#jedzenie #gotowanie #zalesie
Ktoś zjadł polowe, szukaj tych co obiad zjedzą pozniej 🤗
@mBank wszyscy jak jeden mąż przybyli na zawołanie, więc to nie oni xD
Ale szczerze to dramat, nie wiem skąd masz mięso ja z dyskontów przestałem kupować już dobrych pare lat, kupuje w dwóch sklepach mięsnych zazwyczaj gdzie No trzeba więcej zapłacić niż w jakiejś sieciówce mięsnego sklepu, ale jest jakość- choć co do niej tez mam obawy, od jakiegoś czasu wlasnie tez zauważyłem wodę, kij go wie czy to pasza z kreatyna ze tak wodę absorbuje i te mięso tez takie rozciągnięte jest 😂 niestety jest tylko gorzej.
@mBank kupiłam w Aldi. To nawet nie było w promocji, tylko w cenie regularnej
Masakra, ile wagowo surowe miało ? Z 1.3KG? Bo to wyglada ba 400 patrząc po garnku to masz akurat ba jeden obiad 😂 w sensie dwie porcje
@mBank jakieś 1,2 kg wyjściowo. No zostało z 600g, może 700g patrząc mocno optymistycznie
i ta dobrze, że to woda była
@serwer wody i tak sporo, bo mięso wolno gotowane
@moll napompowane syfem za zgodą rządu.
Teraz widzisz za co zapłaciłaś... Za 1/2 na co miałaś ochotę. Resztę wlej do urny wyborczej.
@FulTun kurna, ja bym serio wolała dać trochę więcej jeśli by mi się to w garnku o połowę nie kurczyło
@moll Wiem. W moim mięsnym tylko raz trafiłem na taki okaz. Nie ciekawa sprawa.
Może mam coś ze smakiem bo ostatnio w boczku wędzonym był wyczuwalny smak śledzia. Coś jak by świnki jadły paszę granulat z ryb. Albo z ich resztek.
@FulTun może mączka rybna? Kiedyś karmili mączkami kostnymi
@moll To jest dramat i tragedia w jaki sposób jest teraz produkowana żywność.
Za takie numery jak pompowanie mięsa, uszlachetnianie wszystkiego chemią, powinno się od razu walić w mordę.
@Mr.Mars oj tak
@moll Dużo wody dodają, też tak ostatnio miałem że po zrobieniu zmniejszył się o połowę a mięso kupiłem w niemieckim Rewe..
@moll kup prosto od rolnika, świeżo po uboju. Będziesz miała porównanie zarówno cenowe, jak i jakościowe
@Kahzad wiem, ale nie mam dojścia aktualnie..panie, jak dasz mnie świnie i noże to ja Ci nawet zrobię rozbiór i przerób...
@moll brzmi jak randka :]
@Kahzad ze świnką
@moll nas troje! Miałem już oferty zakupu półtuszki wieprzowej, ale do tej pory nie było z kim jej zrobić. Więc w sumie było by nas 2,5
@Kahzad w sumie brzmi idealnie
Najgorzej jest z glazurą rybną - filety wielkości patelni - zostały wióry wielkości czipsów xD
Bo gotować nie potraficie. Ten schab przeżył gehennę w tym garnku, będzie suchym twardym wiórkiem bo skoro dowalacie temperatury to włókna mięśniowe się kurczą i tracą wszystkie soki. Możecie kupić najdroższe mięsko najwyższej jakości od świnek albinek i też będzie to samo. Zamiast znęcać się nad mięskiem jak nasze matki i babki zacznij gotować z termometrem jak przystało na dzisiejsze czasy 68C max dla schabu. Ja kupuję normalnie schab w dyskoncie, jak robię np szynkę to ile włoże tyle praktycznie dostaje, ubytek masy to max 5%. Poczytajcie trochę jak mięsko zachowuje się w różnych temperaturach, koagulacji białek, reakcjach maliarda, jak wpływa czas na tkankę łączną itd.
Poniżej pieczony, peklowana schab, chudy schabik a zobaczcie jaki może być soczysty.
Dziekuje pan specjalista. Faktycznie, wszyscy jak robia schab to potem suchy wior. Jedynie prosto z gara/piekarnika da sie jesscze zjesc, pozniej dramat.
@Iyasiu @bartek555 ten schab nie był suchy na wiór... dziękuję za garść bezcennego sprucia się, nie wiedząc, jak wyglądała obróbka termiczna i jaki był efekt końcowy na talerzu
@moll a ja wcale nie twierdze, ze twoj byl suchy, tylko mowie o swoich przykrych doswiadczeniach ;)
@bartek555 ale pan powyżej tak, a Ty przyklaskiwałeś... więc pomylić się można co do intencji xD
@moll dobra, dej tego schabu i zobaczymy ;)
@bartek555 wpadaj, jeszcze kawałek został xD
Ja się nie pruje tylko stwierdzam fakty. Skoro bulionik Ci wyciekł że schabiku to znaczy że spacyfikowałaś go w garnuszku. Gdybyś się przełamała, wsadziła termometr za 30zl i go trzymała w przedziale 62-68C wszystko zostało by w środku. Nie ma sensu narzekać na mięso, tylko zdać sobie sprawę że wraz ze wzrostem temperatury zachodzą nieodwracalne reakcje i nie ma drogi powrotnej. Tak jak z jajka na twardo nie zrobisz na miękko. Tak białka w mięsie, rybach bezpowrotnie koaguluja przez kilka stanów i jakakolwiek obróbka bez kontroli temperatury sprawia że efekt końcowy jest wyniki przypadku i najczęściej lichy.
@Iyasiu to było wolno gotowane przez 4,5h. Więc ten bulionik tam jest, bo woda była od początku. Nalałam jej tyle, żeby wyjściowo lekko zakrywała mięsko. Sprawdzałam temperaturę i to nawet nie wrzało po drodze, więc panie znawco, to nie efekt obróbki termicznej a ujowego kawałka mięsa. Ty nawet nie zapytałeś jak ja to przyrządzałam tylko założyłeś że wrypałam do pieczenia na pełnej
Dlatego daruj sobie protekcjonalny ton
Zaloguj się aby komentować