@Boskakaratralalala Ja się nie szczepiłem bo zanim weszły szczypionki przeszedłem covid bez większych perypetii i nabrałem odporności.
To co, jestem szurem bo pamiętam lekcje biologii plus uważam że Ursula von der Leyen powinna pójść siedzieć za pfitzergate?
https://www.politico.eu/article/pfizergate-covid-vaccine-scandal-european-prosecutors-eu-commission/
@Opornik ale wiesz, że są też inne szczepionki i choroby na tym świecie poza covidem, nie?
@emdet nie baw się w adwokata diabła dobrze wiesz że chodzi o Cobi.
Rozgrywają nas przeciwko sobie a potem się śmieją i jedzą popcorn patrząc jak się żremy.
@Opornik nie bawię. Po prostu wiele osób przyklaskuje antyszczepionkowcom w kontekście covidu, ale niestety oni są przeciwko WSZYSTKIM szczepionkom. I tutaj uważam, że trzeba zrobić rozgraniczenie dość wyraźne, bo nieszczepienie się na grypę w wieku 30 lat a niezaszczepienie małego dziecka na gruźlicę czy krztusiec to jednak dwie rożne sprawy.
@Opornik
Ruchy antyszczepionkowe rosły w siłę na długo przed covidem, wspierana mocno przez tych samych ludzi i ten sam kraj ze stolicą w Moskwie. Nie masz dowodu, że tu chodzi wyłącznie o szczepionkę na Covida.
Rozgrywają tylko przez tych, co wierzą w te brednie o ałtyzmie i niecieleniu się krów przez szczepionki.
@Ragnarokk To swoją drogą, ale ja pamiętam to szczucie mass mediów i dziwki do wynajęcia aka celebrytów.
pamiętam jak spikerka z TVN mówiła z groźną miną że właśnie pojawił się najgorszy wariant covida - omikron,
a w tym czasie wszyscy eksperci mówili że on jest bezobjawowy.
Każdego kto ośmielił się powiedzieć najmniejsze słowo krytyki wrzucano do wora z oszołomami i jest w stylistami którzy nie chcieli szczepić dzieci na ospę.
i to jest oklepany mechanizm który widziałem wielokrotnie stosowany przez media i polityków.
bierzesz małą grupkę najbardziej pojebanych ekstremistów, i ekstrapolujesz ich na wszystkich krytyków i przeciwników, tak żeby zwykli ludzie bali się odezwać, "bo przecież nie są świrami".
@Opornik Nie zauważyłem, by ktoś się bał odzywać. Zauważyłem, że odzywali się i to głośno oraz prześmiewczo, powołując się często na ludzi którzy dwa lata później nagle i płynnie w jeden dzień z narracji antyszczepionkowej przeszli w narrację antyukraińską. Widziałem dużo teorii na temat tego, jak każdy kto to weźmie szybko umrze. Widziałem też, że najwięcej troski o własne zdrowie zagrożone szczepionką miała grupa, która z jakiegoś powodu płaci najwyższe ubezpieczania, bierze najwięcej używek i skacze głową wprzód w każdą nową nieprzebadaną dietę
Wiadomo, że sposób wprowadzania szczepionki nie był idealny, bo nie było czasu. Jak byś to zrobił inaczej jednak?
@Opornik Ja dokładnie tak samo. Zaszczepiony wszystkimi standardowymi szczepionkami i kilkoma niestandardowymi. Potem przyszedł covid, szczepionki jeszcze na niego nie było, zachorowałem i dopiero się pojawiała 3 miesiące później. Stwierdziłem, że nie będę się szczepił... i nagle stałem się antyszczepem zrównanym z debilami, co dzieci nie szczepią.
@Ragnarokk Ja z tym ruchem pierwszy raz zetknąłem się w 2013 roku, inba w żłobku bo część cymbałów nie szczepiła dzieci nawet na tak oczywiste choroby jak gruźlica. Tak było na długo przed covidem. Niestety w czasie pandemii nasz rząd tak ogólnie nie zdał egzaminu, chociaż uważam że obecny też pewnie by go nie zdał, ale zmuszanie wszystkich do szczepień było skrajną głupotą i spowodowało wręcz nasilenie ruchów antyszczepionkowych
@emdet nieprawda ja jestem przeciwko idiotycznej hucpie z “szczepionkami” na kowida i od samego początku mówiłem że to wał. Inne szczepionki (nie naprędce skręcony preparat mRNA klapnięty przez lobby) jak najbardziej ok. Sam mam komplet szczepień a na kowida na szczęście nie brałem tego gowna.
