To_Stan_Umyslu

@Boskakaratralalala co to znaczy że Kościół nie płaci podatków? Księża są zwolnieni z ich płacenia czy co? Serio pytam.

DiscoKhan

@To_Stan_Umyslu księża mają specjakny tryb podatkowy przez co płacą znacznie niższe stawki. Już nie chce mi się dokładnie sprawdzać ale fryzjer przy takim samym dochodzie co ksiądz płaci bodajże 75% więcej podatków? Różnica jest znacząca.

Enzo

@To_Stan_Umyslu Nie wspominając o specjalnych stanowiskach dla księży w służbach państwowych jak np. kapelan w wojsku który często ma stopień pułkownika razem ze wszystkimi przywilejami tego stopnia.

GordonLameman

@To_Stan_Umyslu

To problem wielowarstwowy:


  1. Kościół jako instytucja nie płaci podatku dochodowego od dochodów uzyskanych z "tacy".

  2. Kościół nie płaci podatku od nieruchomości od gruntów, które są wykorzystywane dla celów religijnych i mieszkań dla księży - płacą tylko jeśli nieruchomość jest na cele działalności gospodarczej.

  3. Księża płacą normalny podatek dochodowy tylko jeśli pracują jako nauczyciele, kapelani etc.

  4. W zakresie działalności "parafialnej" księża płacą podatek dochodowy, który ma charakter ryczałtu kwartalnego i jest zależny od liczby mieszkańców danej miejscowości. Proboszczowie płacą wyższy, wikariusze niższy, tutaj trochę przykładów:


Parafia 5000-6000 mieszkańców, proboszcz: 976 zł, wikariusz 640 zł (KWARTALNIE). Zatem probosz w ciągu roku płaci mniej niż 4000 zł podatku, wikariusz 2500 zł.

Parafia 20000 mieszkańców, proboszcz 2201 zł, wikariusz ok. 700 zł.


Do tego dochodzą składki ZUS (zdrowotne i społeczne), które księża opłacają sami tylko w 20%, resztę płaci Fundusz Kościelny, czyli budżet państwa. Dodatkowo, po 75 roku życia emerytury znowu wypłaca im Fundusz Kościelny, czylki znowu budżet państwa.


A pamiętajmy, że oni nie płacą za mieszkanie - bo mieszkają na parafii. PRzeciętny zarobek podstawowy to jakieś 4-5 tysięcy złotych miesięcznie dla wikarego. A jedzenie zapewnia najczęściej parafia

ColonelWalterKurtz

@GordonLameman Dodatkowo kościół wgl ma w dupie VAT a w tym i kasy fiskalne. Nie wiadomo dlaczego, po prostu go nie stosuje i żaden organ nie pyta XD ofc mówię o zasadniczej działalności kościelnej czyli np. usłudze przeprowadzenia jakiejś ceremonii.

GordonLameman

@ColonelWalterKurtz

No nie do końca


Masz w art. 43 ust. 1 zwolnienie przedmiotowe z VAT:


Art. 43.  [Zwolnienia przedmiotowe]


1. Zwalnia się od podatku:

[...]

31)usługi oraz dostawę towarów ściśle z tymi usługami związaną, realizowane przez:


a)kościoły i związki wyznaniowe, o których mowa w przepisach o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej oraz w przepisach o stosunku Państwa do kościołów i innych związków wyznaniowych,


b)organizacje powołane do realizacji celów o charakterze politycznym, związkowym, patriotycznym, filozoficznym, filantropijnym lub obywatelskim

- w zakresie interesu zbiorowego swoich członków, wykonywane na rzecz ich członków w zamian za składki, których wysokość i zasady ustalania wynikają z przepisów statutowych tych podmiotów, pod warunkiem że podmioty te nie są nastawione na osiąganie zysków, jeżeli zwolnienie nie spowoduje naruszenia warunków konkurencji;


Fiskus tu nic nie może zrobić, bo ustawodawca się zdecydował na takie zwolnienie

ColonelWalterKurtz

@GordonLameman masz rację - dzięki za merytoryczną odpowiedź!

