Jazda autem elektrycznym jest już droższa niż spalinowym
Interia#samochody #motoryzacja #pieniadze #ciekawostki
Nie możliwe, człowiek człowiekowi by takiego numeru nie wywinął....
Jazda autem elektrycznym jest już droższa niż spalinowym
Zdaniem ekspertów koszt przejechania 100 mil elektrykiem stał się porównywany z tym, ponoszonym przez posiadaczy aut spalinowych.
to w końcu jazda droższa czy tańsza?
Wielu właścicieli EV ma panele słoneczne, więc koszt jest dużo niższy. Energia też będzie tańsza. Takich "ekspertów" to można z powrotem do rassiji wysłać
Elektromobilność = hucpa dla gojów.
@Denis będzie tańsza, dopóki nie pojawi się akcyza. myślisz, że tak sobie po prostu zatankujesz elektryczne autko z własnego panelu, za darmo? w 2015 hiszpania wprowadziła podatek od paneli fotowoltaicznych - myślisz, że nasz rząd nie pójdzie w tym kierunku?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zawsze była droższa tylko rządy dawały dofinansowanie na samochodziki na bateryjkę.
Wprawdzie elektryki są bezwartościowe ale za to zniszczyły całe połacie ziemi poprzez wydobycie litu.
Zawsze było jeśli podliczyć koszt zakupu takiego samochodu i drogiego serwisu do niego.
@Kismeth Oraz domu pod miastem, z własną instalacją PV.
Ale ludzie tak reklamujący elektryki są jak ci, co na YT mówią jak to
5zł i przy użyciu kilku narzędzi, można zrobić taki fajny gadżet
po czym okazuje się, że "hehe muj stary ma w szopie młotek, łopatkę, a także tokarkę, spawarkę, laserowy grawer oraz małego FABa do krzemu, ALE TO JUŻ U MNIE BYŁO"
@B3loza może jazda elektrykiem jest już droższa niż spalinowym, ale przynajmniej elektryk ma zasięg 150km na jednym ładowaniu i koszt wymiany baterii to 50% wartości pojazdu
@PotwornyKogut Pójdzie, to tylko kwestia czasu. Jesli elektryków będzie sporo, to choćby dlatego, że z paliwa finansowane są remonty/budowy dróg.
@Denis co z tego? Ile osób ma panele w Polsce? 0.5% może? A te ćwoki z UE chcą zakazu czegokolwiek innego niż auta elekteyczne
Najbardziej eko to są auta na LPG.
Nikt nie ładuje elektryka tylko na publicznych ładowarkach. Aktualnie koszt przejechania 100km Tesla Y ładując się w drugiej taryfie w domu to 8zl. Drogo? Porównajcie to sobie do spalinowego suva, który ma ponad 500KM.
Abstrahując już od tego czy elektryki są w ostatecznym rozrachunku ekologiczne czy nie (kwestia mocno dyskusyjna biorąc pod uwagę główne źródła energii elektrycznej w różnych krajach o złożach niezbędnych do produkcji elektryków w tym akumulatorów nie wspominając) to parcie niektórych z uśmiechem na ustach, bez chwili refleksji do ograniczania WYBORU i konkurencji na rynku paliw jest co najmniej... dziwne.
Odnosząc to do naszego podwórka: jak tam sieci przesyłowe w Polsce? Jestem pewny, że udźwigną, a groźba blackoutu (i to przy praktycznym braku elektryków w Polsce jeszcze) to przecież ruska dezinformacja.
Dla własnego lepszego samopoczucia można takie artykuły piorunować i w nie wierzyć ale z doświadczenia (a mam dwa elektryki w domu) mogę powiedzieć, że to jest g... prawda. Po prostu takie artykuły się klikają bo ludzie lubią utwierdzać się w przekonaniu, że "elektryki to ślepa uliczka, hahaha patrzcie jacy głupi się dali nabić w butelkę"
@Kismeth serwis samochodu elektrycznego jest dużo tańszy od spalinowego - konstrukcja jest prostsza, mniej części mogących ulec awarii, płynów eksploatacyjnych, itd.