@BandaRudego ale że co nieprawda? Właśnie o tym napisałem, niebranie szczepionki na covid nie powinno być równane z ruchami antyszczepionkowymi. A ten memik jest właśnie o nich.
Antywacki są przeciwko szczepieniom na odrę czy ospie. Nie tylko covid. Autyzm w tych szczepionkach.
Nosi okulary ponieważ przez wieki zostało to bardzo dobrze sprawdzone na ogromnej ilości ludzi, że nie powodują nieznanych powikłań
Za to powodują znane powikłania, np. mogą pogarszać wzrok przy źle dobranych soczewkach, a ludzie i tak noszą i ufają optometrystom.
@Belzebub Dlatego głupie jest generalizowanie - niektóre szcepionki też są dobrze przebadane od lat.
@Roark MMM symetryzm . Zobacz - nikt nie musiał mobilizować ludzi z wadami wzroku do noszenia okularów na przykład strasząc utratą pracy albo niemożliwością podróżowania. Tak wiem zaraz napiszesz,że tym nie można się zarazić ale tu raczej chodzi o to,że sprawdzone dobre rozwiązania nie potrzebują kampanii reklamowych ani szantażu - wbrew pozorom ludzie wiedzą co jest dla nich dobre.
@pawlox @Roark Co do szczepionek przebadanych przez lata - fakty są jakie są i nie ma co z nimi dyskutować. A co do powikłań i szczepionek na covid ...dopiero się wszystko okazuje bo defacto były testowane na ludziach XD
@Belzebub
nikt nie musiał mobilizować ludzi z wadami wzroku do noszenia okularów na przykład strasząc utratą pracy albo niemożliwością podróżowania.
Ale to nie była mobilizacja ale ochrona przed tymi którzy w dupie mieli resztę społeczeństwa. Jeżeli ktoś się nie szczepił to odcinano go od miejsc/krajów, po to żeby w wypadku zachorowania osoba ta nie zarażała innych.
Tak samo chronimy się przed ludźmi z wadami wzroku wydając im czasowe prawo jazdy uzależnione od wyniku badań wzroku i nakazując jazdę w okularach. Tu też Ci odbierali wolność? Każdy ma prawo przemieszczania się własnym samochodem, nawet CI z niezdiagnozowanymi wadami wzroku? A badanie okulistyczne przed wydaniem prawa jazdy to próba ubezwłasnowolnienia, bo nie ma bezpośrednich statystyk mówiących że to wady wzroku powodują wypadki?
@Mikel wait wait wait. Pomijasz jeden ważny szczegół. Osoby zaszczepione nadal zarażają.Może nie w tym samym stopniu co niezaszczepione ale jednak.Więc twój argument upada na głupi ryj i sobie go rozwala. Prawo jazdy to jest zupełnie inne sprawa - to jest przywilej.To nie jest prawo które zyskujesz od urodzenia tak jak konstytucja ci je daje. Musisz spełnić szereg warunków aby mieć ten przywilej ale żeby podróżować pociągiem,autobusem czy samolotem już nie. Może to robić każdy
@Belzebub
wait wait wait. Pomijasz jeden ważny szczegół. Osoby zaszczepione nadal zarażają
Nie pomijam, tylko uwypuklasz problem który jest marginalny.
Osoba zaszczepiona MOŻE zarażać. Tak samo jak szczepionka nie daje 100% ochronności. Zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia ale nie chroni na pewno. Tak samo, mogą się zdarzyć przypadki że osoba zaszczepiona mimo wszystko jest nosicielem wirusa i może zarażać inne osoby - nie jest to jednak reguła, a wyjątek. Natomiast pisząć ogólnikiem że "osoby zaszczepione zarażają" - tworzysz narrację jakoby każdy zaszczepiony mógł przenosić wirusa, a tak nie jest.
@Mikel oczywiście,że może. Tylko niekoniecznie to robi. To jak z tą wolnością? była ograniczana czy nie?
Art. 32.
-
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
-
Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Art 52
1.Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu
Chyba jasne?
@Belzebub
Prawo jazdy to jest zupełnie inne sprawa - to jest przywilej.To nie jest prawo które zyskujesz od urodzenia tak jak konstytucja ci je daje.
