@entropy_ kto mieszkał z kobietą ten się w cyrku nie śmieje.

XD wspolczuje

@entropy_

@entropy_ ok, habibi

@entropy_ DOMYŚL SIĘ

hehe

Co zrobić, piekło mężczyzn

> Jedyny sposób żeby mieć spokój z babą to mieć minimum dwie.

otóż nie, Panie @entropy_

poprawna odpowiedź to 0

@entropy_ Lifehack: Gdy tylko dasz im do zrozumienia, że masz serdecznie wyjebane na ich emocjonalne pierdoloty, magicznie kończą się emocjonalne pierdoloty.

@entropy_ Kiedyś puszczałem takie kazania mimo uszu. Po latach wiem, że to bardzo toksyczne kobiety były.

Dla mnie takie zachowanie to kategoryczny tak zwany 'red flag'.

@entropy_ myślałeś, żeby pójść z nią na terapię, albo rozmawiałeś z nią o tym o czym napisałeś w poście?

Ło Panie! Jak ja Pana doskonale rozumiem! 🫂

Abstrahując od Twojego ostatniego zdania, przypomniało mi się zdanie z #1670

- dlaczego w Polsce mężczyzna może mieć tylko jedną żonę?

- bo chroni nas prawo!

Dzięki wielkie, dobrano xD

@entropy_ I feel you bro

@entropy_ Dobrze, ze tak nie mam xD Gdzie Wy te baby wybieracie? xD

@entropy_ Dlatego zawsze mówię że muslimy to sobie rozpykali kobiety wzorcowo *jazz music stops*

https://www.youtube.com/watch?v=6o4rmXN74_w

@entropy_ No niestety ale babę to trzeba sobie wychować. Mówimy czasem w tak odmiennym języku ze tylko długie godziny rozmów pozwalają siebie zrozumiem, ale warto bo kończy się "domysl sie" a zaczyna dokładne opisanie problemów i emocji.

@entropy_

Jedyny sposób żeby mieć spokój z babą to mieć minimum dwie.

Ja mam trzy (żona i dwie córki), tzw. "błogosławiony między niewiastami". Powiadam: w cyrku się nie śmieję.

Współczuję Po co być z taką kobietą? Strata czasu

@entropy_ a co jeśli to nie wina "bab" tylko twoich umiejętności wyboru partnerki? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@entropy_

Jak tylko moja się tak zaczyna o jakieś gówno czepiać, to z miejsca przechodzę do kontrofensywy i też czepiam się pierwszego lepszego gówna podobnego do tego co jej nie pasowało, najlepiej wypowiadane takim samym tonem jak ona robi wymówki mi, żeby załapała aluzję. Zazwyczaj kończy się na tym, że się oboje śmiejemy choć z początku jest naburmuszona