https://www.salon24.pl/marcin-dobski/1321881,byla-w-top-model-mowila-ze-nie-chce-zydostwa-i-lgbt-wystartuje-z-listy-konfederacji
#jebackonfe #jebackonfederacje #partiamem #konfederacja #prawica #antykapitalizm
Klamiesz i manipulujesz juz w pierwszym zdaniu.
PIS PO PSL Lewica nie lubia socjalizmu?
Fajny fikoł
@kominiorz_sandomierz ogólnie moderacja banuje za sianie nieprawdy i manipulacje, ale w przypadku jego wpisów jakoś dziwnym trafem jest bezczynna.
@Quake To masz zagadkę teraz.
@kominiorz_sandomierz
PIS PO PSL Lewica nie lubia socjalizmu?
P0 i PiS z pewnością. PSL też. Dopiero w Lewicy która ma bardzo małe poparcie, znajdują się tacy jak Razemki którzy tworzą ich jeszcze mniejszą część, którzy to mają pozytywniejszy stosunek do socjalizmu niż do kapitalizmu. Stanowią margines.
Lewica ma wg sondaży mniejsze poparcie niż Konfa, a dopiero niewielka część Lewicy jest antysystemowa.
I pytanie do ciebie. Chcesz mieć takiego posła jak Torkowska?
@Matkojebca_Jones Myslisz ze chce mi sie rozkminiac co ty masz w tej glowie? (Jezeli cokolwiek)
Podziel sie ta zagadka ze swoimi starymi
@kominiorz_sandomierz
Myslisz ze chce mi sie rozkminiac co ty masz w tej glowie?
Typowe dla k0nfiarzy jest nieznajomość poglądów lewicowych i niechęć ich poznania. Zamykanie się w bańce i nieumiejętność dialogu.
@Quake też to reprezentuje, najchętniej po prostu usunął by moje wpisy.
@Quake to jest głupol pracujący w zakładzie w którym uwaga PRACUJA PRZEDSIĘBIORCY XD
Debil nawet nie wie, że jest debilem i się tym chwali.
@Matkojebca_Jones to, że nie mają dobrego stosunku do socjalizmu nie znaczy, że nie proponują socjalistycznych rozwiązań. Państwo polskie jest demokratycznie rządzonym kolektywem, który rozporządza ponad połową kapitału wypracowanego przez pracownika odebraną w PITcie i VATcie. Regulacjami kontroluje co właściciele mogą zrobić ze swoim kapitałem, więc jest też kolektywnym współzarządcą każdej inicjatywy przedsiębiorczej, nie mówiąc już o takich sektorach jak ochrona zdrowia czy wymiar sprawiedliwości. I w takiej sytuacji większość ugrupowań, które chcą poszerzyć jeszcze kompetencje tego kolektywu nazywasz prawicą?
@5tgbnhy6
to, że nie mają dobrego stosunku do socjalizmu nie znaczy, że nie proponują socjalistycznych rozwiązań
Kto proponuje uspołecznienie środków produkcji?
Państwo polskie jest demokratycznie rządzonym kolektywem, który rozporządza ponad połową kapitału wypracowanego przez pracownika odebraną w PITcie i VATcie.
Nieprawda. Jedną trzecią. Źródło: https://www.money.pl/podatki/podatki-w-polsce-oto-jak-wypadamy-na-tle-unii-6878822921640736a.html
Regulacjami kontroluje co właściciele mogą zrobić ze swoim kapitałem, więc jest też kolektywnym współzarządcą każdej inicjatywy przedsiębiorczej
No właśnie po pierwsze guzik regulują (szczególnie w kwestii udziału w zyskach). Właściciel może swój kapitał albo to co produkuje nawet i spalić i taki jest stan prawny i dominująca ideologia - czyli kapitalizm. Nie ma żadnej regulacji mówiącej o części zysków jaka obligatoryjnie ma iść zawsze do pracowników - nie ma ŻADNEGO socjalizmu.