Ale przecież zakaz podróżowania nie dotyczył tego że nie możesz wyjechać z kraju tylko stawałeś się persona non-grata w miejscu DO którego chciałeś podróżować. To nie celnik Cię nie chciał wypuścić z kraju tylko druga strona nie chciała niezaszczepionych na swoim terytorium. Na takiej samej zasadzie powinniśmy zdelegalizować wizy, które w takim razie też ograniczają Twoją wolność przemieszczania się?
Tak samo z traceniem pracy - jeżeli pracodawca Cię nie chce bo stajesz się zagrożeniem dla innych pracowników to nie znaczy że jesteś ubezwłasnowolniony, tylko to że nie układa wam się relacja. W takim razie możesz iść do innego skoro stsawiana warunki pracy Ci nie odpowiadają. W czym problem? Zabierają Ci wolność bo nie potrafisz się dostosować do panujących warunków u swojego pracodawcy? Tak samo przewalone mają rasiści - jednak żaden nie krzyczy że zabierane są jego prawa do swobodnej wypowiedzi bo nie może używać n-word na spotkaniach firmowych. A covidosceptycy o to kręcą gównoburzę i próbujesz mi udowodnić że jest to jakiś zamach.
@Belzebub
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Czy Twoim zdaniem, powołując się na te zapisy konstytucji rasiści i pedofile powinni wyjść na ulicę ponieważ są dyskryminowani przez system za ich światopogląd?
1.Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu
Słowo klucz: Po terytorium RP.
Nikt nie zabraniał przemieszczania się. Był pomysł paszportów covidowych potrzebnych do wyjazdu za granicę.
@Mikel daj spokój już temu kotu bo tyle razy go ogonem obracasz,że nie wiadomo gdzie jest przód a gdzie jest tył. Pracodawca zwalnia Cię bo nie jesteś zaszczepiony (nie wnikam w ogóle skąd ma taką informacje a równie dobrze możesz mieć przeciwwskazania do szczepienia) i Ty uważasz,że w takiej sytuacji to nie jest dyskryminacja? Hola hola nikt nie mówi o podróżowaniu za granicę - to jakie prawa sobie ustalają inne państwa to ich sprawa ale wyobrażasz sobie,żeby weszły w życie pomysły np Horbana czy tam innych idiotów pod tytułem - nie jesteś zaszczepiony więc nie możesz podróżować pociągiem po kraju albo samolotem? przecież to jest jawne odbieranie wolności nadanej w konstytucji.
@Mikel widzę,że ładnie tam nie styka u Ciebie XD gdybyś miał trochę więcej oleju w głowie...
-
Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
-
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
I tym oto sposobem mamy kodeks karny który stanowi,że nie wolno odbywać stosunków płciowych z małoletnimi na przykład. Ale kodeks karny nie mówi nic na temat - nie możesz podróżować po kraju jak masz C-19 albo podejrzenie albo nie masz szczepienia. Możesz nadal to robić a wszelkie próby ograniczania tego są łamaniem prawa
@Belzebub jaki symetryzm? Na niezwiązany z obrazkiem argument z d... odpowiedziałem tak, żeby pokazać, że wybierasz sobie niekompletny "argument" pod tezę.
Gdzie ja cokolwiek mówię o szczepionkach lub o restrykcjach od rządu...? Próbujesz wyciągać wnioski o tym co myślę na podstawie podważenia argumentu, typowy syndrom oblężonej twierdzy.
@Belzebub
i Ty uważasz,że w takiej sytuacji to nie jest dyskryminacja
Tak uważam.
Jak mówiłem, rasiści też mogą być zwolnieni jeżeli nie potrafią dostosować się do regulaminu pracy. Problem wtedy nie leży w tym że ktoś komuś zabrania wolności wypowiedzi. Rasista nie staje się wtedy osobą poszkodowaną. Tak samo covidosceptyk nie szczepiąc się nie powinien czuć się dyskryminowany. Po prostu jego poglądy nie są tam respektowane i manifestacja tego w postaci braku szczepienia jest powodem do zwolnienia.
Hola hola nikt nie mówi o podróżowaniu za granicę [...]
weszły w życie pomysły np Horbana czy tam innych idiotów
A to przepraszam, doszło do nieporozumienia.