@jedrek mało z tego niektóre marki nie mają nawet przewidzianych przeglądów bo są niepotrzebne.
@Denis teraz bedą kartki na prąd, więc ładowanie z gniazdka może po przekroczeniu limitu być droższe, a w komercyjnych ładowarkach ceny po 2-3 zł za kWh, auto elektryczne ciągnie 15-30 kWh/100 km, matematykę pozostawiam tobie
@jedrek yo mniej części - tylko jedna którą musi w końcu szlag trafić
@qebeq żeby zasilić chociaż ułamek pojazdów trzeba by wybudować drugie tyle sieci, elektrowni i ładowarek... no i nie wiatraczków ale czegoś stabilniejszego
BA jazda PKP w zbiorkomie jest droższa niż jazda autem gdy jadą 2 osoby. Polska to kraj absurdu.
@ArkadioMorales jest to zwyczajne kłamstwo i jest już na ten temat raport PSE https://www.pse.pl/documents/20182/291785a3-7832-4cb6-a5ae-971d29024b82 znikome obciążenie dla sieci a nawet zaletą jeśli uda się wymusić ładowanie poza godzinami szczytu. Do tego rafinerie też zużywają sporo prądu więc w tym przypadku możemy nawet wyjść na zero.
@jedrek dlatego roboczogodzina kosztuje więcej, żeby się zrównało
@jedrek tak jest. Serwis jest bardzo tani. Zwłaszcza wymiana baterii xD
Znajomy ma leafa to po 5 latach baterie mają 30-35% pojemności, a wymiana na nowe to 40 tysięcy złotych minimum, gdzie auto warte jest obecnie może 50-60.
@Szewczenko a ojciec myśli nad kolejnym. Tyle ze ładuje z paneli wiec oprócz kosztu zakupu paneli kiedyś tam to nie ponosi dodatkowych.
Z pewnością jakby miał płacić energetyce to by zrezygnował
@Szewczenko mam auto elektryczne i praktycznie mało co płacę za prąd. Panele oczywiście posiadam. Nie przeszkadza mi postój 1h w dłuższe trasy. Za to czuje komfort, kiedy mogę sobie naładować w domu swój samochód. Oczywiście, że auta spalinowe oferują dłuższy zasięg, ale poza jakimiś wyjątkami typu kierowca zawodowy to większość osób jeździ więcej niż 200km dziennie w okresie wakacyjnym. Tak to dojazd do pracy/zakupy ewentualnie do większego miasta jak ktoś w mniejszej miejscowości mieszka. Już widzę jak każdy codziennie jeździ z Krakowa do Gdańska sobie poleżeć na plaży
Aktualnie koszt przejechania 100km Tesla Y ładując się w drugiej taryfie w domu to 8zl. Drogo? Porównajcie to sobie do spalinowego suva, który ma ponad 500KM.
@Haisenberg ale po co mi SUV o mocy 500 KM? Ja chcę coś z segmentu C, co będzie miało przyzwoity zasięg. Inna sprawa, że np ja, jak i wiele innych osób, nie ma możliwości ładowania w domu, bo, UWAGA UWAGA, mieszka w bloku.
I jak mam ładować to auto? Zrzucać kabel z 3 piętra? I modlić się, żeby mi nikt przez noc nie odłączył?
tylko jedna którą musi w końcu szlag trafić
@ArkadioMorales dwie, oprócz baterii jest jeszcze napęd DC-AC. No i to nie będzie tania zabawka w automotive.
BA jazda PKP w zbiorkomie jest droższa niż jazda autem gdy jadą 2 osoby. Polska to kraj absurdu.
@tom-hetman nie tylko w Polsce. Popatrz w Holandii ile kosztuje pociąg, to zobaczysz, że tam nawet jeżdżąc samemu opłaca się bardziej autem niż pociągiem.
