Przypomniało mi się, jak w podstawówce (~2000 rok) przyszedłem z Half-Life'em do ziomeczka i poprosiłem go, żeby zainstalował.
Na co odpowiedział "Dobra, tylko muszę usunąć Faraona".
Dysk miał pojemność ok. 1GB
Ja pierdolę, system operacyjny (Win 98) i jedna gierka 700 MB i elo, to były czasy
@Zioman PC u mnie zawitał w 97, z windowsem 95 na pokładzie. Do dzisiaj w głowie dźwięczy mi ten magiczny motyw uruchamiającego się systemu i "pyrkanie dysku". Wyjątkowe przeżycie. Rok później tata kupił mi akcelerator Voodoo 2 i to już był solidny sprzęt do grania. Oczywiście ogrywałem tylko dema z pisemek typu CD Action, ale maniaczyłem całymi wieczorami bez opamiętania. Komp był w salonie, taki miał status, a nie jak dzisiaj w kącie u gówniaka w pokoju.
@Zioman Wszystko to samo miałem tylko ze Pentium II 450 MHz
@Zioman eeee w tamtym czasie na porządku dziennym były lepsze maszynki
@JesteDiplodokie miałem wujka z P2 400, to był maks jaki widziałem w tych czasach
@kamlor W 95 była gra myszka która musiała zjeść ser i popychać przeszkody nie ?
@Zioman jakoś w 97 miałem K6 z zegarem 450. Studia rozpoczynałem. W roku 2000 i latałem już wtedy na gigahercowym duronie
@mBank Szczerze - nie kojarzę tematu. Dostałem na bank od firmy OPTIMUS na płytce następujące gierki: Gex, Monster Truck Madness i jakiegoś soccera. Kurna ile to nerwów było, jak coś się zjebało, usunęło przypadkiem jakiś sterownik, winda się sypała i stary musiał dzwonić po, uwaga, SERWISANTA XD . Ogólnie jak ktoś narzeka na nowe windowsy, to nie przeżył chyba z komputerem schyłku ubiegłego stulecia.
@kamlor hehehe wingroza 95/98 xD kto ma wiedzieć ten wie xD
@kamlor Znalazłem grę która skradła mi dzieciństwo w która maniaczylem jest screen w załączniku, ooo tak z tymi sterownikami to były jaja i to prawda była z serwisantami, pamietam jak staremu całego kompa w pizdu posypałem bo myślałem ze usunąłem dobry plik, pamietam usunąłem jakieś dwa pliki i serwisant musiał od nowa system stawiać, ojciec jakieś tam dane ważne stracił i skończyło sie moje granie w myszkę na miesiąc czasu hehe. Monster truck madness tez pamietam, gex coś mi mówi.
Ja pamiętam jako młodszy brat zgrywałem od kolegi starszego brata quake II dyskietkami. A, że mieliśmy ich chyba z dziesięc to zajęło to pół dnia bo mieszkał z 1km od nas i transfery z dyskietki kosmiczne. Komputyr na gwarancji więc odpadało wyciągnięcie dysku.
@JesteDiplodokie to ja jakiś zacofany byłem, bo mój pierwszy komp to Duron 1Ghz, ale dopiero w 2001-2
@Zioman Duron czy Athlon to już były sprzęty z innej ligi. Nabrało to wszystko względnej stabilności i szło robić formata raz na 3 miesiące, a nie jak wcześniej, raz na tydzień.
@kamlor Athlon był moim marzeniem, niestety na maszynie pentium ii 450mhz, 32 Mb ramu i karta była nvidi chyba 16 Mb, jechałem aż do 2007 roku, dopiero w 2012 roku mamę było stać na kupno laptopa i był to dell inspiron 15r o ile dobrze pamietam, jak odpaliłem GTA SA to zawalilem rok szkolny
@dywagacja Jahahahaahahha, czyszczenie kulki, rolek, minimum raz w tygodniu, ja pierdole to były czasy ahahahahahahah gdzieś mam te myszkę w piwnicy bo pamietam co przeprowadzkę non stop brałem to z sentymentu, tyle nerwów co te myszki napsuły to naprawdę
@dywagacja te myszki to było straszne zło. Najzabawniejsze jest to, że moja pierwsza laserowa myszunia przeżyła ze mną wiele lat. Była nie do zajechania a ostro ujeżdżałem cs'a i q3
Ja pierdolę, system operacyjny (Win 98) i jedna gierka 700 MB i elo, to były czasy
@Zioman Teraz też się zdarza takie coś. Modern Warfare 2019 było tak napuchnięte (>200GB), że ludziom z mniejszymi dyskami zaczynało brakować miejsca na kolejne aktualizacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować