myoniwy
Gruba ryba
#konstruktorelektrykamator
Ale miałem porypany #sen #sny
Operator suwnicy nacisnął dwa przyciski na raz, w górę i w dół, co spowodowało przeniesienie go w czasie do starożytnej Sparty. Gdzie został żołnierzem, ale że miał współczesną wiedzę to zaczął kombinować i budować karabiny automatyczne. Rozpierdalał wszystkich po kolei.
Skąd to się wzięło? Bo wczoraj przez 12h spawałem konstrukcję suwnicy, a na koniec przez chwilę bawiłem się kasetą sterującą. I ona ma mechaniczne zabezpieczenie uniemożliwiające naciśnięcie obu przycisków na raz. A wieczorem dla rozrywki obejrzałem sobie ten film.
https://youtu.be/fIosAldDFPw
No i całość składa się do kupy.
Po tym śnie przebudziłem się koło 3 w nocy.
Jak zasnąłem to miałem też drugi porypany sen.
Chodziłem po jakimś centrum handlowym, wychodzę zza rogu a tu biegnie w moją stronę ogromny czarny pies, c⁎⁎j wie jakiej rasy, nie lubię psów. A za nim idzie właścicielka. Opierdoliłem ją że jak to tak puszcza psa bez kagańca i bez smyczy po centrum handlowym, że ma go zabierać bo dzwonię na policję.
Złapała go za obroże i wyszła.
Połaziłem jeszcze trochę, kieruje się do wyjścia i nagle czuję że coś mnie trzyma za rękę. Odwracam się a tam tak samo duży pies, ale biały, też bez smyczy i kagańca. Trzyma mnie zebami za rękę ale nie tak żeby coś zrobić. Właścicielka idzie powolnym krokiem w jego kierunku, to też ją opierdalam za brak smyczy i kagańca, i że jak będę miał jakikolwiek ślad na dłoni po psie to dzwonię na policję i będzie miała przejebane. Wtedy pies puścił, ja wyszedłem przez drzwi i jednocześnie się obudziłem.
Leżąc w pozycji bocznej, ze zdrętwiałą dłonią między kolanami.
Tak że tu też jest połączenie bezpośrednich doświadczeń fizycznych ze wspomnieniami.
A dokładniej z przeczytanym tekstem o psach w lesie.
https://www.hejto.pl/wpis/niektorzy-ludzie-to-naprawde-debile-bylismy-z-zona-i-naszym-psem-na-spacerze-w-l
Tak to wygląda ze snami. Taka defragmentacja dysku.
I na koniec taka ciekawa sytuacja z placu budowy.
Szedłem sobie przez budowę po jakieś graty. I nagle woda zaczęła lecieć z kranu. Gdzie przeszedłem dobre dwa metry obok. Wróciłem przeszedłem jeszcze raz i to samo. Stając i robiąc obrót też włączała się woda.
A jak przechodzili inni ludzie to się nie włączała. Tylko jak ja szedłem.
Ktoś ma pomysł na odpowiedź? Ja szybko znalazłem przyczynę.
https://youtube.com/shorts/6dUg0ywz7sQ
Ale miałem porypany #sen #sny
Operator suwnicy nacisnął dwa przyciski na raz, w górę i w dół, co spowodowało przeniesienie go w czasie do starożytnej Sparty. Gdzie został żołnierzem, ale że miał współczesną wiedzę to zaczął kombinować i budować karabiny automatyczne. Rozpierdalał wszystkich po kolei.
Skąd to się wzięło? Bo wczoraj przez 12h spawałem konstrukcję suwnicy, a na koniec przez chwilę bawiłem się kasetą sterującą. I ona ma mechaniczne zabezpieczenie uniemożliwiające naciśnięcie obu przycisków na raz. A wieczorem dla rozrywki obejrzałem sobie ten film.
https://youtu.be/fIosAldDFPw
No i całość składa się do kupy.
Po tym śnie przebudziłem się koło 3 w nocy.
Jak zasnąłem to miałem też drugi porypany sen.
Chodziłem po jakimś centrum handlowym, wychodzę zza rogu a tu biegnie w moją stronę ogromny czarny pies, c⁎⁎j wie jakiej rasy, nie lubię psów. A za nim idzie właścicielka. Opierdoliłem ją że jak to tak puszcza psa bez kagańca i bez smyczy po centrum handlowym, że ma go zabierać bo dzwonię na policję.
Złapała go za obroże i wyszła.
Połaziłem jeszcze trochę, kieruje się do wyjścia i nagle czuję że coś mnie trzyma za rękę. Odwracam się a tam tak samo duży pies, ale biały, też bez smyczy i kagańca. Trzyma mnie zebami za rękę ale nie tak żeby coś zrobić. Właścicielka idzie powolnym krokiem w jego kierunku, to też ją opierdalam za brak smyczy i kagańca, i że jak będę miał jakikolwiek ślad na dłoni po psie to dzwonię na policję i będzie miała przejebane. Wtedy pies puścił, ja wyszedłem przez drzwi i jednocześnie się obudziłem.
Leżąc w pozycji bocznej, ze zdrętwiałą dłonią między kolanami.
Tak że tu też jest połączenie bezpośrednich doświadczeń fizycznych ze wspomnieniami.
A dokładniej z przeczytanym tekstem o psach w lesie.
https://www.hejto.pl/wpis/niektorzy-ludzie-to-naprawde-debile-bylismy-z-zona-i-naszym-psem-na-spacerze-w-l
Tak to wygląda ze snami. Taka defragmentacja dysku.
I na koniec taka ciekawa sytuacja z placu budowy.
Szedłem sobie przez budowę po jakieś graty. I nagle woda zaczęła lecieć z kranu. Gdzie przeszedłem dobre dwa metry obok. Wróciłem przeszedłem jeszcze raz i to samo. Stając i robiąc obrót też włączała się woda.
A jak przechodzili inni ludzie to się nie włączała. Tylko jak ja szedłem.
Ktoś ma pomysł na odpowiedź? Ja szybko znalazłem przyczynę.
https://youtube.com/shorts/6dUg0ywz7sQ