A po drugie, to w państwie jest zarządzanie partyjne, a na te większy wpływ mają burżuje niż pracownicy. Siła lobby i znajomości, a także medialne pranie głów (media się w rękach burżujów).
Natomiast w firmach to już w ogóle nie decydują pracownicy, tylko właściciele, akcjonariusze i zarząd (nawet powstały dziesiątki memów co jest dla zarządu i kto tutaj rządzi, z jednym z kandydatów konfederacji).
Gdyby decydowali pracownicy to nie pozwoliliby żeby jakiś prezes zarabiał sto razy więcej od nich. Po prostu zarzyczyliby sobie podwyżek. Referendum jakie szykuje PiS nie przewiduje żadnego pytania w kwestii rozszerzenia praw pracowniczych (mimo że są one powszechnie popierane), a już tym bardziej uspołecznienia majątków kulczyków, solorzy itd.
Głosowałeś kiedyś w sprawie zarządzania jakąś firmą? Bo ja nie - nie ma socjalizmu.
Ludzie w Polsce powszechnie są współwłaścicielami środków produkcji? Nie są. - nie ma socjalizmu.
Jaki ekonomista miał największy wpływ na to jak obecnie wygląda Polskie państwo? Jest to Balcerowicz (czy tam Sorose) - nie socjaliści.
Rządzi jakaś partia socjalistyczna chociażby z nazwy? Nie. - nie ma socjalizmu.
Istnieją regulacje mówiące o tym jaka część zysku ma iść do pracowników? Nie. - nie ma socjalizmu.
Regulacje co do krzywizny banana itp z socjalizmem mają gówno wspólnego wbrew burżuazyjnym lementom, kłamstwom libków, głównie korwina.
Mainstrimowe partie w Polsce składają się z czynnych pracowników szczebla na jakim jest mediana w Polsce? Nie.
Nawet byłych też nieszczególnie. To są przedsiębiorcy, oskarki i celebryci i takich mają kumpli i taki interes reprezentują.
Morawiecki jest bankierem i milionerem, Korwin jest landlordem, Menzten jest przedsiębiorcą do którego przychodzą miliarderzy i chcą go finansować, Kwaśniewski przyjaźnił się z Kulczykiem, Palikot jest milionerem i ma wpływy w PO, Senyszyn jest milionerem. Stonoga jest milionerem i Marek Jakubiak to był milioner i Tanajno to jest przedsiębiorca i Czarzasty to nie człowiek pracy i Witkowski jest milionerem.
To nie są ludzie pracy. To są jebani niewydarzeni instruktorzy winserfingu sprzed lat na posadkach i ze znajomościami nie wśród zwykłych roboli, ale wśród bogaczy.
Wymienię jeszcze Zanberga który jest przedsiębiorcą i Ikonowicza który wywodzi się z klasy wyższej. Tylko że ci dwaj (szczególnie ten drugi) utrzymują niesamowity kontakt z klasą niższą, są jej wyjątkowo przychylni na tle innych. Strajki pracownicze, blokady eksmisji, przyjaźnienie się z robotnikami niskiego szczebla, nawet branie bezdomnych pod własny dach, oraz oczywiście postulaty dla klasy niższej, czyli lewicowe. Po prostu wykazują się empatię wobec tych niżej. Gdyż reszta nie. Dla Morawieckiego najlepiej gdybyśmy zapieprzali za miskę ryżu, a dla Tuska gdybyśmy jebali do 67 roku życia co najmniej, czyli zwykle już do śmierci.
To że mamy jakąś namiastkę demokracji i się kwalifikujemy jako demokracja, to nie znaczy że z automatu jest socjalizm. Partie proburżuazyjne mogą istnieć, istnieją i w Polsce mocno wygrywają.
nie mówiąc już o takich sektorach jak ochrona zdrowia czy wymiar sprawiedliwości
xD Kapitalizm będzie dopiero wtedy kiedy sprywatyzuje się wymiar sprawiedliwości?