Mnie pomysły idiotów w postaci horbana nie interesują. One pozostają na poziomie myślenia życzeniowego i nei miały realiów do urzeczywistnienia dlatego o nich w ogóle nie wspominam. Nie było żadnego REALNEGO programu który miałby ograniczać swobodę poruszania się w obrębie kraju. Były tylko pomysły debili - co nie jest dla mnie tematem do dyskusji. Dla mnie konkretnym tematem były paszportowy covidowe - i o tym mówiłem. Chodziło mi więc o stricte o podróżowanie za granicę
@Belzebub czy Twoim zdaniem konieczność posiadania aktualnej książeczki sanepidowskiej (teraz już orzeczenia lekarskiego) przy kontakcie z żywnością jest ograniczeniem wolności gospodarczej?
@Belzebub
widzę,że ładnie tam nie styka u Ciebie XD
Czy ja uderzałem wcześniej do Twojego głupoty? Nie, staram się rozmawiać jak z człowiekiem - a Ty próbujesz zdeprecjonować moje słowa zaczynając mnie obrażać. Argumentum ad personam.
Dlatego też jest to moja ostatnia odpowiedź do Ciebie. Nie potrafisz rozmawiać jak z człowiekiem to się wypchaj i spadaj na drzewo. Próbujesz mnie sprowadzić do swojego poziomu i pokonać doświadczeniem ale nie ze mną te numery
Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
Nie zostałeś do niczego zmuszony. Nikt nie nakazywał. Warunkował jednak to co otrzymasz od tego czy jesteś zaszczepiony. Jednak to co otrzymałeś nie było niższe niż to co Ci gwarantowała konstytucja.
tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.
Zgadzam się że morawiecki odwalał tymi rozporzędzeniami. Powinien od razu wprowadzić ustawęw celu ochrony porządku oraz ochrony zdrowia publicznego.
@Skawarotka nie. Tak jak w przypadku prawo jazdy jest to przywilej który uzyskujesz po spełnieniu warunków
@Belzebub
Art 52
A teraz przeczytaj punkt 3 tego artykułu.
@SpokoZiomek
3. Wolności, o których mowa w ust. 1 i 2, mogą podlegać ograniczeniom określonym w ustawie.
wrzucam dla leniwych
@Belzebub mógłbyś wymienić jakie konkretnie prawa wolnościowe zostały Ci odebrane przez to że byłeś niezaszczepiony?
ja nosze okulary na wypadek, gdybym mial bezobjawowa wade wzroku
@5tgbnhy6 wadą wzroku możesz kogoś zarazić?
@FoxtrotLima a covidem na świeżym powietrzu możesz kogoś zarazić?
@Belzebub nie, jak wiadomo wszystkie choroby świata są roznoszone tylko w budynkach
@festiwal_otwartego_parasola i tylko prawidłowo oznaczonych
@Belzebub a nosisz okulary tylko w pomieszczeniach?
Dość absurdalna się zaczyna robić ta rozmowa.
@FoxtrotLima zakładam okulary pomniejszające jak idę do łazienki żeby nie wystraszyć się mojego wielkiego penisa
Wczoraj od sąsiada dowiedziałem się, że szczepionki na covid powodują zanik mięśni lub raka. Bo ktoś tam coś złapał i to na pewno do tego.
Szkoda, że mój kumpel z klasy się nie szczepił i zmarł (całe życie chorował na nerki, złapał covid co wywołało sepse, dodam, że zmarł zanim szczepienia były powszechne). Ciekaw jestem co wybraliby jego rodzice - szczepienie i życie syna czy może zostawiliby sprawę jak jest.
@Kocurowy debili nie brakuje co nie zmienia faktu że musimy ze sobą rozmawiać na spokojnie, wymieniać informacjami, a nie skakać sobie do oczu bo daliśmy się poszczuć propagandzie albo jakimś pierdolonym celebrytom
@Opornik
Tylko jedna strona słuchała celebrytów.
Proszę bardzo garść informacji:
-Szczepionki uratowały serki milonow życ,
- Szczepionki, tak samo jak każdy inny lek, mają skutki uboczne,
- skutki uboczne są nic nieznaczące w obliczu korzyści
- ludzie nie powinni leczyć się sami i wybierać samodzielnie, które szczepionki są dla nich dobre - to zadanie lekarzy
- antyszczepionkowcy to debile
@Boskakaratralalala jakie serki uratowały szczepionki? HOMOGENIZOWANE?!
