Kolejny raz mówię, że jadę ostatni raz na otwarcie sezonu motocyklowego. Byłem na otwarciu sezonu pod Arena Lublin. Ludzi dużo jednak atmosfery zero, żałuję że od razu nie pojechałem kręcić kilometrów. Sytuację poprawiła trasa do Kazimierza Dolnego gdzie mimo dużego natężenia ruchu kilka kilometrów zrobione :) Udało dołożyć kręcenie po okolicy no i blisko 300 km pyklo. Obiad na trasie zjedzony i niedzielę można uznać za udaną :) Kawasaki Z900 jak narazie cały czas pozytywnie mnie zaskakuje, zakup udany :) Dzisiaj też ma być ciepło to kilka kilometrów po okolicy może uda się zrobić :)
ivanar

Ja już chce mieć moje Moto -_-

ChamskoCytuje

@Wziuum A jak tam z wiatrem? Miałem wcześniej z750, ale trochę mi łeb urywało, podoba mi się z900, ale zastanawiam się czy pod dłuższe trasy nie lepszy będzie z1000sx

ZyGi

@ChamskoCytuje a są jakiekolwiek różnice w aspekcie wiatru między nakedami? Chyba tylko jeśli chodzi o osłonę nóg przez szerszy bak....

MiernyMirek

@Wziuum ja też wczoraj wolałem 200km z "różową" niż jakieś otwieranie sezonu i rewię mody

Klamra

@Wziuum Ja byłem raz w życiu dawno temu i nigdy więcej. To jest jak polskie wesele. Przaśno, głośno, pierdololo. Golono zwisające z brody, gazowanie chromów z pustych wydechów i darcie kapcia po browarach na plastikach. Nie dziwię się później, że puszkarze mają takie zdanie o motocyklistach. Zresztą, ja się nie mam za motocyklistę. Jeżdżę bo lubię i jara mnie sama jazda.

scooby-1

Jak dla mnie to większa żenada niż wiejska deptanka w remizie. Odcinka, palenie gumy i darcie mordy. Mam motocykl ale nie widzę w tym nic szczególnego.

Zaloguj się aby komentować