czy tylko dla mnie wstawianie na fb/instagram/wszelkie social media/ zdjec swoich dzieci jest zenujace w opor, cringowe i w ogole slabe bardzo?
Takie zachowanie jest skrajnie atencyjne i krzywdzace dla dziecka- zwlaszcza w sytuacjach, ktore w zlym świetle stawiaja dziecko, a sa niby hehe zabawne.
Zapraszam do dyskusji, rowniez bezdzietnych
#dzieci #socialmedia #facebook #gowniakiwinternecie #dyskusja
@jajkosadzone zdecydowanie. Dlatego zdjęcia moich dzieci nie latają po socjalach. I dotyczy to również innych członków rodziny - wyraźnie zaznaczyłam, że sobie tego nie życzymy.
A dzieciaki będą mogły same wstawić swoje fotki dopiero wtedy, kiedy zaczną rozumieć konsekwencje, jakie się z tym mogą potencjalnie wiązać.
@moll jeden piorun to za mało... szacun
@dsol17 dziękuję! Uważam że teraz dzieciaki mają gorzej, bo nasze fotki (szczególnie te najbardziej zawstydzające) to matka co najwyżej wszystkim ciotkom na rodzinnej posiadówce pokazała, a i tak był wstyd jak cholera. To po co coś takiego robić w skali mocno bardziej globalnej, gdzie dochodzi też możliwość karmienia pedofili, a jak dzieciak pójdzoe do szkoły to dorzucania ewentualnych tematów do szykan przez szkolnych dręczycieli. Bo nigdy nie wiesz jak ktoś potraktuje "urocze" zdjęcia bombelka po latach...
@moll identycznie u mnie. Z żoną nigdy nie wstawiliśmy żadnej fotki naszego dziecka, ani z nim. Gorzej było z mamą ale udało się ją przekonać z czym to się może wiązać i sobie tego nie życzymy. Mimo, że cała jej rodzina napi***la Sto fotek miesięcznie swoich dzieciaków, z fichrem na wierzchu czy podobne żenujące ujęcia...
Generalnie pozwoliło to trochę zweryfikować znajomości. Ludzi którzy wrzucają swoje dzieci do neta uważam za mega próżnych. Dla mnie jest to pokłosie narcyzmu bo wiadomo, moje dziecko jest najpiękniejsze to niech inni też je podziwiają. O konsekwencjach rzeczowo wypowiedzial się Tomasz Rożek a zjawisko nazywa się Sharenting.
@Paciu06 ciekawe jak w tym kierunku rozwinie się prawodawstwo, bo już w niektórych krajach dzieciaki jak dorosną mogą za coś takiego rodziców pozwać
@moll
Ja nigdy nie wstawialem i nie zamierzam wstawiac.
Zreszta na fb/insta i inne prawie w ogole nie wchodze, bo mozg mi wylatuje uchem.
@jajkosadzone czyli mamy tak samo
FB nie mam, za to na insta obserwowałam kulinaria, ale odkąd zmienili algorytm dużo mniej fajnych treści wyswietlało i zrezygnowałam. Sama wrzucałam tam domorosłe serowarstwo
Zależy od sytuacji, wieku dzieci i tego co jest na zdjęciu.
@jajkosadzone Jest, gdziekolwiek.
@jajkosadzone z socjali to mam hejto, szczątkowy wykop a lokalnie to basen z kumplami, rower z kumplami i piwo pod blokiem i na mieście z kumplami
@jajkosadzone nigdy tego nie rozumiałem albo nie chciałem zrozumieć.
I chociaż z lat jak miałem te16-20 lat to wstawiłem kilka fotek z jakiś imprez to później się poddałem.
A wstawianie dzieci? I to może jeszcze w jakiś kompritujacych momentach, Panie odrazu wiadomo że taka osoba to papla skoro nie trzyma prywatności nawet w ogólnie łatwo dostępnych mediach.
Mi się zdarzyło na insta i tutaj wrzucić w kontekście wycieczek górskich, zwykle plecy albo kiedy miałem pewność, że twarz jest kiepsko widoczna.
Mam jednak też wykupioną subskrypcję Google i robi mi backup wszystkich zdjęć, dodatkowo wysyłamy foty przez messengera i Whatsapp, także jestem świadomy, że nasze twarze zostały już przeprocesowane na miliard możliwości.
troche przesadzaja w druga strone, ale duzo w tym prawdy ze nieswiadomie bardzo szkodzimy swoim dzieciom
Zaloguj się aby komentować