@5tgbnhy6 Ja pierdolę, jak można mówić że żyjemy w jakimś socjalizmie. PiS i PO wzajemnie się wyzywają od socjalistów i komunistów jako obelgi, SLD to dawni PZPRowcy którzy doprowadzili do likwidacji PRL zastępując to Balcerowiczowskim dzikim kapitalizmem.
Mamy czwarty od końca w Europie udział płac pracowników w PKB (a to jest wskaźnik numer jeden w kwestii socjalizmu/kapitalizmy. To znaczy czy zyski wędrują jako nagroda za posiadanie kapitału czy wynagrodzenie za pracę i jeszcze nam ten udział spada aktualnie).
Mamy miliarderów i bezdomnych. W socjalizmie by ich nie było.
Nawet w świadczeniach socjalnych jesteśmy daleko w tyle i to nawet jeśli porównywać z państwami Europejskimi czyli kapitalistycznymi ery neoliberalnej, po reganowskiej, potaczerowej.
Dla Morawieckiego najlepiej gdybyśmy jebali za miskę ryżu, podwyższając stopy napchał kieszeń swoim kumplom bankierom kosztem ludzi z pętlą na szyi w postaci kredytu hipotecznego. To nie socjalizm.
Mamy w ogóle jakieś budownictwo mieszkaniowe państwowe? Jest nawet w Wiedniu, w Singapurze. Jesteśmy krajem dzikiego kapitalizmu jak USA.
Dla Tuska najlepiej gdybyśmy jebali do co najmniej 67 roku życia, czyli właściwie do śmierci w większości już przypadków, a naprawdę to by zlikwidował emerytury jakby mógł bo to jest jebany korwinista, tylko lepiej i sprytniej się z tym kryje.
W Polsce mamy miliarderów i bidoków pracujących za pensje z których ledwo da się wyżyć.
Ta sytuacja jest zaprzeczeniem socjalimu.
Nawet uzwiązkowienie mamy marne i to nawet porównując do krajów kapitalistycznych/centrystycznych, jak Niemczy czy Skandynawskie.
W Polsce pracownik jest nikim. Liczy się tylko przedsiębirca, jakiś jebany Matczak który pierdoli o pracy 16 godzin, Kulczykowa która pierdoli jak to pracowała 20 godzin, Menzten jak to pierdoli że pracuje do nocy. Ledwo co wrzuciłem kolesia z PSL który pierdolił że "przedsiębiorcy na nas wszystkich pracują" i na nich trzeba się wg niego skupić.
Polska scena polityczna to tylko takie reality show gdzie można głosować na kogoś kogo się lubi, a bo fajnie się ubiera, a to bo pije piwo, albo nie, pije sojowe latte jak ja, a to fajnie śpiewa, a to fajne dowcipy opowiada, a to dobrze drugiemu nagadał. Grupy kolesi których ostatecznie łączy to że i tak dbają o interes klas wyższych czyli chcą przeforsować kapitalizm w swojej własnej wersji estetycznej.
ludziom w Polsce się nawet w głowach nie mieści że można zadbać o tych niżej. W Polsce nawet europejskie rozwiązania przechodzą opornie i z bólem dupy burżujów których musimy słuchać, jak to 500+ ich niby dojeżdża, albo składki ZUS.
Ostatecznie polska scena polityczna stara się o interes kapitału. Jesteśmy tak prawackim krajem że nawet na Konwencji Lewicy "rozmawiają o problemach Polskich przedsiębiorców".
Polska scena polityczna dzieli się na tych którzy reprezentują przedsiębiorców wiejskich (Kołodziejczak) i miejskich (PO), otwarcie (Konfederacja, Nowoczesna, Tanajno) bardziej wstydliwie i kłamliwie (PiS, PO, SLD), przedsiębiorców z Biedronki (PiS) innych przedsiębiorców znowu inna partia.... Możesz sobie wybrać ulubioną grupę burżujów i w jaki sposób i który libek czy Menzten czy Petru zrobi lepiej biznesmenom w Polsce.
