Planuję postoje co 50 km i drzemke po 2 godzinach #pdk
#emigracja
Pamiętaj o odpowiednich butach i nawadnianiu
@Acrivec nie jestem amatorem
kanapek se narób.
z serem żółtym, bo wędlina może się zepsuć.
@slynny_skorpion mam suche racje żywnościowe
@maximilianan a po wszystkim powrót na wielkich orłach?
Jechałem kiedyś po ojca z wro pod ravensburg i gdzieś za Monachium żdżymłem się w spiworku na rozłożonym fotelu pasażera na jakimś postoju - decyzja życia, już prawie zasypiałem za kółkiem.
@wonsz ja całkiem serio planuję się zatrzymać i zdrzemnąć jeśli będę zmęczony. To nie są żarty, a już raz jechałem tak, że walczyłem z powiekami i to była najbardziej idiotyczna rzecz, jaką w życiu zrobiłem.
@maximilianan no ale ja przecież dokładnie o tym mówię.
@wonsz no ja też mówię, że taki jest plan jak twój
@maximilianan @wonsz brałbym jakiś hostel, albo hotel na noc. przekimał się w ludzkich warunkach, sniadanie o 7 i dalej.
na strzała ni chuja, może z 15 lat temu, ale nie teraz - chociaż jesień łaskawa dla kierowców.
@slynny_skorpion to też jest opcja, myślę, że znalezienie czegoś na szybko nie będzie specjalnym problemem w razie czego
@maximilianan no zabrzmiało jakbyś myślał że sobie w chuja lecę, a generalnie jebanie trasy 700+ na strzała to jest masochizm a nie męstwo, jak się niektórym wydaje.
@maximilianan na weekend przedstawiciele handlowi zjeżdżają do domu, także pewnie coś miłego na bocznych od A4 złapiesz bez problemu.
@wonsz nieee, ja wiem jak jest. Ale no te trasy są mega męczące, chociaż robiłem kilka takich (ale miałem towarzystwo)
@maximilianan męczący to jest odcinek Dresden-Wrocław. Kurwa jak ja nie znoszę tamtędy jeździć
@kubex_to_ja tak! W obie strony tego odcinka nienawidzę
Szerokiej drogi
ja po takim dystansie z dwoma przerwami czułem się jakbym z pralki wyszedł XD
wgl to protip
zatyczki do uszu
dziwne ale w trasie najbardziej męczy właśnie szum
@Half_NEET_Half_Amazing ja takie trasy już robiłem pewnie ponad 20 razy (jak mieszkałem w Szwecji to ze Sztokholmu gdzie dobijał w południe prom miałem jeszcze 10-11 godzin jazdy). Tak czy siak robię wtedy postój co godzinę lub dwie (jedzenie, siku, papierosek) i jakoś to leci.
@Half_NEET_Half_Amazing Pytania mam o te zatyczki.
-
Nie czujesz się zdezorientowany jak nic nie słyszysz, nie jest dziwnie prowadzić bez bodźców dźwiękowych?
-
Słychać w tym pojazdy z syrenami?
@walus002
1. miałem zatyczki typowo budowlane z 3M (nie te najpopularniejsze gąbeczki, tylko takie na sznurku)
raz jak jechałem trasę to na koniec zapomniałem, że je mam XD
2. słychać, tylko trochę ciszej, słuch się szybko przyzwyczaja
bardzo polecam jak ktoś ma słabo wyciszony samochód i musi zrobić długą trasę
A nie możesz rozpocząć trasy z samego rana po dobrej nocy we własnym łóżku od 6 rano do 18 z przerwami na WC i maczka?
Dystans srogi ale typowy dzień na budowie 10h potrafi trwać i taki przejazd, choć okropnie męczący, to nie jest czymś niewyobrażalnie ciężkim.
No jeżeli wystartujesz po południu lub po męczącym dniu w pracy to już inna bajka, wtedy trzeba się przespać!