Elektroauta to ślepy zaułek motoryzacji. Jeżeli w ogóle chcemy utrzymać obecny status quo (60%+ ludzi posiada auto, zwłaszcza na wsi, ktoro szybko i hehe tanio ich gdzieś dowiezie) to trzeba poszukać czegos innego np wodoru
@SklejPizde taaak bo wodór z elektrolizy ma straty rzędu jakichś 80%, auta są drogie w produkcji ale za to ogniwa też degradują :). Ale za to całą infrastrukturę do dystrybucji trzeba postawić od zera.
@programista_z_dziada_pradziada dzizus, nie mówię że to pewne rozwiązanie, ale jedyne o jakim słyszałem.
Pozostanie przy spalinówkach na zaszze nie wchodzi w grę więc jasne że trzeba kombinować - _-
@Jason_Stafford NIe wiem mnie tam nigdy nie było, wiem że w niemczech jest za grosze "PKP" i ludzie korzystają tak samo czesi mają taniej, tak samo prawie wszędzie jest taniej.
@ArkadioMorales ładowanie z gniazdka po przekroczeniu to będzie około 1zł za kWh . Wyjdzie więc 25zł za 100km autem co ma 5sek do setki. Czyli po cenie benzyny było by to coś co pali 3.8l benzyny
@SklejPizde Hej bez spiny :), no wg mnie (i nie tylko mnie) wodór to jest niestety wygodna wymówka. Teraz to nie ale kiedyś będziemy mieli wodór, a niestety sumtna prawda jest taka, że mieć go nie będziemy.
W Polsce ta sytuacja miała miejsce już bardzo dawno temu.
Przypominam sobie artykuł w którym gościu przejechał niecałe 200 km i na szybkiej ładowarce ładowanie kosztowało go 120 zł.
Nawet przy tej cenie ON mój stary Ford zrobi ten dystans za jakieś 90-100 zł.
@Jason_Stafford po co Ci zasięg w aucie segmentu C, czyli kompakt? To nie są auta w trasę.
Zresztą jak mieszkasz w bloku, to znaczy, że jesteś osobą ubogą i wcale nie powinieneś mieć samochodu.
Ja mieszkam w mieszkaniu, ale normalnym- z parkingiem podziemnym i ładowarkami.
Zresztą jak mieszkasz w bloku, to znaczy, że jesteś osobą ubogą i wcale nie powinieneś mieć samochodu.
@Topia o tak, tak powinno być panie bogaczu. Bo tobie decydować kto potrzebuje samochodu i jakiego.
No i co z tego, że to są samochody segmentu C? To nie mogą mieć zasięgu? Czy żeby mieć zasięg, to trzeba kupować wielkiego, i ciężkiego klocka?
@Jason_Stafford Ale wiesz, że teren wspólny na którym parkujesz prawdopodobnie należy do wspólnoty, spółdzielni na których można wymuszać np montaż ładowarek. Wiem, że teraz tego nie ma bo i EV jest mało im więcej się ich pojawi tym większa grupa odbiorców takich ładowarek. To nie są drogie urzadzenia, są już firmy które montują takie ładowarki w lampach ulicznych. To że w tym momencie masz utrudniony sposób ładowania nie oznacza, że za kilka lat nie będzie łatwiej.
@programista_z_dziada_pradziada ale my nie wiemy co będzie jutro, i co naszym rządzącym przyjdzie do głowy, a ty mówisz i kilku latach.
Jeżeli samochód elektryczny będzie w cenie obecnego spalinowego, i będę miał taki dam zasięg, to nie będę miał żadnych oporów przed kupnem. Ale nie ma elektrycznych aut segmentu b, które na jednym ładowaniu zrobią 700 km.