A jeśli myślisz że "socjalizm jest wtedy kiedy są regulacje" to się kurwa mylisz. Muszą to być jeszcze regulacje wymuszające socjalizm, a nie jakiekolwiek.
My takich nie mamy, taka ideologia w Polsce jest całkowicie odrzucana czy to deklaratywnie, czy to na poziomie prawnym czy głębokich przekonań ludzi, którzy są mało roszczeniowi. Temat udziały płac w PKB, czy wyzysku nie jest szeroko poruszany, za to ciągle słyszę o jakiejś aborcji, gdzie wszyscy to mają tak naprawdę w dupie. Ewentualnie słyszę tym jak to przedsiębiorcy są ciemiężeni. Albo jak się jacyś bankierzy i biznesmeni wypowiadają, bo nie jakiś wojtek brukarz, czy iwona kasjerka.
Ich życia nie liczą się nawet w statystykach zbytnio (jak komfort życia, długość zdrowie). Liczy się tylko PKB, czyli ile z "zasobów ludzkich" można wycisnąć jeszcze.
Podstawowy święty wskaźnik kapitalizmu. Tak naprawdę mało warty, ale to moje zdanie, lewaka.
Nawet te hejto które jest względnie lewicowe w porównaniu do innych portali, to tuaj mimo wszystko większość to prawaki, dominuje popieranie PO. Tuska który wychwalał Regana, który kapitalizm zamienił na turbo-kapitalizm.
Tuska który wzorował się na Irlandii która jest jeszcze niżej we wskaźniku udziału płac do PKB niż Polska (przypominam - najważniejszy wskaźnik mówiący czy mamy socjalizm czy kapitalizm, drugi bo faktycznej współwłasności środków produkcji).
@5tgbnhy6
I w takiej sytuacji większość ugrupowań, które chcą poszerzyć jeszcze kompetencje tego kolektywu nazywasz prawicą?
Ale bez pierrdololo, tylko konkrety pisz. Jakie niby to kompetencje ludzi pracy, zwykłych szaraczków chcą rozszerzyć partie polityczne?
@Matkojebca_Jones
Kto proponuje uspołecznienie środków produkcji?
no napisałem, własność i kontrola państwowa czyli społeczna, każdy kto ją rozszerza, stopniowo uspołecznia różne inicjatywy.
Nieprawda. Jedną trzecią.
nie pisałem o PKB, bo to gównowskaźnik neoliberalnych socialistów.
Dalej: realpolitik, realdemokratik, socrealizm. To że coś nie działa tak jak sobie byś to wymarzył, to nie znaczy, że nie jest socjalizmem, utopisto.
Drugi komentarz: porównywanie do innych państw i do jakiejś światowej średniej, to nie jest rzeczowy argument, tylko odmiana argumentum ad populum.
Trzeci komentarz: pewnie z 90+% polaków należy do klasy robotniczej, głosują w wyborach, więc jeżeli jesteś demokratą, to jak śmiesz sprzeciwiać się ich woli i mówić im co leży w ich interesie?
@5tgbnhy6
no napisałem, własność i kontrola państwowa czyli społeczna, każdy kto ją rozszerza, stopniowo uspołecznia różne inicjatywy.
Po pierwsze.
Kontrola państwowa nie implikuje społecznej kontroli. Opisałem to z resztą.
Z resztą większość gospodarki znajduje się w sektorze prywatnym, a miażdżąca wiekszość decyzji na jej temat jest podejmowana przez sektor prywatny a nie państwowy.
Po drugie. Pytałem o konkrety, a nie hasło. Gdzie niby partie postulują zwiększenie kompetencji państwa? Jakieś zmiany w konstytucji proponują? Jakaś nacjonalizacja? Co niby?
nie pisałem o PKB, bo to gównowskaźnik neoliberalnych socialistów.
