Kapitalizm i hedonizm czyli dlaczego konserwatywny liberalizm nie ma sensu
hejto.plW poprzednim artykule omawiałem temat istnienia ideologii, czy też filozofii która jest obecnie powszechnie promowana w mediach i kulturze. Chodzi mianowicie o hedonizm. Dziś chciałem doszukać się przyczyn dlaczego w ogóle miałaby ona być przez kogoś rozpowszechniana. To tyle słowami wstępu.
Dlaczego marksizm kulturowy nie istnieje
Zanim przejdę do głównego tematu chciałbym wcześniej jeszcze obalić konkurencyjną teorie, która zdobyła w swoim czasie na popularności w środowisku konserwatywnym. Chodzi mianowicie o kwestie istnienia tak zwanego marksizmu kulturowego. Otóż wszystko to ma się osadzać, na wątpliwej teorii jakoby zachodnia lewica postanowiła zniszczyć cywilizacje łacińską poprzez promowanie tolerancji dla gejów i osób trans. Choć zgadzam się z tym, że lewica zachodnia ostatecznie zaczęła coraz mocniej odchodzić o tradycyjnej myśli Marksa z powodu tego co się na wschodzie, tak tutaj mamy do czynienia ze zwykłą fantastyką. Zacznijmy od samej szkoły frankfurckiej. Prawdą jest, że przenieśli oni swoje zainteresowanie z bazy ekonomicznej na kulturową nadbudowę. Prawdą jest, też że odwoływali się do młodego Marksa i łączyli jego teorie z psychoanalizą. Nie prawdą natomiast jest, że skupiali się na atakowaniu boga czy tradycji.
Po pierwsze, nie było takiej potrzeby. Podważeniem wiary w tradycje czy religie dokonali już filozofie oświecenia w 18 wieku. Później kontynuował to Marks czy Nietzsche. Tradycyjny model społeczeństwa został już zresztą skutecznie podważony w raz z rewolucją francuską. Mówiąc krótko, bóg już umarł i nie było sensu uśmiercać go ponownie. To na czym szkoła frankfurcka się w takim razie skupiała? Tutaj trzeba się odwołać do książki "Dialektyka oświecenia" gdzie Theodor Adorno i Max Horkheimer podjęli się krytyki założeń samego oświecenia właśnie. Sam Adorno natomiast krytykował później kulturę masową (a nie klasyczną) jaką zrodził kapitalizm. Podobny temat podjął Herbert Marcuse w książce "Człowiek jednowymiarowy" gdzie pisał o tym, że współczesna popkultura tworzy jednostkę pozbawioną zdolności do krytycznego myślenia. Sam Erich Fromm atakował co prawda religie, ale protestancką podczas gdy katolicką do pewnego stopnia bronił, a nawet chwalił.
Niektórzy też wiążą marksizm z ideą postmodernizmu, ale to jeszcze większa bzdura. Postmodernizm atakował głównie wielkie narracje zrodzone przez samą epokę oświecenia i modernizmu takie jak faszyzm, oraz marksizm właśnie. Postmoderniści stali więc w opozycji do myślicieli i założeń modernizmu, a nie religii i tradycji. Konserwatywne społeczeństwo bowiem zostało już dawno zaorane przez własnie sam modernizm. Prawdą jest natomiast, że późna lewica inspirowała się ideami postmodernistycznymi. Tak narodził się chociażby w latach 80 postmarksizm. Było to natomiast znowu coś jeszcze innego niż mityczny neomarksizm kulturowy. Na tym kończę tą kwestie i przechodzę do głównego tematu.
Kulturowe sprzeczności marksizmu czyli dlaczego konserwatyzm i wolny rynek stoją ze sobą w sprzeczności
Kapitalizm opiera się na zasadzie zysku. Firmy chcą pozyskać kapitał i robią to poprzez sprzedaż swoich produktów. W ich interesie jest by napędzać konsumpcje, a by to robić odwołują się zwykle do zasady przyjemności. Egoizm i hedonizm po prostu dobrze się uzupełniają z kapitalizmem. Z drugiej strony kapitalizm ciągle stara się jeszcze promować protestancką etykę, która ceni sobie pracowitość czy oszczędność, a nawet asceze. Max Weber napisał, że protestantyzm zrodził kapitalizm przemysłowy 19 wieku. Kapitalizm współczesny, oparty na usługach potrzebował jednak nowej ideologicznej nadbudowy. Ta ideologiczna sprzeczność została opisana przez Daniela Bella w książce "Kulturowe sprzeczności kapitalizmu". Późny kapitalizm promuje postępowanie hedonistyczne bo te napędzają współczesną gospodarkę. Alkohol, fast foody, słodycze, wygodne łózka, luksusowe samochody są dobrami które ludzie kupują dla zaspokojenia czystej przyjemności. Ponieważ konsumpcja nie może nigdy ustać to ciągle promuje się nowe produkty i nowe. Wszystko to ma działać jak narkotyk dając nam chwilową stymulacje, która po chwili zamienia się w ciągły głód. To samo dotyczy praktyk seksualnych. Pornografia czy sex working aka prostytucja zwyczajnie idealnie pasują do obecnego modelu kapitalizmu. Seks staje się tu również produktem, który zaspokaja chwilowe pragnienie konsumenta. Z tego też względu takie partie jak Konfederacja nie mają zwyczajne sensu i racji bytu. Nie ma sensu bronić tradycyjnych wartości w świecie gdzie wszystko jest na sprzedaż.
Zakończenie
Nie było to specjalnie długi wpis, tak jak i poprzedni, ale obiecuje, że za jakiś czas pojawi się dłuższy i bardziej rozbudowany. Trochę w nim odbiegnę od krytyki kapitalizmu czy nawet samej współczesności i zamiast tego poruszę kwestie problematyki egoizmu na podstawie filozofii Maxa Stirnera. Póki co, to jednak na wszystko na dziś.
#antykapitalizm #filozofia #revoltagainstmodernworld #socjologia