@Jason_Stafford Po co ci te 700km? Każdy w Polsce musi mieć 700 km i na jednym tankowaniu dojechać do Bułgarii z butelką na siku. Mam auto segmentu B o zasięgu realnym 200km i drugie - 400km. Jeśli masz możliwość ładowania się codziennie w momencie kiedy auto stoi to potrzebny zasięg to jakieś 80 km z dużą rezerwą. Rozmawiałem ostatnio z kurierem inpostu jeżdżącym ev o zasięgu jakichś 130km i im to wystarcza bo w ciągu dnia pracy robią mniej. Cena jest inną kwestią, wszystko to efekt skali na razie mamy u nas 60 tyś elektryków z każdym rokiem będzie więcej i infrastruktura będzie się rozwijać.
@programista_z_dziada_pradziada wiesz po co mi? Żebym nie musiał ładować każdego dnia (lub co drugi dzień). Nie mam właśnie możliwości ładowania codziennie, a do roboty mam 50 km w jedną stronę. A jak jeszcze gdzieś odbiję po drodze, to jestem w dupie, bo starcza na tyle, co nic.
@Jason_Stafford No to ci napisalem, że auto docelowo ma się ładować jak stoi sobie w nocy albo na parkingu pod robotą. Kluczem jest infrastruktura na której można polegać i jest odpowiednio duża. Przecież nie próbuje ci wmawiać, że już musisz koniecznie kupić ev bo jest super. Jak mieszkasz w bloku i masz 50 km do roboty to na razie ev nie dla ciebie :). Zona moja ma 40 km do roboty ale ma jak ładować w nocy i problem nie istnieje.
@programista_z_dziada_pradziada i o to chodzi, jest możliwość, i kalkuluje się to, to wtedy to ma sens.
Ale drażni mnie wciskanie elektryków na siłę, i przedstawianie ich w samych superlatywach, a wszelkie pojazdy z silnikami spalinowymi to zło totalne, i w ogóle je zdelegalizować.
Nie tędy droga.
Drogą także nie jest obkładanie samochodów spalinowych ekstra podatkami, i robienia ulg i fikołków tylko po to, żeby ludzi zachęcić do kupna elektryków. Jeśli były by takie zajebiste (jeździłem teslą i i3, więc wiem jak to jeździ), i w zasięgu większości kupujących nowe pojazdy, to nie trzeba by było żadnych kombinacji z ich wspomaganiem.
@Jason_Stafford Tesla 3 kosztuje teraz tyle co auto spalinowe segmentu C (poniżej 200k zł) i ma zasięg 500 km.
@Jason_Stafford Ja zaryzykuję stwierdzenie, że spokojnie w tym 2035 roku będą mogli się wycofać z zakazu produkcji spalinówek bo zwyczajnie nie będzie potrzebny. Swoje pierwsze EV kupowałem bez żadnych dopłat a dopłaty są po to żeby się technologia upowszechniła. Z resztą jak się takimi autami pojeździ to nie trzeba ich reklamować - automat który działa tak jak automat powinien działać, one pedal drive, webasto bez proszenia, moment od początku zawsze dostępny, silnik w którym nie ma się co zepsuć i nie wygląda jak twór ery wiktoriańskich maszyn parowych. Jak muszę wsiąść do spaliniaka to mi zwyczajnie przykro i umorduję się jak zwierzak.
i ma zasięg 500 km.
@Topia realny czy na papierze?
dopłaty są po to żeby się technologia upowszechniła
@programista_z_dziada_pradziada nie. Dopłaty są po to, żeby ludzie, którzy nie mogą sobie pozwolić na elektryka, sponsorowali w części te samochody osobom, które mogą sobie na niego pozwolić. Czyli wychodzi kolejny raz na to, że biedny sponsoruje "bogatego". Tak, bogatego, bo dla większości Polaków auto za 200k (czy tam 250k, max dotacji), to jest luksus.
Jak muszę wsiąść do spaliniaka to mi zwyczajnie przykro i umorduję się jak zwierzak.
