor selsyna, zmienia się układ napięć w liniach transmisyjnych wiec i sygnal wyjściowy będzie zależny od pozycji stołu.
Gdy stół dojedzie do ustawionej pozycji to sygnał trafi na drugi tyrystor załączających pracę w przeciwną stronę.
Ale hola hola, tyrystor przecież sam się nie wyłączy, a sygnał sterujący może go tylko załączyć, nie ma zadnych styczników pomocniczych w układzie. Nie będzie zwarcia? Dwa otwarte tyrystory na raz? Oba przekaźniki i obie cewki zaworu hydraulicznego dostają wtedy zasilanie, ale nic im nie będzie. Rozdzielacz hydrauliczny jest tak skonstruowany że jeśli jedna cewka wciągnie suwak to druga nie będzie wstanie tego zrobić dopóki ta pierwsza nie zwolni siły.

To jak to się zmienia? A no bardzo prosto, co jest potrzebne żeby tyrystor się zamknął? Spadek prądu poniżej wartości samopodtrzymania.
Gdy uruchomimy uklad naciskając przycisk
SB6 (w błękitnym zaznaczeniu) załączamy lewy tyrystor, stół rusza w lewą stronę, gdy dojedzie do zadanej lewej pozycji to załączy się prawy tyrystor.
Teraz przyjrzyjcie się uważnie. Między anody tyrystorów wpięty jest kondensator, gdy tylko jeden z nich jest otwarty to ów kondensator z jednej strony jest na potencjalne masy (plus mały spadek napięcia na tyrystorze) a drugi na potencjale zasilania dzięki kontrolkom i drugiemu zestawowi cewek. Gdy drugi tyrystor dostaje sygnał i się otwiera jest moment gdy przewodzą oba tyrystory, ale jest to bardzo krótki czas.
Co się dzieje jak mamy kondensator naładowany do ok 28V i zewrzemy jego dodatnią okładzinę do masy? Popłynie spory prąd ograniczony impedancją układu, oraz druga okladzina nagle zmieni swój potencjał względem masy na ujemny. A jak zrobi to kondensator to i anoda tyrystora. A że jest to element przepuszczający prąd tylko z anody do katody to przestanie płynąć przez niego prąd, więc się wyłączy i dopiero kolejny impuls na bramkę go otworzy.

Z poniedziałkowych pomiarów wychodziło mi że jeden z tyrystorów mimo podawania sygnału na bramkę nie otwierał się, ale tylko gdy sygnał był z układu kontroli pozycji stołu, bo wyzwalanie ręczne z przycisku działało.
Więc zamówiłem na allegro dwa "takie same", w środę odebrałem i pojechałem na naprawę. Wymieniłem i z zadowoleniem zacząłem sprawdzać jak to działa.
No i nie działa. Sterowanie z przycisków jest, ale układ w ogóle nie reaguje na sygnał z selsynów. Aż podpiąłem oscyloskop żeby zobaczyć czy się otwierają. No i częściowo się otwierały, ale tylko w szczycie impulsu aby za chwilę się zamknąć. Dziwne, ręcznie działa a w automacie nie.
Jest spora różnica w formie sygnału, ręcznie podaje sie napięcie tętniące ale zawsze blisko tych 28V wiec tyrystor dostaje wystarczająco dużo energii żeby w pełni otworzyć kanał. A gdy sygnał jest z automatu to mimo napięcia szczytowego na podobnym poziomie energii jest za mało by w pełni otworzyć kanał i gdy prąd bramki maleje również prąd anody jest poniżej prądu podtrzymania.
A dlaczego wcześniej "takie same" wziąłem w cudzysłów? Oryginalnie siedział tyrystor KU202E, a zamówiłem KU202N, jedna literka a już takie problemy. Szukając informacji o starym 38 letnim radzieckimi elemencie trafiłem gdzieś na elektrodzie temat czy oba tyrystory są zamienne, odpowiedź była twierdząca. No są zamienne, ale tylko fizycznie, bo mają taką samą obudowę, ale strukturę już inną, gdyż ten z N ma napięcie pracy do 400V a ten z E do 100V. Dlatego też mają inny prąd podtrzymania, już sam fakt różnych napięć to powoduje ale też fakt że to kacapska produkcja, i to jeden z 1986 a drugi z 1989r. Rozrzut parametrów mógł być ogromny.
Chcąc nie chcąc musiałem wrócić do oryginalnych tyrystorów. Układ zaczął znów reagować na pozycję stołu ale wraz potrafił zapomnieć zawrócić i dojechać do odboju.
Na szczęście miałem wtedy podpięty oscyloskop i zdążyłem wyłapać że są takie ustawienia zadajnikow pozycji gdzie oba tyrystory dostają sygnał w tym samym momencie. Jeśli tak się stanie, to ten który był wcześniej załączony będzie dominujący i będzie narzucał kierunek posuwu. I mimo sygnału na drugim kanale do nawrotu nie dochodzi, układ kondensatora wyłączy ten tyrystor tylko na 20ms. Potem nie zdążył się naładować i żaden z tyrystorów nie jest wstanie wyłączyć tego drugiego. Więc układ trwa w zawieszeniu.
20ms to krótki czas, cewki przekaźników i elektrozaworów nie zdążą odpuścić, wiec kolejne załączenie tyrystorów podtrzymuje stan.
Nie powinno tak być że oba kanały dostają sygnał w jednym momencie. Miejscem gdzie jest ustawiany moment pojawiania się sygnału jest panel operatora, odkręciłem pokrywę, jest w ciul ciężka, bo są do niej przykręcone 4 selsyny.
Pokręciłem trochę nimi i zauważyłem że faktycznie można ustawić takie położenia że oba sygnały pojawiają się jednocześnie, a nawet lepiej. Sygnały są totalnie odwrotnie niż powinny, czyli na lewym gdy powinno być na prawym i vice versa.
Uuu, coś tu jest namieszane, kątem oka rzuciła mi się w obudowie blaszka z dwoma fasolkami. Ewidentnie ktoś ją odkręcił bo śrubki są na miejscu. Na panelu skala regulacji to ok 120°, a bez tej blaszki można kręcić niemal 360°, od blokady do blokady, no może 350°.
Ustawiłem stół na środek, tak kręciłem zadajnikami żeby pojawił się sygnał o minimalnej wartości, ale poniżej progu zadziałania. Przestawiłem blokady żeby to była skrajna wewnętrzna pozycja. Założyłem blaszkę, i już stół ładnie oscyluje, sygnały pojawiają się w momentach gdy powinny. Tyrystory nie załączają się oba na raz.

