Jako że moje mieszkanie obecnie kosztuje prawie 140% więcej niż za nie dałem, zacząłem się zastanawiać czy nie kupić domu gdzieś pod miastem. Wcześniej i w zasadzie teraz od domu odciągało mnie moje lenistwo oraz fakt, że mam jeszcze dom w którym nie mieszkam na odludziu w lesie i po 15 latach użytkowania go przez mojego tatę, widzę ile kasy i czasu chłonie utrzymanie tego w dobrym stanie.
Ten dom zostawiam sobie na starość, natomiast teraz by dzieciak miał co potrzeba pod ręką, pomyślałem o domu.
No i tak przeglądam ogłoszenia i moją uwagę zwróciły bliźniaki.
No właśnie. Jakie są zalety posiadania bliźniaka?
Te co oglądałem, ogródki przed donem jeszcze gołe i wesołe, klepisko.
Graniczą plotami 1,5 metra z sąsiadami, krępujące nawet beknąć przy grillu.
Brata kolega ma taki w innej miejscowości, wyskoczyłem zobaczyć jak się mieszka. Ogródek już miał ładny ale bachory tak darły ryje za plotami z lewej i prawej że ptaka nie dało się posłuchać. Do tego pies u sąsiada non stop szczękał (rasa cane korso, taka z ryja wredna) i skakał na płot.
Po co płacić jak za dom i mieć wszystko jak w bloku plus zapierdol 'na obejściu'?
Ten ogródek, spoko, nawet miał dla dzieciaków taki domek drewniany, jakieś tam te choinki maskujące od sąsiadów itp ale wszystko dosłownie słychać przez płot.
A, no i muzyka za ścianą jak w bloku.
Do tego codzień 45 minut dowozu do żłobka.

#budownictwo #nieruchomosci
Michumi

@bartlomiej_rakowski wiem, że możesz mieć inną optyke na te sprawy ale absolutnie nie pasta.

mieszkanie mam w 10 letnim bloku, 110m, wszędzie zieleń, do absolutnie każdej potrzebnej usługi czy towaru 10 minut na pieszo. Nie widzę sensu bliźniaka za takie pieniądze jak to kosztuje, nie ma mowy.

Postawienie swojego to już dla mnie kosmos, podstawowych formalności nie mam siły załatwiać w tych urzędach. Z resztą wiesz bo pisalem o tym że chce koło domu w lesie dostawić całoroczny.

Topia

@bartlomiej_rakowski raczej #bekazpodludzi

Michumi

@Topia ale Bartka to szanuj.

I nie nazwał bym podludzmi. Po prostu racjonalizacja mnie interesuje.

Topia

@Michumi twoje rozkminy są opisane 2137 razy w internecie.


Bliźniak/szeregowiec ma tę zaletę, że może stać na mniejszej działce, jest tańszy w budowie.


Za ścianą masz sąsiada, ale majac dom ma małej działce też masz, tylko kawałek dalej.

Michumi

@Topia u mnie w okolicy te ceny sa chore jak za mieszkanie tylko ze w bliźniaku. Raczej temat odpuszczę. Jeszcze Jeszcze to moje lenistwo.

bartlomiej_rakowski

@Michumi Nie no żarcik xD Uważam, że bliźniak to najgorsze połączenie cech mieszkania w bloku i domu jako budynku, chyba sporo osób podziela to zdanie. Jako twór czlowiekopodobny mający ludzi po kokardę, nie chciałbym mieć somsiadów nad, pod czy obok, strop w strop czy ścianę w ścianę. Ale różni ludzie, różnie potrzeby… właśnie, w następnym tygodniu jadę obejrzeć co mi na działce geodeta tam porobił bo podobno już powyznaczał punkty i granice.

@Topia xD Ooo właśnie!

lipa13

@Michumi Też to kiedyś rozkminiałem i jedyną zaletę jaką widzę to w miarę spoko cena w znośnej lokalizacji. Domy wolnostojące w mieście są przeważnie droższe. Poza tym same wady - mało miejsca, kijowy układ pomieszczeń, sąsiedzi za ścianą, śmiesznie małe ogródki itd.

Michumi

@lipa13 ten kolega brata dał 800k pln za stan bez podłóg nawet, włożył kolejne 450k i dalej pakuje. Bliźniak pod ~400k miastem, wszędzie autem, droga nieutwardzona bo jakaś kosa z gminą.

micin3

@Michumi bliźniaki łączą więcej wad domu i bloku, niż ich zalet. Ale jak Ci nie przeszkadzało życie w bloku, to i nie będzie w bliźniaku - hałas, pozorna prywatność na ogródku, ciągła bliskość nieznajomych (tj. sąsiadów).


No właśnie. Jakie są zalety posiadania bliźniaka?

Taras/ogródek, niby własność, możesz co chcesz robić z elewacją, dowolnie remontować (włącznie z instalacjami sanitarnymi), własny garaż.


Do tego codzień 45 minut dowozu do żłobka.