@maximilianan Uważaj na długie trasy w nocy, bo bywają bardzo zdradliwe. Jeden znajomy kiedyś przysnął i dachował, inny już zjeżdżając na MOP władował się w tira
@maximilianan ciekawe czy dalej autostrada po niemieckiej stronie jest zamknięta. Jak tak, to na objeździe uważaj na fotoradar xD
@A_a tydzień temu nie była
@maximilianan
Dasz radę na spokojnie.
Dla mnie 10 jest spoko. Najgorsze to każda godzina po tych dziesięciu xD
@maximilianan weź się nie wygłupiaj i idź spać podczas jazdy bo inaczej będziesz zmęczony i spowodujesz wypadek
@kubex_to_ja spanie podczas jazdy zawsze na propsie! Jestem na TAK!
#heheszki
@maximilianan 4 pak redbulla na tylne siedzenie i paczka fajek, zadnego jedzenia! A tak serio to nie rob tak xD
Pokonywałem taki dystans jednego dnia, jest to jak najbardziej wykonalne, choć nie bardzo się potem chce, między innymi, grać na flecie.
Najgłupszy pomysł to wyjazd o 16:00 po roboczym dniu, dotarłem do celu około 3:00 półżywy. Nigdy więcej, następnym razem przekimałem po robocie w hotelu, ruszyłem o 7:00 i dotarłem o 18:00 względnie mało wymięty, zważywszy dystans.
Zapas żarcia, picia, trochę napojów energetycznych (ale te głównie powodują u mnie przemożną chęć szczania, a nie zasnę jak chce mi się szczać, więc jakoś to działa), postoje co kilka godzin na przewietrzenie siebie i samochodu.
@jonas chce ci sie szczać bo organizm wywala niebezpieczny nadmiar cukru, bo masz za wysoki. Zbadaj się.
@tosiu
Stawiam jednak na moczopędną kofeinę xD
@Jarem jak chcesz to wypieraj, albo się zbadaj. Twoje życie i twoja sprawa
@tosiu
Jeszcze wyparcie w repertuarze.
No no, gratuluję omnipotencji.
Szkoda tylko, że mam dokładnie jak @jonas, a aktualne badania twierdzą, że trzustka i nerki w porządku.
A! I zanim zarzucisz fałszywy negatyw - badania kilkukrotnie powtórzone
@tosiu Jestem co prawda niesamowitym słodziakiem (tak mówiły mi mama i babcia), ale poziom cukru w normie. Poza tym te energetyki akurat miałem bezcukrowe, więc co, nadmiar aspartamu by wywalało?
@maximilianan cały czas rozkminiałem, że ty rowerem jedziesz i wtedy mi pasowało. Dopiero w komentarzach zrozumiałem, że samochodem. No cóż, moja rada jest taka - podziel se to na 3 × 300 km. Będzie w chuj nużąco.
@maximilianan kiedyś regularnie latałem Kraków - Hamburg, 900km. Kawka do termosu, jakaś buła, przystanek na śmieciowe żarcie, dobra muza i luzik. Ja lubię. Wiadomo, trasa trasie nierówna, bo ja miałem cały czas autostradę, ale jechałem też naokoło z przyczepką, ziomek kiedyś jeździł T4, i nawet jego laska jak jechała sama nie dzieliła trasy - grunt to się wyspać i starać nie jechać jak jest największy ruch, np jak jest jakieś święto w PL to lepiej wziąć dzień wolnego i wyjechać wcześniej, albo jechać na noc, etc.
Raz robiłem rzeczywiście przerwę na drzemkę, ale spałem tylko parę godzin przez wyjazdem i to był błąd. Nie ma co forsować. Za to jak jeździliśmy do NL, to mimo że to niby nie aż tak mega dalej, to tylko w dwie osoby, w drodze powrotnej jak każdy jechał autem solo, to przystanek na kimkę, chociaż raz wracaliśmy na strzała i nie było źle - ale znowu, byliśmy porządnie wypoczęci, młodzi, a trasa dobrze się układała.
Zaloguj się aby komentować