Zastanawia mnie jedna kwestia, czy faktycznie ten jeden tyrystor się nie otwierał czy to moje niedopatrzenie i mógł się otwierać ale razem z tym drugim.
Bo mogło być tak że sugerowałem się sygnałem na bramce i brakiem nawrotu, ale to nie wina tyrystora a zadajnikow pozycji.

Teraz sobie nie przypomnę, ale profilaktycznie zamówię współczesne odpowiedniki tych tyrystorów, w razie coś by się działo to sprawdzę czy jest sygnał i czy się faktycznie otwiera.

https://youtu.be/_1kznKZuRDI
myoniwy userbar
02232134-2818-4945-b4f3-4ce0979d0d0d
paulusll

@myoniwy A mówiłem, że pierdoła

em-te

@myoniwy W jaki sposób regulowana jest szybkość posuwu?

myoniwy

@em-te już tłumaczę.

W obwodzie hydraulicznym jest zawór proporcjonalny, reguluje przepływ oleju do siłownika. Otwiera się proporcjonalnie do przyłożonego napięcia. Napięcie jest regulowane potencjometrem mocy którego suwak jest poruszany silnikiem z kondensatorową fazą pomocniczą.

Przełącznik na panelu operatora wybiera kierunek pracy silownika zmniejszajac lub zwiększając napięcie na wyjsciu dzielnika rezystorowego a co za tym idzie i przepływ oleju.

Napięcie to jest też wykorzystywane do przyspieszenia reakcji przełączenia kierunku.

Na schemacie jest to dolna lewa część.


https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/217747387c47e1c05610d47c0829afb0.jpg

jarezz

Prawie nic nie zrozumiałem ale fajnie się czytało.

myoniwy

@jarezz Wytłumaczyć jak działa tyrystor, selsyn, formowanie impulsów sterujących w jednym wpisie nie jest tak łatwo.

A tu dochodzi jeszcze mechanika i hydraulika.

Staram się jak mogę ale zdobycie wiedzy w zakresie umożliwiającym taki serwis to najmniej kilka miesiecy szkoły.

jarezz

@myoniwy ale ja napisałem to bez pretensji. Lubię czytać takie wpisy, nawet jeśli nie wszystko rozumiem.

To chyba zboczenie zawodowe bo jako bhapowiec sam często czytam różne manualne, a potem mam "100 pytań do" na robocie.

myoniwy

Aaa. I wołam:


@Siejek

@Bumelant

@Magulord

@Yes_Man

@Belzebub

Bo chcieli.

Belzebub

@myoniwy przeczytałem całe z rana jak wrzuciłeś. Takiej wiedzy elektronicznej zawsze mi brakuje w naprawie maszyn i urządzeń...

ivaldir

@myoniwy Dobra, dobra, ty tu o tyrystorach, a to proste dosyć, dajesz o selsynach, bo wszyscy czekają.

myoniwy

@ivaldir Mam wytłumaczyć jak działa selsyn?

ivaldir

@myoniwy Dajesz, możesz też użyć tej maszyny jako przykładu

myoniwy

@ivaldir Zapiszę na liście ToDo i kiedyś wrzucę. Może w weekend

Zaloguj się aby komentować