@Wziuum ja też wczoraj wolałem 200km z "różową" niż jakieś otwieranie sezonu i rewię mody
@Wziuum Ja byłem raz w życiu dawno temu i nigdy więcej. To jest jak polskie wesele. Przaśno, głośno, pierdololo. Golono zwisające z brody, gazowanie chromów z pustych wydechów i darcie kapcia po browarach na plastikach. Nie dziwię się później, że puszkarze mają takie zdanie o motocyklistach. Zresztą, ja się nie mam za motocyklistę. Jeżdżę bo lubię i jara mnie sama jazda.
Jak dla mnie to większa żenada niż wiejska deptanka w remizie. Odcinka, palenie gumy i darcie mordy. Mam motocykl ale nie widzę w tym nic szczególnego.
Zaloguj się aby komentować