Pogoda nie dopisuje, ale może by trochę rozruszać społeczność?
Kojarzycie https://apod.nasa.gov/apod/astropix.html ? To taka stronka, gdzie NASA prezentuje astronomiczne zdjęcie dnia, w skrócie APOD + krótkie objaśnienie od profesjonalnego astronoma, co my tam w ogóle widzimy.
Pomyślałem, że w celu zachowania ruchu w naszej społeczności, można by wrzucać to zdjęcie tutaj z przetłumaczonym (jako-tako, luźno) opisem.
Zawsze jedna strona do odwiedzenia mniej
No więc, poczynając od dziś, 15.11.2023 mamy:
Mgławica Krab
Skatalogowana jako M1, Mgławica Kraba otwiera słynną listę nie-komet utworzoną przez Charlesa Messiera . Obecnie wiemy, że to pozostałość po supernowej, czyli rozszerzająca się chmura gazów powstała w wyniku eksplozji masywnej gwiazdy.
Gwałtowne narodziny Kraba były obserwowane przez astronomów w roku 1054 . Z obecną średnicą mniej-więcej 10 lat świetlnych, mgławica rozszerza się z prędkością 1500 kilometrów na sekundę (!).
Możemy nawet zobaczyć to rozszerzanie porównując zdjęcia wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a i Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.
https://webbtelescope.org/contents/media/images/2023/137/01HBVBFT0VVMN8EP3TQVFMSPEQ
Hubble uchwycił włókna Kraba w świetle widzialnym w 2005 roku, zaś Web w podczerwieni w 2023.
Kosmiczny skorupiak znajduje się ok. 6500 lat świetlnych od nas, w konstelacji Byka.
Mam nadzieję, że pomysł się spodoba
#apod - pod tym tagiem będę wrzucał zdjęcia
#oczkcontent #astrofotografia #astronomia
Skatalogowana jako M1, Mgławica Krab jest pierwszą na słynnej liście obiektów niebędących kometami sporządzonej przez Charlesa Messiera . W rzeczywistości wiadomo obecnie, że Mgławica Krab jest pozostałością po supernowej, rozszerzającym się obłokiem pozostałości po śmiercionośnej eksplozji masywnej gwiazdy. Astronomowie byli świadkami gwałtownych narodzin Kraba w roku 1054. Mgławica o średnicy około 10 lat świetlnych wciąż rozszerza się z prędkością około 1500 kilometrów na sekundę. Ekspansję można zobaczyć porównując ostre zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a i Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Dynamiczne, pofragmentowane włókna Kraba zostały uchwycone w świetle widzialnym przez Hubble'a w 2005 r. i Webba w świetle podczerwonym w 2023 r. Ten kosmiczny skorupiak leży około 6500 lat świetlnych stąd, w konstelacji Byka .
@milew mgławica kraba, masz napisane
Mój komentarz tyczy się poprzedniej wersji posta, która została wyedytowana
@Oczk No tak wyszło. Zaciekawiłem się i musiałem coś znaleźć co to.
@Oczk wyraźnie widać powiększanie się tej mgławicy gdy porównamy zdjęcia na przestrzeni 10 lat. W centrum znajduje się pulsar. Takie ciekawostki ode mnie.
@dzangyl no widać widać, aż zdumiewające - ciekawe jak będzie wyglądać za następne 20 lat
@LeonardoDaWincyj eh no i wytraca te swoje piękne włókna
Tak sobie myślę, że za kilkanaście(dziesiąt?) lat, to o ile nie wybuchnie nam na niebie coś nowego, będzie ono sporo uboższe - mamy trochę takich mgławic postsupernowych, jak np Welon, który też będzie mocno słabnąć
@Oczk Raczej będą, np. Betelgeza się szykuje.
@LeonardoDaWincyj szykuje się na następny milion lat
@dzangyl pulsar, a nie biały karzeł?
@kubex_to_ja Pulsar. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pulsar_Kraba
@dzangyl jeszcze kiedyś będzie z niego biały karzeł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mgławice i inne tego typu zawsze mnie zastanawiały.
Chodzi mi o to, że Słońce powstało z mgławicy, która była pozostałością jakiejś supernowej (poprawiające mnie jakbym plótł głupoty). To jak wielką była ta poprzednia gwiazda, że starczyło na naszą i jeszcze resztę układu słonecznego?! Czy możliwe jest by tamta gwiazda miała planety, które sobie gdzieś w "okolicy" ciągle wędrują?
