Tak tylko chciałem się podzielić swoim małym sukcesem.
#alkoholizm #chwalesie #narkotykizawszespoko (nie zawsze)
@Mynameis60 nie taki znowu mały
@Felonious_Gru Najdłuższy okres od jakichś 2 lat
@Mynameis60 Zajebiście. Szacun.
Serio, dwa piątki bez alko to osiągnięcie?
@jimmy_gonzale Dla mnie dzień bez alko był osiągnięciem...
@Mynameis60 ulala. Panie. No to powodzenia. Zmień znajomych.
@jimmy_gonzale Kto powiedział, że ze znajomymi piłem? Sam chlałem jak głupi.
Dzięki.
@Mynameis60 miałem właśnie pisać, że znajomi tu mogą nie mieć znaczenia.
Powodzenia!
Dasz radę.
Najważniejsze to nie traktuj tego jak sukces tylko staraj się pobijać kolejne rekordy trzeźwości, a za chwilę stanie się to normalnością.
@Odwrocuawiacz jak bez znaczenia? Polska kraj największych alkusów na każdym kroku namawiają do chlania. Tak piszą w internecie
@Dudleus no jak siedzisz z menelami pod sklepem to może i namawiają, jak masz normalnych znajomych to nie ma problemu jak ktoś nie pije czy pije 0%.
Nawet u mnie zadziałało to tak, że jak różowa była w ciąży to na grillu pozostali znajomi którzy mogli pić też pili 0%.
Czasem na 12 osób część pije część nie I nikt nie ma z tym problemu, wśród znajomych są też ukraińcy i widzę że mocno im zaimponowało, że ktoś może nie chcieć pić teraz sami też często odmawiają alkoholu, a spotkania wyglądają tak samo jak przy alko.
To wszystko siedzi w głowie
@jimmy_gonzale jak jesteś alkoholikiem to tak, wczoraj się urodziłeś czy jak?
@BajerOp jak się jest alkoholikiem to się idzie po pomoc a nie instaluje apki. Szczerze, nie znam kontekstu, nie za dużo myślałem z rana pisząc to.
@jimmy_gonzale A kto powiedział, że robię to bez pomocy? Apka jest dodatkowym wsparciem i motywatorem. Tylko tyle i aż tyle
@Mynameis60 oki, my bad. Napisałem nie myśląc za dużo. Sorka.
@Odwrocuawiacz poczytaj na Hejto czy wykopie. jak są promocje na alkohol to polactwo masowo się rzuca, zobacz jaki był ból dupy gdy kolejne miasta wprowadzały nocną prohibicję I wprowadzono zakaz sprzedaży na stacjach benzynowych, badania też jasno pokazują a specjaliści regularnie przypominają o tym problemie, kraj alkusów. W Ukrainie spożywają alkohol?
Wiadomo, że najcięższy narkotyk uderza w mózg
@Dudleus Statystyki mówią, że około 3 milionów Polaków nadużywa alkoholu...
W UK gdzie mieszkam jest jeszcze gorzej.
In England there are an estimated 602,391 dependent drinkers. Only 18% are receiving treatment.
24% of adults in England and Scotland regularly drink over the Chief Medical Officer’s low-risk guidelines [1, 16], and 27% of drinkers in Great Britain binge drink on their heaviest drinking days (over 8 units for men and over 6 units for women)
@jimmy_gonzale ogólnie nie za dużo myślisz.
@BajerOp i po co Ci to? Mędrcu ty mój kochany.
@jimmy_gonzale drukuje sobie i wieszam
@jimmy_gonzale lubię cię ale w tym temacie piszesz byle się przywalić do opa
@GrindFaterAnona kurde to była 6 rano, typowy wpis hehe liczę sobie na apce ile nie piję albo nie jem słodyczy i mi się napisało. Nawet przeprosiłem ;) Dajcie już spokój ;)
@Mynameis60 miałem takiego ziomeczka, od podstawówki. Jak byliśmy nastolatkami I zaczynaliśmy imprezować i alko itp. To wpadł w zajebisty alkoholizm. W wieku 24 lat seta na pobudkę. Potem mu przeszło, został 100% abstynentem. Został również życiowym kolczem i próbuje pomagać innym w walce z nałogiem. Problem w tym, że inny znajomy pooglądał jeden z filmików które ten Kołcz wrzucił a fb I wyszło, że na tych spotkaniach jedzie pp kolegach po całości, ze jego alkoholizm to była tylko i wyłącznie ich wina. Nikt mu tej pieprzonej małpki do ryja na chama o 7 rano nie wlewał. Ja jakoś nie miałem problemu nie pić (że wzg. Na zdrowie, teraz już nie jestem abstynentem) I jeśli ktoś mi 10-raz truł dupe żebym się napił to mówiłem zeby spierd***ł. Dobrze że potrafisz się przyznać, że to nie tylko wina znajomych, ale i Twoja. Ten cymbał tego nie potrafił i zamiast tego robi z siebie biednego chłopca skrzywdzonego przez los i otoczenie.