@Belzebub
-
nie miej kontrargumentu
-
przypierdol się do literówki
-
big brain time xD
@Kocurowy u mnie w pamięci pozostanie jechanie złotówą do miasta obok, i słuchanie historii jak to respiratory służą do zabijania pacjentów przez rozsadzenie im płuc XD
@Kocurowy a skąd pewność, że szczepienie uratowałoby go przed sepsą i śmiercią?
i druga sprawa: taka choroba to nie przypadkiem przeciwwskazanie do szczepienia?
Nie wiem skąd pewność, nie mniej wolałbym się zaszczepić niż nie szczepić i umrzeć.
@Kocurowy Mówisz może o Rafale?
Dokładnie. Świat jest mały.
@Boskakaratralalala podobno ludzi jest za dużo. Na szczęście przyroda ma kilka mechanizmów samoregulujacych, takich jak ruch antyszczepionkowy.
Ani mi, ani nikomu kogo znam nic nie było po szczepieniu. Jedynie wyczerpanie do wieczora że poszedłem spać
@redve Moi teściowie mieli jeden ciężki dzień i 40* gorączki. I tyle.
Więcej efektów ubocznych widzę po standardowej imprezie w akademiku, ale ci sami ludzie co piją 2 Monsterki dzieniie lub wstrzykują sobie botoks nagle najlepiej wiedzą co najlepsze dla ich organizmu, a co ich niechybnie zabije xD
@Ragnarokk tak.Tylko tu chodzi o wolność wyboru bo botoks albo monsterka sobie wybierasz samemu a w przypadku C-19 od szantaży emocjonalnych do fizycznych rzeczywistych ograniczeń dochodziło z powodu braku szczepienia
@Belzebub
Zjebanym botoksem pielęgniarka nie zarazi pacjentów pooperacyjnych. Zniszczoną wątrobą pracownik domu spokojnej starości też nie zabije niczyjej babci. Nie przesadzaj nad tym terrorem, zaszczepiła się nieco ponad połowa ludzi tylko i nie łapali nikogo na ulicach.
To że debile zamknęli lasy to inny temat xD
@Belzebub twój monsterek nie wpływa na nikogo poza tobą. Twoje choroby wpływają na wszystkich ludzi wokół (chociażby tych którzy nie mogli się zaszczepić. Chronimy ich przez odporność zbiorową). Z tego samego powodu do dzisiaj chodzę w maseczkach jak wiem że jestem chory i muszę iść do apteki, i widzę że po pandemii sporo osób również zaczęło ich używać. Przy aptekach często emeryci mają maski, a ostatnio na studiach moja prowadząca miała maseczkę, ale jak mówiła to z uwagi na to że była u dentysty, i jej twarz wygląda jakby była ofiarą przemocy domowej
@Ragnarokk ale przyznaj,że niewiele brakowało systemowo. Chociaż na poziomie lokalnym taka dyskryminacja miała miejsce wielokrotnie
@Belzebub u nas akurat w trakcie covidu było dość spokojnie. Gorzej było w Kanadzie i Australii
@redve moje kichanie czy kaszel również.Jeśli się boisz zarażenia chodź wszędzie w masce ale nie wymagaj tego ode mnie. Zwłaszcza,że przez maseczki między innymi ogrom innych chorób z sezonowych wywołujących katar stało się znacznie niebezbpieczniejszymi bo ludzie zaczęli tracić swoją naturalną odporność
@Belzebub
Jeśli się boisz zarażenia chodź wszędzie w masce
2 lata powtarzania dzień w dzień ananasom że maska chroni ludzi postronnych zamiast noszącego, i wszystko to jak krew w piach (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Zwłaszcza,że przez maseczki między innymi ogrom innych chorób z sezonowych wywołujących katar stało się znacznie niebezbpieczniejszymi bo ludzie zaczęli tracić swoją naturalną odporność
ale maseczka nie sprawia że ty nie spotykasz się z patogenami. Doskonałym przykładem tego że te choroby nie są bardziej groźne są chirurdzy, czy lakiernicy którzy pracują po wiele godzin dzień w dzień w maskach, i nic im nie jest.
Tracenie naturalnej odporności samo w sobie jest faktem, ale to bardziej kwestia tego że byliśmy w izolacji, i nie spotykaliśmy się tak bardzo z zarazkami, niż tego że nikt na ciebie nie kichał.
