Hej ludzie z #it Czy to ja jestem jakiś dziwny, czy w ciągu roboczodnia (jak macie czas bo np urlop albo święto etc) też nie jesteście w stanie przeczytać więcej niż 30-50 stron książki technicznej?
Czy smarfon uszkodził mi mózg, czy to już starość po 30-tce? Jeśli książka ma 300+ stron to jeszcze spoko, ale sporo ma ich np 900..
A może to normalne i nie powinienem się przejmować?
.
.
.
I tak, czytam książki będąc w IT i uważam, że jest to ok, proszę mnie za to nie krytykować.

#pytanie #programowanie #czytajzhejto #ksiazki
wombatDaiquiri

@maly_ludek_lego


w ciągu roboczodnia (jak macie czas bo np urlop albo święto etc) też nie jesteście w stanie przeczytać więcej niż 30-50 stron książki technicznej?


Tak. Jesteś zmęczony. Polecam pójść na spacer. Druga opcja to pograć w Factorio. Niby to samo a jednak co innego.


Na to powinieneś wyznaczyć czas w czasie pracy.

MostlyRenegade

@maly_ludek_lego ale po co czytasz tyle stron? To nie powieść.

maly_ludek_lego

@MostlyRenegade np chciałbym ogarnąć jakieś technikalia związane z nową technologią albo językiem programowania. Uważam, że sama praktyka jest często niewystarczająca, żeby ogarnąć wszystkie niuanse i kruczki danej technologii/rozwiqzania. Stąd często czytam większość rozdziałów, ale nie wszystkie.

Szczególnie jeśli chcę wiedzieć co siedzi pod maską danego rozwiązania/frameworka/języka. Jest tam też sporo porad na temat np waznych bibliotek, praktyk etc. Mi się przydaje bardzo często.

MostlyRenegade

@maly_ludek_lego no ale ze zmęczeniem nie wygrasz. Musisz stosować mniejsze dawki.

mpower

@maly_ludek_lego tak i to zupełnie normalne. Mózg jest zmęczony i nie przyswaja już więcej informacji. Polecam porobić najpierw coś innego, spacer, pograć na instrumencie, a ewentualnie wieczorem spróbować poczytać. Ale ogólnie to nie polecam w ogóle czytać książek technicznych w normalne dni pracujące, chyba że w godzinach pracy, najlepiej rano.

l__p

@maly_ludek_lego nigdy nie czytam tyle stron na raz. Zazwyczaj wyszukuje bardzo konkretnych treści i dość często zaczynam książki od środka.

maly_ludek_lego

@l__p ja zazwyczaj też, ale jak w życiu, wszystko zależy od kontekstu.

koszotorobur

@maly_ludek_lego - co na tapecie wariacie?

maly_ludek_lego

@koszotorobur Haskell. O, widzisz, przypomniałeś mi, że miałem zrobić animowanego ludzika w awatarze xd

koszotorobur

@maly_ludek_lego - o proszę! Haskella jeszcze nie próbowałem (i się nie zanosi ), ale książki techniczne czytam.

maly_ludek_lego

@koszotorobur zapraszam do branży finansowej, to będzie okazja - F#, Closure, Haskell, Ocaml - od czasu do czasu się takie projekty zdarzają

koszotorobur

@maly_ludek_lego - ale ja w finansowej robię od lat - na szczęście nie jestem programistą

GrindFaterAnona

@maly_ludek_lego drukujesz sobie dokumentację do bibliotek czy wtf

5tgbnhy6

nigdy nie mialem w rece ksiazki zwiazanej z programowaniem, ucze sie tylko przez praktyke, a mam inzyniera CS z politechniki i dekade doswiadeczenia zawodowego w gamedevie

maly_ludek_lego

@5tgbnhy6 spoko. Każdy ma inny styl uczenia się i wyszukiwania informacji. Jak z czymś zaczynam, to zazwyczaj najpierw praktykuje, ale gdy juz chce coś poznać dogłębnie, sięgam po książki.

5tgbnhy6

@maly_ludek_lego zgadzam sie, moze to ogranicza moj rozwoj, ale nigdy nie lubilem sie uczyc, zdobywac wiedzy, ktora moze sie nie przydac, wole uczyc sie ad hoc, dzieki bogu ze istnieje programowanie i takie dziksze dzialki jak game dev, bo jakbym musial zaklowac jakies normy na egzaminy jak w innych inzynierskich dziedzinach, to bym sie chyba podzgal

Dzemik_Skrytozerca

@maly_ludek_lego


Czytanie ze zrozumieniem lub z analizowaniem trwa wolniej. Ot cały sekret.

ttoommakkoo

@maly_ludek_lego Polecam książkę "Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz" (Nicholas Carr, Eng. "The Shallows: What the Internet Is Doing to Our Brains".)

Podobnie jak autor zauważyłem u siebie, że z czasem dłuższe książki czy nawet teksty sprawiają problem którego kiedyś nie było.


Smartfon wiadomo nie ułatwia bo po co się ma mózg wysilać jak na co dzień jest karmiony lekkimi lub ultra lekkimi dawkami.


Po książkę sięgnąłem właśnie przez to że troche mi to zaczęło przeszkadzać - niekoniecznie czytanie do pracy ale po prostu swoich zakolejkowanych książek 😅

maly_ludek_lego

@ttoommakkoo okej. Czy z tą książką nie jest trochę jak z komunizmem? Trafne diagnozy, ale recepty fatalne? Chodzi mi o to, czy w tej lekturze znajdę jakieś sensowne porady, jak sobie z tym radzić? Czytanie o przyczynach jest IMO trochę bezproduktywne..

ttoommakkoo

@maly_ludek_lego Bardzo zasadne i trafne pytanie🙂 Nie moge co do recepty potwierdzić bo koncowe rozdziały przede mna (przeczytałem jeszcze specjalnie spis i nic nie wskazuje że będą porady, ćwiczenia stricte pod to).

Z tego co do tej pory widzę to dość trafne diagnozy, że internet jako medium nie jest już jak druk Guttenberga, radio czy TV tylko nośnikiem bo w przeciwieństwie do wymienionych ciężko czlowiekowi o kontrolę nad nim. Po drugiej stronie są potężne firmy które potrafią przykuć naszą uwagę nawet jeśli tego nie chcemy.

Walka z tym rozproszeniem powinna się zacząć od uświadomienia sobie, że dość łatwo wpaść w szpony _guilty pleasure _a potem trudno przysiąść w skupieniu nad czymś nad czym nam zależy.

Sensownych porad będę szukał jak nie w tej książce to w polecanej literaturze z ostatniego rozdziału albo gdzieś dalej.

Na marginesie u mnie poza ograniczeniem appek/powiadomień działają takie bloki skupienia po 25min których nie przerywam niemalże bezwzględnie - czasem pokusa smartfona czy przerzucenia się na inne zadanie jest duża ale jak się nie oderwę to potem potrafię 'niechcacy' posiedzieć dłużej całkiem bezboleśnie 😀

Zaloguj się aby komentować