@HolQ To jest tylko i wyłącznie moja wina, tak jak napisałeś - nikt mi na siłę alkoholu do mordy nie wlewał. Póki zrzucasz winę na innych to moim zdaniem dalej nie jest się wyleczonym.
@Mynameis60 moim zdaniem wina leży po środku- jak nie jesteś asertywny i jestes podatny na uzależnienie (jego ojciec był alkoholikiem, to też zrobiło pewnie swoje) I wpadniesz w "odpowiednie" towarzystwo to dużo łatwiej się wpędzić w nalog. Nie mówię że nasza grupka znajomych była święta. Kilku ma zadatki na stanie się kolejnym pokoleniem wartowników pod żabka, ale duża część wyszła na prostą, ma rodziny itp.
Najlepszy sposób żeby nie pić to nie mieć nic w domu.
Robisz w ogrodku, pić się chce, pasowało by jebnac browara, idziesz do lodówki a tam chuj. To pijesz mineralna.
Pykasz wieczorem na konsoli o pasowało by zajebac drina? Chuja, szafka pusta pijesz kefir.
Polecam.
@Mewtyla każdy sposób dobry.
Ja dawniej nie widziałem problemu w walnięciu sobie drinka wieczorem zwłaszcza w weekend ale jak kilka razy zabrakło mi czegoś ze sklepu, a już byłem po drinku (do sklepu daleko i trzeba autem jechać) to zauważyłem, że może to być dobra metoda na oduczęnie się popijania drinków i tak:
Przez cały tydzień zużywałem rzeczy jak papier toaletowy jakieś chleby itp by w piątek wieczorem zaczynało czegoś brakować i mentalnie wiedziałem, że trzeba do sklepu więc nie piłem i robiłem zakupy, przy okazji nightdrive po mieście, wracałem i do spania.
Po jakimś czasie już nie musiałem się skupiać na tym działo się to automatycznie
@Mewtyla o tak tak, jak mam w domu cole to wypijam w godzinę całą butelkę. A jak nie mam to nie.
@Mewtyla Ja mam sklep 2 minuty pieszo od domu, więc to nie ma dla mnie znaczenia czy jest czy nie ma w domu. Czy słońce czy deszcz to jak się zachciało to się kupowało.
@Mewtyla jak się chcesz napić, to droga do sklepu wcale taka daleka nie jest
@Mynameis60 jakie efekty po takim czasie?
@Dudleus Dzisiaj obudziłem się pełen energii i zmotywowany do działania. Trochę kondycja skóry się poprawiła i opuchlizna z całego ciała zeszła. Do tego relacje w domu się poprawiły i dużo bardziej optymistycznie patrzę w przyszłość. Mam cele mniejsze i większe i wiem, że się uda.
@Mynameis60 zazdroszczę ja jestem wolny od 3 miesięcy i nie widzę żadnej różnicy
@Dudleus Zacznij sobie stawiać małe cele, zacznij robić coś czego nie robiłeś jak chlałeś. To daje dodatkową motywację.
Ile piłeś dziennie?
@Dudleus dla najlepszych wyników poleca się dwa dni ciągu i tydzień odpoczynku przez który odczujesz różnicę
@mike-litoris Kilka miesięcy ciągu lepsze #potwierdzoneinfo
@mike-litoris nie pisz tak do alkoholików gamoniu
@Mynameis60 jakie te cele mają być? Co mam zacząć robić, malować jak nigdy nie potrafiłem i nie ciągnęło mnie do tego?
Nie liczyłem ile, nie pamiętam też dokładnie od ilu jednostek zaczyna się alkoholik
@Dudleus Jakieś drobnostki - remont w domu, odłożenie pieniędzy na coś, pojechanie na wycieczkę, zaplanowanie wyjazdu, poświęcenie więcej czasu na hobby, pójście na siłownię/spacer/rower. Do tego pomyśl o tym dlaczego nie chcesz pić. Sprawdź tę aplikację I am sober - mi ona codziennie przypomina o powodach, dla których postanowiłem z tym skończyć.
U mnie cele akurat są mocno związane z finansami i tym co chcemy zrobić w domu i dla siebie. Oprócz tego mam cele 'sylwetkowe' i częstsze wypady za miasto czy to w góry czy to do lasu, żeby aktywnie spędzać czas. Do tego mam dużo do roboty w ogródku co część też chcę zrobić w tym roku.
Przy okazji za kilka miesięcy chcę spróbować odstawić SSRI jak stan psychiki pozwoli.
@Dudleus Cały czas o tym piszesz. Mam wrażenie, że sam próbujesz się przekonać do tego, że picie jednak jest nieszkodliwe
@Mynameis60 remont dopiero mama robiła. Na razie na wszystko mi kasy wystarcza, wycieczek nie lubię. Na siłowni zacząłem ćwiczyć po mału dokładając co miesiąc jak spożywałem i raz w tygodniu na boks uczęszczać. Nikt tego nie sprawdza, że gdy się spożywa to nie można ćwiczyć. Rowerem nigdy nie robiłem wycieczek bo nie miałem ochoty. Mam wrażenie, że nikt nie zabrania wielu rzeczy gdy jest się alkoholikiem i można robić na co ma się ochotę. Jak czegoś nie robię to znaczy, że nie muszę lub nie daje mi żadnej satysfakcji.
Nie mam aplikacji, nie czuję tego by odchaczać codziennie, że nie spożyciem. Po prostu w połowie stycznia przestałem i miesiące sobie odchaczam.
@Basement-Chad bo nie wiem jak trzeba nie spożywać na te wszystkie efekty.Alergię mam i ciągle mam nos zatkany, skóra na dłoniach mi pęka więc muszę kremować, jak nie umiałem zasypiać tak dalej nie umiem, opuchlizny nie miałem to nie było co zejść.
Nie ma co przekonywać badania jasno pokazują, że to najgorszy narkotyk. Ja sam przez to mam wyżarte szare komórki
Sily mordzia, byle tak dalej!
@ErwinoRommelo Dzięki!
Opie kochany jak ja Ci zazdroszczę takiego uzależnienia. Ja od opio jestem, ale od paru miesięcy nie biorę i jakoś wychodzi. Jak chcesz jakiejś rady (ale zastrzegam sobie prawo do tego że nie muszą być dobre xD) to uderzaj.
@Zjedzon Dzięki i powodzenia. Myślałeś o naltreksonie? Do opio jest idealny. Na alkohol też pomaga.
Ja jakoś nigdy nie uzależniłem się od opio. Co waliłeś?
@Mynameis60 koda, oksy, parę razy maja, trampek i kratom. Naltrekson mi nie pomagał za bardzo więc to połączone z dużymi jego kosztami sprawiło, że już go nie biorę. Dużo jakimś cudem pomogła ambulatoryjna terapia w monarze.
@Zjedzon Trzymaj się w trzeźwości i powodzenia w codziennej walce!
Sporo jeszcze wody w rzece upłynie zanim uporządkuje sprawy z pijackiego żywota. Gratuluję i leć dalej. Wrzucam od siebie, bo liczba identyczna.
@hmvvirus Gratulacje i powodzenia!
Nie słuchaj głupot, powodzenia
Życzę żeby to była nowa normalność. Dużo rzeczy trzeba się nauczyć od nowa, złapać sporo dystansu ale warto. Trzymam kciuki!
@Mynameis60 Ale według hejto-alksuów chlanie "browarków" po pracy lub walenie wódy co weekend to normalność (° ͜ʖ °)
@Mynameis60 trzymaj się kumplu ja dzisiaj 12 dzień bez alko po OZT. 9 lat grzania.
@Shade co to OZT?
@Tyglys Ostre zapalenie trzustki.
W sobotę pozwoliłem sobie golnąć po trzech miesiącach przerwy. Nie było fajnie ale za to kac był potworny, a niedziela wyjęta z życiorysu. Wracam do niepicia, polecam ten styl życia
@Pouek Ja już wiem, że nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek alko, bo potem już z górki w dół.
Do tego mam ten problem, że w moim organizmie nie ma żadnych ograniczników - ani nie mam mdłości, ani nie mam kaca, ani nie wiem kiedy przestać. Tak naprawdę mógłbym zapić się na śmierć bez problemu.
Zaloguj się aby komentować