Jutro zapowiada sie ciekawy dzien. Zjazd rodzinny od strony ojca mojej malzonki. Bedzie smieszno i straszno bo jest kilka punktow zapalnych, ktore moga wywolac sroga burze. Oczywiscie nieruchomosci i dozywocia tesciowej, a przyszly spadek dla szwagra, izolowanie wnuczki od tesciowej przez szwagra i kilka pomniejszych zadr i problemow w stylu "bo nie byliscie na naszym slubie" albo "bo nie macie dzieci". Nawet mi to pasuje bo jesli moje przypuszczenia sie sprawdza to bede mial mozliwosc powiedziec kilku osobom do sluchu, a w sumie to calkiem wygadany jestem jak mi cisnienie wzrasta i jezyka wtedy nie hamuje. Milego dnia i wesolych swiat :) #gownowpis
koszotorobur

@100mph - lepiej by Cię nie lubili i szanowali... niż... nic - tak jest dobrze

100mph

@koszotorobur nie naleze do osob zabiegajacych o sympatie innych, a zwlaszcza takich, ktorzy nic w moje zycie nie wnosza ;)

NatenczasWojski

@100mph u mnie była wigilia na 14 osób i nie było ani jednego zgrzytu. Młody grał na fortepianie kolędy, babcia się aż popłakała…


najlepsza wigilia od lat.

100mph

@NatenczasWojski Jak dla mnie to swiat wogole mogloby nie byc. Za tzw kawalerki mialem w to wywalone i bylo najlepiej.

100mph

@NatenczasWojski Wlasnie sobie przypomnialem jak za kawalerki na wigilie kupilem 12 piw browaru Kormoran. Nie dalem rady skonsumowac wszystkich potraw w jeden wieczor xD

Opornik

@NatenczasWojski Myślę że większość z nas tak ma, tylko lubimy sobie ponarzekać.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@100mph no i będziesz mógł odhaczyć z listy standardowy punkt "świąteczna kłótnia przy stole" Ale też poniekąd naprawdę wolę te wigilie w naj-najbliższym gronie. Bez tych cholernych pielgrzymek, bez robienia tego całego spędu, bez szaleństwa, bez robienia z tego jakiegoś festiwalu "pokaż się a zesraj się", bez tego całego fasadowego udawania i uśmiechania się "bo wypada" mimo, że cały rok nikt do siebie gęby nie chce otworzyć, bez tych kretyńskich plotek w stylu streszczenia całego roku, bez tego natrętnego, specjalnie wciskanego segmentu durnych pytań-szpil w stylu "no to kiedy dziecko", bez pojebanego obżerania się, bez ciągania ludzi po pasterce, bo organizator jest świetojebliwy i przecież sam nie pójdzie "bo co ludzie powiedzą" i bez tego patrzenia tylko po sobie pod koniec kto pierwszy wstanie od stołu i zacznie się zbierać "no bo przecież mi pierwszemu nie wypada". Nie wiem, nie przepadam za takimi spędami tylko dlatego, że data w kalendarzu pękła.


A tak? Wigilia w najbliższym gronie, na luźno, bez tego całego udawanego ceremoniału, z góry wszystko ustalone, potrawy zrobione te i tyle co się faktycznie zje, robiona na godzinę, która ci pasuje, podzielenie się opłatkiem, zjedzenie, pogadanie o czymś luźniejszym, obejrzenie czegoś jak się ma ochotę, albo spacer co by się rozruszać i można spokojnie iść spać.

moll

@100mph chociaż twarzą w twarz masz atrakcje... teść w tym roku postanowił telefonicznie podnieść mi ciśnienie, więc teges xD

pluszowy_zergling

@moll Ło cholipka, mam nadzieję, że nic aż tak strasznego ech!

Ja co roku słyszę "znalezienia drugiej połówki, dzieci", nie tak łatwo, moim zdaniem jeśli w potencjalnym związku nie ma uczucia to nie pakuję się w interes, no cóż, to sobie najwyżej poszukam z 20 lat


Ja z kolei zrobiłem niespodziankę jednej Cioci, bo odwiedziłem po powrocie z jednej Wigilii ich na końcówce, około 21, nawet nie wiedziałem, że się w czasie wyrobię #spontan Ale chyba miłą niespodziankę, dostali ode mnie fanty jakieś na szybko i sobie pogadaliśmy, a kuzyni cali uradowani ^_^

moll

@pluszowy_zergling a ić xD


W telegraficznym skrócie: próbował się za moimi plecami dogadywać z moim o "rodzinne" święta, a jak nie wyszło i miał mnie przeprosić (za naprawdę grubą awanturę jaką urządził) i się dogadać, to stwierdził, że on się może dogadywać bez przepraszania, bo on jest stary i UWAGA nie musi przepraszać xD


Tak wiec święta spędzamy rodzinnie - chłop, dzieci i ja - i mamy miłą i spokojną atmosferę świąt

NiebieskiSzpadelNihilizmu

 bo on jest stary i UWAGA nie musi przepraszać xD

@moll ach, autorytet wieku, niezmiennie od zawsze

moll

@NiebieskiSzpadelNihilizmu dlatego, za przeproszeniem, niech spierdala, bo potem na tej samej zasadzie ma wyjebane na terapię wnuka, wszystkie zalecenia, bo on jest stary wie lepiej niż jakiś konował...