JakTamCoTam

@GordonLameman czasem się sprzedaje w kościołach jakieś gazety, świece itd To też jest zwolnione z podatku? Jeżeli tak to trzeba zakładać kościoły w których będzie można sprzedać wszystko.

GordonLameman

@JakTamCoTam

tak, to też wolne od podatku

BurczekStefuha

@Boskakaratralalala aktchually lezbijka może wziąść ślub z facetem a gej z kobietą, wiec mają takie same prawa jak hetero xd

Vakarian

@BurczekStefuha więc nie miałbyś nic przeciwko żeby zdelegalizować małżeństwa hetero, a zalegalizować tylko homo? też byłyby równe prawa

GrindFaterAnona

@BurczekStefuha ponieważ uwielbiam etymologię, częściowo się z tobą zgodzę. małżeństwo to zawarcie umowy/kontraktu z kobietą (niem. Mahl + czes. Žena). ponieważ w dzisiejszych czasach kobiety również mogą być podmiotami prawa, to powinniśmy dopuszczać również małżeństwa dwóch kobiet. związki dwóch mężczyzn proponuję zatem konsekwentnie nazwać małmęstwem i zakazać, żeby ludzie nie łamali sobie języków.

BurczekStefuha

@GrindFaterAnona w końcu jakaś ciekawa opinia, wykraczająca poza beronowe ramy myślenia!

jonas

@GrindFaterAnona "Małmęstwo" zdemolowało mi szyszynkę, daję lajka.

Yossarian

@BurczekStefuha wziąść xd

Fly_agaric

@BurczekStefuha Równe prawa to będą wtedy, jak będzie mogła wziąć ślub z kim chce, a nie z kim ty (czytaj: konwencja) jej pozwolisz...

Rafau

@Fly_agaric z psem na przykład też?

Śmieję oczywiście, małżeństwa dla par tej samej płci powinny być w Polsce (i na całym świecie) dostępne.

BurczekStefuha

@Fly_agaric ja prywatnie pozwalam "jej" brać ślub z kim sobie tylko chce. szkoda, że o "jemu" już nie napisałeś dyskryminatorze

camonday

@BurczekStefuha ale przecież jak się pozwala osobie to nie ma znaczenia jej płeć

Fly_agaric

@Rafau Psy nie mają osobowości prawnej, więc nie są osobami, a mowa była tylko o osobach.


@BurczekStefuha Ale to ty dzwonisz.

Bij_Bolszewika

Ja nie kosciol a nie place podatkow jaki to niby przywilej?

epsilon_eridani

@Boskakaratralalala kościół opodatkować a związki jednopłciowe uprawnić w ramach związków partnerskich. Nie wiem czemu na siłe chcą to nazywać małżeństwem. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny w naturalnym (biologicznym) tych słów znaczeniu bo jako taki pełni ważną role w społeczeństwie. Irytujące jest takie rozwadnianie definicji, wprowadzą małżeństwa jednopłciow, dalej małżeństwo dwóch osób dyskryminuje poligamistów, czyli małżeństwa trzech i więcej osób. Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony..

GrindFaterAnona

@epsilon_eridani słowa nie mają swoich naturalnych znaczeń. mogą mieć co najwyżej znaczenie pierwotne. Przykładowo kobieta pierwotnie było wyrażeniem obelżywym, pochodzącym prawdopodobnie od koby czyli kobyły lub kobu czyli chlewu (obsranego gównem).

sireplama

@epsilon_eridani albo związki ludzi z różnych stanów społecznych! Przymykamy oczy na to co robią i pozwalamy im na tworzenie związków partnerskich, a oni nie doceniają tego, nie okazują wdzięczności, tylko na siłę próbują nazywać to małżeństwem! Małżeństwo to związek osób równych sobie, taki jest naturalny i tradycyjny porządek. Po co ta błazenada, że chłop z kobietą wyższego stanu tworzą małżeństwo? Pójdziemy im trochę na rękę i zaczną zachłannie domagać się kolejnych rzeczy, jak np. uznania ich potomstwa za pełnowartościowych obywateli!


Sami sobie szkodzą...

Zaloguj się aby komentować