Jasne, tak sobie to tłumacz. Spalinowe to największe zło tego świata, które odbiera Ci chęci do życia.
Będę powtarzał do znudzenia. Jeśli samochody elektryczne by były takie zajebiste, to nie potrzeba by było tworzyć dotacji, oraz nie trzeba by było ich forsować na siłę. A tak to jest obecnie robione. Nie wybiera tego klient (rynek) tylko rząd podjął decyzję, że albo kupujesz elektryka, albo nara.
@Jason_Stafford
Nie muszę sobie tłumaczyć, jeżdżę czasem autami spalinowymi, jest to doświadczenie co najmniej męczące. Huczy buczy, w podobnej cenie do EV auta spalinowe mają słabe przyspieszenie, pedał gazu jest nieprecyzyjny, automat to ponury żart, mocne silniki są mniej więcej wielkości fiata 126p wsadzonego pod maskę, pominę milczeniem skrzynie manualne dla lepszej "kontroli". Ogrzewanie postojowe to dodatkowy moduł którego np. w garażu podziemnym nie uruchomisz bo potrujesz ludzi.
Auta elektryczne są zajebiste tylko drogie, chociaż już nie tak bardzo :).
@programista_z_dziada_pradziada A biedni nie płacą podatków? Śmieszy mnie takie podejście, że tylko Pan Przedsiębiorca płaci podatki.
A jak chcesz, to siedź dalej sobie w tej bańce jakie to elektryki są zajebiste, i niezawodne. Ja patrzę na takie rzeczy realnie.
@Jason_Stafford pudło nie jestem przedsiębiorcą. Nikt nie powiedział, że biedni nie płacą mówię tylko ile ja płacę podatków i jest to rocznie wielokrotność dotacji a przy okazji czuje się np okradany płacąc ubezpieczenie zdrowotne i patrząc na stan służby zdrowia.
Nie żyje w bańce bo próbuje różnych rzeczy i się nie zacietrzewiam jak ty, że ev to złodziejstwo i oszustwo. Przemyśl to a tym czasem pozdrawiam.
@Jason_Stafford często jeździsz trasy dłuższe niż 500km? Mój znajomy kursuje teslą często trasy Szwajcaria - Szczecin (1000km) i ładuje się po drodze 3 x 20 minut.
@Topia jakoś nie wierzę w te 3x20 minut.
@Jason_Stafford po prostu nie ładuje do 100%. Lepiej opłaca się ładować 3 x 20 minut, niż pakować akku do pełna przez 40 minut.
Poza tym ponawiam pytanie: po co Ci większy zasięg niż 500 km?
@Topia po to mi większy zasięg, że nie mam domu jednorodzinnego z możliwością ładowania. Z 3 piętra nie będę rzucał kabla, a ładowanie na publicznych ładowarkach wychodzi drożej, niż jazda samochodem spalinowym. Niezły biznes.
@Jason_Stafford też nie mam domu jednorodzinnego. W garażu podziemnym w w moim mieszkaniu każdy może sobie założyć ładowarkę i 2/3 sąsiadów skorzystała.
@Topia no to fajnie, ale u mnie nie ma garażu podziemnego.
@Jason_Stafford to jak jesteś ubogi, to jeździj autobusem
Następny, co to musi mieć zasięgu setki kilometrów, nie ma gdzie ładować, pewnie jeździ jakimś 10 letnim gratem i ma ból dupy na elektryki, bo go nie stać...
@Topia jeżdżę 3 letnim transitem, jeśli o to cie dupa boli. Zapłacony gotówką.
Dziennie robię ponad 100 km, i nie mam czasu żeby marnować 1,5h aby naładować baterie, ktora zapewni mi 300 km zasięgu jak ma peugeot w swoich elektrycznych dostawczakach. Przecież to jest śmiech na sali i mija się w ogóle z przeznaczeniem takiego samochodu.
Zaloguj się aby komentować