O panie, jak jesteś masochistą to polecam. Szczególnie, jak nie lubisz swojego dziecka - 45 minut w jedną stronę to zapewne tyle samo do domu znajomych, których pozna w przedszkolu.


IMHO nie warto, ale ja akurat pół życia żyłem w domu (nie bliźniaku), pół w bloku - i raczej nie wyobrażam sobie rezygnacji z bloku na rzecz domu (a bliżniaka to już w ogóle).

Michumi

@micin3 bardzo podobnie to widzę.

W bloku u rodziców faktycznie tupanie u góry, fajki na klatce, hałas zza ścian.

Może miałem super fuksa z tym obecnym mieszkaniem bo ono jest kompletnie ciche. Nawet jak 2 piętra niżej muzykę ktoś włączy głośniej to ledwo się niesie, głównie bas.

Ale to chyba szczecie i spoko sąsiedzi.

Half_NEET_Half_Amazing

bliźniak to połączenie wszystkich wad mieszkania i domu

rmbobster

W szeregowcu czy bliźniaku jak w bloku, wszystko zależy na jakiego sąsiada trafisz. Ja na szczęście mam do okoła ludzi co budowali te domy 30lat temu. U sąsiada jest głośno jak przyjadą wnuki i to w sumie tyle z hałasu.

Dom mam na obrzeżach osiedla więc wciąż wszędzie blisko. Z córka 10min do żłobka autem albo 15min rowerem.

Jak masz możliwość lepiej poszukać czegoś bliżej i zapłacić więcej niż być skazanym na wożenie dziecka przez lata do przedszkola/szkoły, nie mówiąc i sklepach czy pracy.

Michumi

@rmbobster mi już chyba przeszła zajawka na te zmiany. Za 10 lat zacznę myśleć o ucieczce do lasu jak mój ojciec

Sahelantrop

@Michumi Pierwsze zdanie dowodzi Twojego rozsądku. Jest jakiś idiotyczny, towarzyski i medialny wymóg, że wszyscy muszą mieszkać w domku. Nie muszą. A już szczególnie ludzie, którzy po pracy chcą zwyczajnie wypocząć i nie zajmować się setkami spraw, których załatwienia posiadanie domu wymusza.

Niestety, drugie zdanie przeczy pierwszemu. Starość na zadupiu może stać się przedsionkiem piekła. Im człowiek starszy, tym powinien lokować się bliżej cywilizacji.

mortt

@Sahelantrop zupełnie jakby każdy miał inne potrzeby, nie? Mieszkałem w bloku/kamienicy (zależnie od okresu życia), mieszkam w domu na wsi. Buduję dom na odludziu. Wiem doświadczalnie, że to jest to czego mi potrzeba i to żadna mądrość ogólno-ludzka. Potrzebuję przestrzeni na sprzęt zarówno do hobby i pracy. W mieście tego nie uzyskasz, na obrzeżach jest to niewspółmiernie drogie. Potrzebuje też ciszy i spokoju. Nie potrzebuję natomiast łatwego dostępu do miasta. Jedyne co można podać jako kontr argument to szpitale. Lekarze są w okolicy, wyposażeni i całkiem dobrzy. Czy to zadziała dla wszystkich? Skądże. Natomiast nie zauważyłem trendu (w mojej bańce) do wynoszenia się do domków, jest takie "marzenie" o którym wielu mówi ale nikt nie realizuje. Wszyscy pchają się do centrum.

Sahelantrop

@mortt Może, po prostu jesteś jeszcze za młody? Stąd wynika przekonanie, że wszyscy pchają się do centrum i że "lekarze są w okolicy, wyposażeni i całkiem dobrzy". Przepraszam, ale nie chce mi się bezproduktywnie tłumaczyć, dlaczego jesteś w całkowitym błędzie. Sam się w swoim czasie przekonasz.

Dla jasności: nie napisałem, że wszyscy mają siedzieć w bloku, tylko że dom nie jest dla wszystkich.

Michumi

@Sahelantrop ale ja o domu mam takie samo zdanie. Nie jest dla mnie, mam dwie lewe ręce, jestem leniwy. Koszenie trawnika to dla mnie tyrka

Mi konkretnie chodzi o bliźniaki. Subiektywnie nie widzę zalet za te pieniądze.

Sahelantrop

@Michumi Słusznie. Bliźniaki traktuję tak samo, jak każdy blok. Tylko dalej położony i bez administracji, która zajęłaby się urwaną rynną czy brakiem ogrzewania.

Michumi

@Sahelantrop masz trochę racji ale mam przykład mojego ojca. Liczę że dam radę tak jak on.

Kiedyś grzał kominkiem teraz ma klimę i to ładnie daje rade.

Kiedyś zasypał go śnieg że 2 tygodnie nie mógł wyjechać, zmienił furę na 4wd i jeszcze żadna zaspa mu nie dała rady.