Maski główne co robiły, to blokowały kropelki wody które z nas wylatywały przy różnych okazjach, jak np. przy kichnięciu, czy wraz z parą wodną wydychaną przez nos. Dodatkowo chroniły nas przed takimi samymi kropelkami, ale to akurat tylko w miejscu gdzie była maska ale mogliśmy przenieść wirusa np. na rękach do domu, w domu zdjąć maskę, i w ten sposób się zarazić
@redve maska ciebie chroni również jak napisałeś wyżej -blokuje dostęp cząsteczek wirusa do twoich dróg oddechowych. Tak samo lakiernik - czynnik szkodliwy się nie dostaje. Oczywiście Ty też teoretycznie nie rozsiewasz ale wychodzi na to,że jest to przerost formy nad treścią i więcej szkody niż pożytku. Zabezpieczać powinni się ci,którzy są szczególnie narażeni i tyle
@Belzebub chirurg nie zakłada maski na czas operacji po to żeby się nie zarazić od pacjenta, tylko żeby to pacjent sie nie zaraził. Zabezpieczanie tylko tych szczególnie narażonych mija sie z celem
moje kichanie czy kaszel również.Jeśli się boisz zarażenia chodź wszędzie w masce ale nie wymagaj tego ode mnie.
@Belzebub ludzie wielki temu ogarnęli, że chorych na choroby zakaźne (ofc nie tylko, ale jednak) trzeba izolować, a Ty uważasz, ze powieneś sobie wesoło chodzić i to inni powinni uważać na Ciebie xD
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta miło, że wspomniałeś o chorobach zakaźnych a teraz proszę okłam mnie, że w trakcie wszystkich twoich przeziębień,angin gryp i reszcie siedziałeś tylko w domu albo nosiłeś i nosisz maseczke xD
@redve ale Ty idąc na zakupy nie masz do czynienia z otworzonymi klatkami piersiowymi xD a jak już to chirurg nosi maseczkę przede wszystkim aby chronić siebie tak samo jak resztę sprzętu ochronnego a przy okazji pacjenta
@redve mi też nic nie było, ale czy było warto? Zachorowałem i tak. Zresztą każdy znajomy, który zachorował był szczepiony. Dwójka nawet trzema dawkami, a przeszli ciężko. Może te szczepionki nie były niebezpieczne, ale też luja dawały.
@Belzebub przed czym maska chroni chirurga? Teoria o morowym powietrzu istniała za czasów czarnej śmierci.
No i przed czym maska chroni sprzęt medyczny? Jak dla mnie chwytasz sie czegokolwiek żeby wyszło na twoje :P
@redve Siostra bardzo źle się czuła. Głowa ją bardzo bardzo bolała.
@redve maska chroni chirurga przed jakimikolwiek płynami czy gazami a nawet ciałami stałymi z ciała pacjenta. Maska i sprzęt medyczny chroni lekarza. Jest kitel,są okulary,rękawiczki. To działa w obie strony
@redve ja po każdej dawce miałem 24h w łóżku.
BezoZajawowo musiałem przejść covida, bo ponoć jak ktoś go przeszedł to takie coś się zdarzało i po przejściu covida branie tych szczepionek było niewskazane, szkoda że nikt mnie porządnie nie sprawdził tylko zapytał czy go przechodziłem.
Co do masek to przez całą pandemię widziałem dwa razy poprawnie zakładane - to jest po dezynfekcji rąk, maska wyjęta z ochronnego opakowania. Dwa razy... Z ludźmi jak gadałem to był absolutny standard żeby jedną maskę parę dni nosić.
Artykuły w Nature czy Science - już nie pamiętam, od epidemiologów wprost warunkowały zaleceanie masek od wcześniejszych uwarunkowań higieniczno-kulturowych. Epidemioloodzy a nie ludzie którzy zgrywali wielkich znawców będąc specjalistkami z pokrewnych dziedzin. Bo źle używane maski ZWIĘKSZAŁY ryzyko rozniszenia się choroby. W ogóle rozjazd między pismami specjalistycznymi a to co się działo w mediach głównego nurtu to też patologia jakich mało.
Ilość patologii jakie się wyczyniały w trakcie kowida była zatrważająca i naprawdę cieszy, że to nie była poważniejsza choroba, bo ofiar byłoby znaczenie więcej. Zamiast zdań ekspertów jakiś lekarzy się wyciągało jakby bycie lekarzem od razu z kogoś robiło eksperta od epidemii. Pewne grupy wykorzystały zamieszenie do robienia forsy - czy to na maseczkach czy to na zbędnie zamówionych szczepionkach w chorych ilościach gdzie prosta matematyka pokazywała, że zanawiane ilości nie naja sensu. Winni nie ukrani, nikt nawet o temacie nie mówi, bo sporo osób ma traumę i nie lubi o tym słuchać.