"Neoliberalni socjaliści" xD
To że coś nie działa tak jak sobie byś to wymarzył, to nie znaczy, że nie jest socjalizmem, utopisto.
Ale ja nie pisałem że skoro wszyscy nie są zdrowi młodzi i bogaci to nie nie ma socjalizmu. Podałem że nie jest socjalizmem to co nie spełnia kryteriów socjalizmu, wskazałem tutaj na przykład wskaźnik płac do PKB itd.
Wskazałem zamożniejszy od Polski kraj Irlandię jako przykład jeszcze większego kapitalizmu od Polski.
Podawałem stricte definitywne rzeczy będące socjalizmem jako systemem polityczno-ekonomicznym oraz ideologią (przekonaniami społeczeństwa).
To w twoich wynurzeniach wyłania się taka chora pseudo-definicja kucowska socjalizmu: "Socjalizm jest wtedy kiedy państwo robi rzecz, a im więcej rzeczy robi tym więcej jest socjalizmu".
Tłumaczyłem, to tak nie działa. Socjalizm to konkretna ideologia, konkretny system i konkretne postulaty w interesie konkretnej grupy społecznej.
Drugi komentarz: porównywanie do innych państw i do jakiejś światowej średniej, to nie jest rzeczowy argument, tylko odmiana argumentum ad populum.
Masz lepsze porównanie, to podaj KONRETY. Bo raczysz mnie tylko z dupy ogólnymi hasełkami. Bardzo idiotycznymi z resztą.
Trzeci komentarz: pewnie z 90+% polaków należy do klasy robotniczej, głosują w wyborach, więc jeżeli jesteś demokratą, to jak śmiesz sprzeciwiać się ich woli i mówić im co leży w ich interesie?
Już cię uprzedzilem i odpowiedziałem na ten argument. Moje odpowiedź nie bez kozery była długa. Przeczytaj ją sobie w całości i ze zrozumieniem. To nie jest trudne.
A wracając do twojej głównej tezy, że "to że nie mają dobrego stosunku do socjalizmu, to nie znaczy że nie mają postulatów socjalistycznych" to po pierwsze i tak przyznaje mi rację we wpisie gdzie napisałem o negatywnym stosunku do socjalizmu. Po drugie, jedynymi jacy podejmują postulaty socjalistyczne są Razemki. Są to budownictwo mieszkaniowe, skrócenie czasu pracy, progresja podatkowa, szerokie zmiany w prawie pracy na korzyść pracowników, gdzie partia ta nie deklaruje (przynajmniej wprost) swojego socjalistycznego charakteru ani celu (uspołecznienia środków produkcji) jednak rzeczywiście ich postulaty są może nie 1:1 socjalistyczne, ale są socjalistyczne i są charakterystyczne dla tej partii i pasują do ich wypowiedzi. Zbieżności z socjalistami nie można nie zauważyć moim zdaniem. Taki socjalizm dla umiarkownych, za Razemków bylibyśmy taką Szwecją. W prawackiej Polscje uchodzi to za skrajność, gdyż nie mamy w sejmie komunistów.
Ale ok - mają postulaty socjalisytyczne, tak dla odmiany, w tym turbo prawackim nieszczęsnym kraju.
Czyli są antysystemowcami. Tzn przeciwko systemowi i elitom finansowym.
A Razemki to w sejmie margines. Nic nie znaczą. Są zaledwie częścią Lewicy.
Cała reszta nie ma takich postulatów, a jeśli już się bardzo epizodycznie pojawiają, to właśnie nie są dla nich charaktrestyczne. Są już bardzo odległe od partii socjalistycznych. Charakter, postulaty i grupy interesu jakie reprezentują są już inne. Tam już nie można mówić o jakimkolwiek socjalizmie, a nazwanie programu PO czy PiS socjalistycznym to są kucowskie brednie z kosmosu albu dupska pajaca w muszce, czy tam innego szura z folią na łbie.
Zaloguj się aby komentować