Dzięki temu życiu w lesie (mama do niego dołącza czasem na 2 czasem na 3 tygodnie ale potem ucieka do mieszkania bo lubi bobrować po sklepach i z psiapsiami) ojciec twierdzi że wciąż żyje, bo inaczej by oszalał bez obowiązków i zajęcia głowy czymś.

Póki co mieszkanie mi pasuje, jest duże każdy ma swoją przestrzeń. Ale myślę że kiedyś będę chciał iść w pizdu do żurawii, jeleni, dzików, zab i zaskroncow. Póki co wpadam czasem ale nie chce mi się za często bo to kawał drogi.

mortt

@Sahelantrop uch? czytanie ze zrozumieniem to nie jest Twoja najmocniejsza cecha. Ani nie napisałem, że dom jest dla wszystkich lepszy, ani nie napisałem, że ciągota do centrum jest zła. Właśnie powiedziałem to co piszesz - dom nie jest dla każdego, tak jak i mieszkanie też nie jest dla każdego. Natomiast nie wiem jak mam "dojrzeć" do mieszkania w centrum skoro mieszkałem tak w mieście wojewódzkim 30 lat. Zanim kupiłem dom na wsi. Po spędzeniu tu ładnej chwili wynoszę się dalej w las. Z biegiem lat "dojrzałem" wiedząc dokładnie czego potrzebuje i na tej podstawie wybierałem lokalizację, rozmiar działki i projekt domu oraz budynków gospodarczych. Zamiast pruszać się w sferze wyobrażeń na temat życia w określonym miejscu.


edit: zapomniałem dodać, połowa rodziny żyje na takiej wsi.

Sahelantrop

@mortt Moja uwaga była uściśleniem, nie wiązała się z tym, co napisałeś.

I jeszcze drobiazg: mieszkam we własnym domu od ćwierć wieku. Wychowałem się w bloku, w Katowicach a ostatnie, miejskie mieszkanie miałem na Marszałkowskiej, przy samym Placu Konstytucji. Więc coś tam i o życiu w mieście, i poza miastem wiem Niczego nie muszę sobie wyobrażać.

mortt

@Sahelantrop chyba się nie możemy dogadać. Ja nie mówiłem, że Ty coś mówisz na podstawie wyobrażeń, tylko, że ja nie mówię na podstawie wyobrażeń po tym jak zasugerowałeś, że jestem za młody.

serel

@Michumi jedyna zaleta bliźniaka nad wolnostojącym to możliwość zbudowania na węższej działce. Z minusów jak piszesz, przez ściany się niesie (nawet jak zrobi się izolację), malowanie/dach/ogrodzenie uzgadniasz z sąsiadem (albo wygląda to słabo). W ogródku w wolnostojącym też będziesz widzieć/słyszeć dzieciaki sąsiada, chyba że chcesz płot 3m postawić

OjciecCiesli

Blizniak to połączenie wad domu i bloku. Korzyści brak.

Enzo

Mieszkałem w blokach niskich, wysokich, szeregowcu, bliźniaku, domu wolnostojącym na dużej działce i na małej.

Po tym wszystkim mam tylko jeden wniosek.

Albo mieszkam w bloku, najlepiej z przypisanym miejscem parkingowym

Albo mieszkam na większej działce z pojedynczym domem gdzie jest prywatność

Nie ma nic pomiędzy.

Mewtyla

@Enzo no i nic dodać nic ująć. Albo dom albo bloki a nie coś na pół chuja w dupie.


Ja kupiłem dom i mam wyjebane. Polecam.

Hawajskadlakazdego

@Michumi jak szereg/bliźniak to tylko skrajny i oddzielony 2 ścianą z sąsiadem (często jest jedna ściana). Wtedy: większa działka + nie słychać tak sąsiada za ścianą + brak sąsiada z drugiego boku.

Michumi

@Hawajskadlakazdego bym zjat hawajska

CoryTrevor

Wszystko tak naprawdę zależy od potrzeb. Całe życie mieszłam w domach jednorodzinnych choć miałem roczny epizod blokowy. Zimą blok jest naprawdę super. Nic Cię nie interesuje - napalone, odśnieżone a przy ciemnych i zimnych popołudniach nie brakuje tak mocno podwórka. Ale przy swoich zainteresowaniach czuję się w bloku jak obdarty z siebie. Samochody, motocykle i głośne słuchanie muzyki nie miałyby odpowiednich warunków do realizacji. Siłki w mieszkaniu z braku miejsca bym nie zrobił, a nie wyobrażam sobie chodzić na publiczną i szarpać o ławeczkę. Z sąsiadami bywa różnie, ja akurat nie narzekałem ale wiem, że to nie reguła. Niestety dom to też masa obowiązków dlatego najlepszy kompromis to mały domek na małej działce (nie bliźniak, chyba, że skrajny). Na bazie własnych doświadczeń nie polecam też jakiegoś bardzo starego domu do remontu bo to puszka pandory.

Zaloguj się aby komentować