Sam miałem pierdolca po tym jak wariatka się na mnie z łapami rzuciła, bo bez maski ze sklepu wyszedłem, do dziś dnia mam już irracjonalne emocje na widok maseczek.
Dlaczego to tak wyglądało? Bo sporo ktosiów musiał zarobić zamiast chcieć edukować społeczeństwo.
teraz proszę okłam mnie, że w trakcie wszystkich twoich przeziębień,angin gryp i reszcie siedziałeś tylko w domu albo nosiłeś i nosisz maseczke xD
@Belzebub urojonka mocno. Gdy jestem chory, w miarę możliwości unikam niepotrzebnego kontaktu z innymi.
Zawsze mnie bawi jak okuliści mówią, że "oko musi pracować, proszę jeszcze nie zakładać okularów". Ci sami okuliści jakoś nie chcą, żeby ich dziąsła "pracowały" - zakładają sobie protezy jak tylko im wypadną zęby.
@Olmec Wygrywasz nagrodę dnia w kategorii "Analogia najbardziej z dupy" xD
@Ragnarokk przyjmuję z pokorą. Chodziło mi o wybiórczość co poprawiamy, a co zostawiamy. Tu pan nie chce poprawiać systemu immunologicznego, ale okularki już spoko. Okuliści oczu do końca nie skorygują, ale swoje uzębienie już jak najbardziej. Tak zupełnie zero analogii?
Bawi mnie to, że przyjąłem wszystkie obowiązkowe (i chyba też kilka nieobowiązkowych) szczepionki oprócz tej jednej i mimo to jestem uważany za szura antyszczepa
@SzubiDubiDU nikomu nie musisz o tym mówić. Nikt tego nie sprawdza.
@Time_Machine teraz już nie, 2 lata temu tak różnie
Antyszczepy to debile, ale błędy pokroju afery z AstraZeneca (jak ktoś nie wie, to rzadkie, dużo rzadsze niż przy złapaniu COVID, ale jednak udokumentowane przypadki powikłań) są wodą na młyn dla nich.
Cóż, życzyć tylko kolejnej pandemii i niech padają jak muchy
Mój znajomy antyszczep szybko zmienił zdanie, gdy się okazało, że córki nie zobaczy (on Skandynawia, córka w Czechach) i się zaszczepił. Jak widać przepisy plus krytyka od ex zadziałały.
Myślę, że ogromna liczba tych popierających antyszczepów też by zmieniła zdanie, gdyby musieli.
@conradowl Efekty uboczne to było coś spodziewanego, jak w przypadku każdego leku, z Paracetamolem na przedzie. W przypadku chińskiej i ruskiej szczepionki były na jeszcze większą skalę.
Ale tak działała manipulacja. Weź coś negatywnego, lecz spodziewanego (czyli powikłania u promila osób) i otrąb to jako porażkę całego pomysłu.
@Ragnarokk mnie nie trzeba tłumaczyć, lata pandemii to były dyskusje z idiotami. A już zwłaszcza tymi od maseczek, gdzie ja od 8 lat pracuje w maseczkach i mając kontakt z wirusami.
@conradowl widzę że łatwo rzucać inwektywami przez internet. Cała sytuacja z szczepieniem na covid była by inna gdyby założyć że:
-
szczepionka była szczepionką a nie preparatem mającym podnieść odporność na chwilę i na jeden wariant wirusa
-
"szczepionka" była by szczepionką sterylizującą, czyli taką po której przyjęciu nie było by mowy o transmisji wirusa, a tego ten preparat nie robił, tworzył po prostu na pewien krótki czas podniesioną ochronę i tworzył chodzących nosicieli wirusów
-
"szczepionka" nie miała by takich szeroko zakrojonych skutków ubocznych, ponad 11% w przypadku samej astry zenka jest narażone na zawały/zatory i obniżoną odporność przez spadek ilości białych krwinek.
Co mi się nie podoba to dalsze podzielenie się społeczeństwa, ślepa wiara że koncerny farmaceutyczne są 200% wiarygodne, i że istnieje tylko jedno słuszne rozwiązanie problemu.