@sireplama https://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_i_ewolucja_Uk%C5%82adu_S%C5%82onecznego
A w skrócie:
Chodzi mi o to, że Słońce powstało z mgławicy, która była pozostałością jakiejś supernowej
Nie do końca, Słońce powstało z obłoku molekularnego, złożonego głównie z wodoru i helu, który częściowo mógł być materiałem "pierwotnym" we Wszechświecie (wodór) a częściowo składał się raczej z materii z wielu wybuchów
Gazy wędrujące sobie swobodnie po przestrzeni w końcu się zaczynają przyciągać, tworzą coraz większe chmury, rozgrzewają się i dalej nie będę mówił bo będę plótł głupoty, odsyłam do Wiki
Więc jeżeli już, to było to wiele gwiazd, i oprócz naszego Słońca najpewniej z tej samej chmury powstało też "wiele innych gwiazd", w tym np. https://pl.wikipedia.org/wiki/HD_162826 - na ten moment oddalona o 110 lat świetlnych od nas
Czy możliwe jest by tamta gwiazda miała planety, które sobie gdzieś w "okolicy" ciągle wędrują?
Zdarzają się przypadki wędrujących planet bez własnego układu słonecznego, ale to raczej wynik wylecenia z orbity. Wybuch supernowej byłby tak potężny, że rozerwałby na strzępy wszystkie swoje planety.
Skąd to wiem? Bredzę, ale póki ktoś mądrzejszy tego nie naprostuje, to masz jakieśtam pobieżne wyjaśnienie
@sireplama a no i jeszcze doprecyzuję:
Wybuch supernowej mógł się przyczynić do powstania Słońca, ale nie tylko w postaci przekazania materiału
Sugeruje to, że podczas powstawania Słońca w jego pobliżu mogły mieć miejsce supernowe. Fala uderzeniowa pochodząca z jednego z takich wybuchów mogła utworzyć w chmurze gazu i pyłu regiony o zwiększonej gęstości, powodując ich grawitacyjne zapadanie się i dając w ten sposób początek powstaniu Słońca.
@Oczk Raczej były inne gwiazdy w miejscu naszego Układu Słonecznego, Słońce ma dopiero 5 mld lat więc było mnóstwo czasu na wiele generacji gwiazd, niektóre mogą mieć tylko kilka milionów lat od powstania do eksplozji. Kto wie czy nie było już też życia na poprzednich planetach które pochłonęła supernowa.
@sireplama Z tego co wiem, materia Układu Słonecznego nie pochodzi z jednego źródła. Część materii pochodzi z supernowych, ale np. ciężkie pierwiastki z kilonowych, czyli zderzenia gwiazd neutronowych. Jak sobie myślę o tym ile pod drodze musiało się wydarzyć przypadków, żeby powstała taka Ziemia, to istnienie obcych form życie już nie wydaje mi się takie oczywiste.
Co do supernowych, to powstają one z ogromnych gwiazd, które są bardzo niestabilne, więc mała szansa żeby posiadały planety. Sam wybuch też jest niesamowicie destrukcyjny. Gdzieś czytałem, że gdyby w miejscu Słońca wybuchła supernowa, to byłaby tysiące razy jaśniejsza, niż wtedy gdybyś miał przytknięty nos do bomby atomowej podczas detonacji
@sireplama poprzednicy już wyjaśnili.
Jak wielka mogła być taka gwiazda? Albo jak wielka była? Słońce w porównaniu do największej znanej nam gwiazdy masz tutaj:
https://youtube.com/shorts/uJRgmd47qTw?si=5Vwj1kVx8HPNYopE
Tak więc taka gwiazda mogła być naprawdę spora i materii wystarczyło nie tylko na Słońce i układ słoneczny, ale także na parę dupereli wokół, że o tyłku mojej sąsiadki nie wspomnę. A to wciąż są tylko peryferia Drogi Mlecznej, która to (nasza galaktyka) jest przeciętnej wielkości, zwykłą galaktyką i czeka nas za kilka miliardów lat zderzenie z większą od nas Andromedą.
Generalnie jesteśmy raczej mali, na zadupiu, w przeciętnej wielkości dzielnicy. Tak to wygląda.
@Oczk Jeden z najlepszych filmów SkyFana jest o tej mgławicy i historii jej odkrywania:
Zaloguj się aby komentować