#niewiemjaktootagowac
@CzosnkowySmok
@CzosnkowySmok to jest znane od starożytności xD
@entropy_
@CzosnkowySmok
Przeciez spokojnie z 80% dzisiejszej literatury to jest grafomanstwo najczystszej wody- duzo zbednych slow,byle ilosc znakow sie zgadzala.
@CzosnkowySmok turn Thinking while reading into Reading without thinking
To jak używanie egzoszkieletu na siłowni xD
@CzosnkowySmok powiększanie słownika, poznawanie nowych słów, a na co to komu a komu to potrzebne, a potem zdziwienie że są ludzie co mają kilkaset słów w swoim słowniku
@CzosnkowySmok i oczywiście nawet sztandarowy przykład zakrzywia przekaz, bo wycięcie tego, że to były "wrażliwe" lata już nienprzekazuje wszystkich istotnych informacji.
Ale z drugiej strony w technikum bylen jedyną osobą w klasie która nigdy żadnego streszczenia nie przeczytała, nic nowego tak naprawdę.
@DiscoKhan nie wiem czy czytanie lektur to akurat ma jakiś wiekszy sens. Jestem wielkim przeciwnikiem większości lektur.
@CzosnkowySmok a ja nie, nie da się wykształcić umiejętności czytania ze zrozumieniem bez paru książek. Lepsze parę wmuesonych na siłę niż w ogóle żadne - chociaż idealnie to wiadomo, powinno się naukę robić przyjemną.
No ale to nie jest w ogóle kwestia problemu nauczycieli tylko rodziców, bo jak ktoś pozwala dziecku żeby kantował przy czytaniu i nigdy tego czytania nie nauczył to się robią problemy później.
Można by ilość lektur zmniejszyć żeby dyskusje przetrenować jak trzeba ale to tyle.
@DiscoKhan ja mało jaką lekturę przeczytałem ¯\_(ツ)_/¯
Walić lektury. Nikt mnie nie był w stanie zmusić do czytania lektur. Bylo to niemożliwe. Choćbym pod batem był.
@CzosnkowySmok za miękkich naucyci miałeś, jakbyś z tego powodu nie zdał to by się znalzaly chęci xd
Ale akurat ja miałem sporo przyzwoitych nauczycieli w swojej edukacji, dopiero na koniec miałem taką że nawet mnie do czytania potrafiła zniechęcać chociaż bezskutecznie na szczęście xd
@DiscoKhan
za miękkich naucyci miałeś, jakbyś z tego powodu nie zdał to by się znalzaly chęci xd
Ja wiem, że xD ale mimo wszystko, to jest bardzo szkodliwe podejście do wychowania.
Nie te czasy, nie róbmy z nauki obozu koncentracyjnego.
W sumie ma to jak najbardziej sens np. dla kogoś nie będącego płynnym w danym języku, gdy nie ma przekładu na jego język. Jednak użycie czegoś takiego żeby "zmaksymalizować swój potencjał" to zupełny bezsens, już lepiej znaleźć streszczenie w necie.
@Roark co? Możesz równie dobrze wrzucić to w translator...
@CzosnkowySmok można, co kto lubi
@DiscoKhan ja książek nigdy nie czytałem, ostatnie to dzieci z bulerbyn, a mam większy zasób słów niż niektórzy politycy, także książki to nie zawsze wyznacznik, ale ofc takie gówno jak na obrazku powinno być zbanowane przez ministerstwo edukacji - gdyby mu na prawdę chodziło o edukację narodu.
@Naczelnyhejterkacapow akurat żeś se znalazł papierek lakmusowy - politycy raczej mówią takim językiem jaki najlepiej trafia do ich głównej bazy wyborczej. Politycy mówią prostym językiem, bo to głównie prości ludzie są decydującą siłą polityczną w kraju. Jakby byli bardziej oczytani to politycy naturaknie by się dostosowali.
Taki przykład z USA zresztą, gdzie Trump też bardzo prymitywnym językiem się posługuje ale Biden wcale niewiele lepiej i zdecydowanie czasy elokwentnych przemów przechodzą do lamusa. Dzięki popularności TikToka w USA liczba analfabetów zaczęła wzrastać pierwszy raz w historii kraju także istnieje realna perspektywa, że dzięki wspolczsnym narzędziom znaczna część dzieci przemknie przez edukację nie potrafiąc w pełni posługiwać się pismem. To nie jest jakaś tam abstrakcja, a to się przekłada na to że tacy ludzie później łatwiej w długi będą wpadać itp. itd.
Co do zakazu na rozpowszechnianie takiego oprogramowania to obawiam się, że to by było martwe prawo i nasze urzędy nie maja wystarczajaco dużo kontroli - w przeciwieństwie do Rosji - żeby w ten sposób przeciwdziałać tego typu treściom, zresztą ciężko byłoby dać podstawę prawną.
Szkolnictwo ma parę ról i edukacja to nie jest jedyny cel tym ni mniej z wlssnego doświadczenia mogę powiedzieć, że gdyby to zależało od mojego ojca to by moją edukację olał i wieksze ilości analfabetów to byłoby zjawisko które objawiałoby się już znacznie wcześniej.
@CzosnkowySmok
@CzosnkowySmok jeśli kogoś ma to zachęcić do czytania książek xamiast scrollowania spolecznosciowek to czemu nie.
Dzisiaj włączyłem fb żeby sprawdzic menu w pierogarni i po pół zacząłem się, zastanawiac po co ja go włączyłem w ogóle
W sumie trochę sensu to może moeć. O ile nie wyobrażam sobie czytać tak książki po polsku to obcojęzyczną już spoko. Pamiętam, że hobbita w oryginale przeczytałem po wielu latach nauki angielskiego i to ze słownikiem w ręce. Teraz uczę się hiszpańskiego i w sumie chętnie spróbowałbym sił na książce, no ale nie dla dzieci.
@CzosnkowySmok a ja bym chętnie z takiego rozwiązania skorzystał. zwyczajnie wkurwiają mnie kwieciste opisy u niektórych autorów. często uważam, że można było coś przekazać o wiele krócej, a tak mamy zupełnie niepotrzebne rozwodzenie się nad pierdołami, które ostatecznie i tak pomijam.
@GrindFaterAnona ale zauważyłeś, ze na ich przykładzie to zmiana jest bardzo daleko idącą?
@CzosnkowySmok tak. AI do douczenia. Idealnie byłoby, gdyby możnaby wybierać jakiego typu opisy skracać. Np nie chcesz czytać opisów landszaftów - pyk, nie lubisz opisów technicznych działania maszyn - pyk, wkurwiają cię rozterki sercowe głównego bohatera - pyk. Reszta pozostaje niezmieniona.
Zaloguj się aby komentować