Samemu przeszedłem koronę w 2021, utrata węchu, i smaku 2 dni po pozytywnym teście PCR. Gdyby nie drugorzędna infekcja płuc i brak zmysłów nie wiedział bym że coś złapałem, moje dzieci także pozytywny wynik, nic po nich nie było widać - kangury na polu minowym, byli "umierający" jak mieli grypę/rotawirusa niż koronę, nic im nie było, żadnych objawów.
Pracuję na co dzień z personelem medycznym, zaraziłem się pewnie od kogoś z nich (często przychodzili do pracy zakażeni z lipnym testem - testowali tak długo aż wyszedł negatywny, dodatek covidowy był silniejszy niż choroba)
Byłem mocno zniesmaczony nagonką w mediach aby szczepić dzieci, zwłaszcza że moje przeszły zakażenie bez objawów, całe te "zapchane szpitale, dzieci leżą i umierają pod respiratorem" było obrzydliwe, zwłaszcza że pytałem się ludzi w systemie i nie potwierdzali tych rewelacji (wiadomo gdzieś tak mogło być, w skrajnych przypadkach, jednak sianie paniki w radiu i tv ...)
Zrobiłem testy na obecność przeciwciał na koronę rodzinie, wszyscy je mieli, ja i syn podwyższone na maksa co sugerowało by kontakt z osobami zakażonymi niedawno.
Rodzina, teściowie, wszyscy znajomi polecieli się "szczepić", szwagierka dżonsonem (nie ma problemów zdrowotnych póki co, "stara dobra" szczepionka adenowirusowa) reszta rodziny fajzer/moderna po kilka razy, w pracy u żony to samo wszyscy polecieli, w sezonie zimowym cała moja rodzina zero problemów z chorobą, reszta szczepionych łapała wszystko jak leci ... rodzice chorzy, oparło się o hostpializację, teściowie co chwila infekcje jakieś, w pracy u żony każdy "szczepiony" mRNA mówił żonie że jednak miała rację że się nie szczepiła, miała koronę dwa razy po szczepieniu (to po co to szczepienie było ? )
Bardzo typowe zachowanie ludzkie to trybalizm który się pogłębił przez koronę, ludzie którzy mieli wątpliwości co do skuteczności mRNA (słusznie z mojego punktu widzenia) i nie chcieli się szprycować - podpisywać weksel na zrzeczenie się odpowiedzialności byli/są opluwani, obrzucani inwektywami typu: szur, foliarz, antyszczepionkowiec, w stanach w tv nazywano ludzi szczurami roznoszącymi zarazę ... wszystko przez to że skoro jedna grupa ludzi podjęła się ryzyka i dała sobie wstrzyknąć eksperymentalny środek to skoro oni to zrobili to inni też "muszą" ...
Złamanie zasady że nie szczepi się populacji w trakcie pandemii, co najwyżej podaje się grupie zagrożonej (immunosupresja, nowotwory, choroby przewlekłe, podeszły wiek to główna grupa śmiertelności na koronę), brak alternatywy na jedyną słuszną szprycę, brak leczenia ludzi, brak dostępu do opieki zdrowotnej, płacenie dodatków i zachęty aby testować do skutku żeby był pozytywny wynik i dostać kasę za leczenie kowida.
Mam duże problemy żeby skupić się w przesłaniu, jednak chodzi mi głównie o to że dużo ludzi pod wpływem strachu podjęło ryzykowną decyzję, zostało po prostu oszukanych przez koncerny medyczne, te same koncerny które płaciły biliony dolarów za produkcję leków które zabijały tysiące ludzi, te same koncerny które dopuściły się zainfekowania wirusem HIV ludzi żeby nie stracić dochodu ze sprzedaży leku na hemofilię https://www.cbsnews.com/news/bayer-admits-it-paid-millions-in-hiv-infection-cases-just-not-in-english/
TV, radio zrobiły nagonkę dzieląc dalej ludzi, akcentując jeszcze bardziej podziały, zamiast informować w niezależny sposób, ukrywając niewygodne fakty, zaniedbania, ukrywając cenne informacje.
Nie uważam się za przeraźliwie inteligentną jednostkę, czuję jednak zadowolenie z faktu że czytałem, słuchałem niezależnych źródeł informacji, że w decydującym momencie podjąłem właściwą decyzję.
@Boskakaratralalala ciekawe co odpisał
Zaloguj się aby komentować