Po co mi to?

pluszowy_zergling

@moll heh to tak jak z moją rodziną z Warszawy. Oni są starsi, więc od lat uzurpują sobie prawo do wyśmiewania mnie i krytykowania na każdym kroku, ale Ja mam być grzeczny, taka asymetria, w końcu dzieciak ze mnie to mam się słuchać, nie ważne, że 4-ka z przodu za 2 lata będzie. Ciekawa perspektywa

pluszowy_zergling

@NiebieskiSzpadelNihilizmu dokładnie, ale to też relatywne, jak jest interes i coś od Ciebie chcą to nagle mili, ale jak nie ma to masz grzecznie na paluszkach, to chyba jakiś standard w starszych pokoleniach.

moll

@pluszowy_zergling w starszych nie wiem, u roszczeniowych jednostek - jeszcze jak

pluszowy_zergling

@moll Dokładnie, coś w tym jest.

Z biegiem lat nauczyłem się to tolerować, ale już nie jestem w stanie takiego do nich uczucia wykrzesać z siebie, bo widzę jak się dowartościowują no i zastanawiam się jak wiele innych osób tak traktowali przez lata, ech ludziska, a dało by się normalnie żyć bez konieczności tego całego "wbijania szpili" dla w sumie nie wiem jakiego celu.

moll

@pluszowy_zergling ja próbowałam tolerować, ale w przypadku kiedy zaczęło to momentami dosłownie zagrażać zdrowiu, była basta i to się nie spodobało, a z drugiej strony jak mam dawać przyzwolenie na karmienie alergenami (dziecku uczulonemu na pomarańcze dajmy ciasto ze skórką!), urazowe zabawy przy problemach z napięciem mięśniowym (nie ma to jak hopsa-hopsa na kolanku) i rozregulowywanie dzieciaka (jebać wszystkie zalecenia i ogrom pracy dzieciaka), bo oni som od rozpieszczania.

Pewnych rzeczy nie da się tolerować

pluszowy_zergling

@moll no bez kitu, Córa koleżanki z pracy, u której byłem dzisiaj na obiedzie ma dość poważne uczulenie na orzechy, jak sobie jakimś pyłkiem z włoskich potarła twarz to od razu opowiadała koleżanka, że spuchła i natychmiast reakcja alergiczna (Wczoraj na ich rodzinnej Wigilii). Ja wiem, że im z orzechami fantów nie będę dawał, bo się boję jak to dziecko zareaguje, ale dobrze, że każdy z moich wypieków ma pełen skład praktycznie do wydruku, przydaje się ^_^


Dziewczyny dziś dostały chlebek-chmurka

Glutenu niet.

Orzechów niet.

82a8c028-960a-4b25-91e2-7583efcc0679
moll

@pluszowy_zergling i to się nazywa odpowiedzialność, a ja im takich "podstaw" nie byłam w stanie przemówić do rozsądku, bo przecież jak raz dostanie to nic się nie stanie...

pluszowy_zergling

@moll Nie wiedzą co to znaczy szok anafilaktyczny, co nie ? Tzn, oby nie musieli się nigdy dowiadywać, ale poziom ignorancji level master...

moll

@pluszowy_zergling teoretycznie wiedzą - teściowa alergiczka (orzechy), obaj synowie alergicy, ale to im nie pomaga w łączeniu kropek

pluszowy_zergling

@moll No to faktycznie nie wiem czy jest pole do manewru, powinni doskonale rozumieć sytuację. ¯\_(ツ)_/¯

moll

@pluszowy_zergling nie ma xD wyczerpałam wszystkie możliwości... Dlatego to "przepraszam" jest takie ważne, bo bez niego w tym nie ma przemyślenia, a przerabianie po raz kolejny scenariusza pt. dupa przyschła. Przerabiałam to już TRZY razy, każdy kolejny kończył się gorzej od poprzedniego, nie mam już na to siły.

Pomocy nawet w tych dobrych czasach od nich żadnej, więc dla mnie to bez różnicy, czym oni się gniewają czy nie., Jak się gniewają mam paradoksalnie mniej roboty

AndrzejZupa

Nakurwiaj, badz soba…

I oczywiscie rel jak sie z tego “wylizales”!

VonTrupka

Powtarzaj aż do skutku jak bardzo gówno cię to wszystko obchodzi (´・ᴗ・ ` )

Orzech

@100mph jak wyszło?

Pirazy

@Orzech na pewno tak jak hejto chce uslyszec

Zaloguj się aby komentować