@AdelbertVonBimberstein mnie to wkurza jak biegam. Skąd mam wiedzieć, czy pies nie spanikuje, jak zobaczy, że wieczorem ktoś na niego biegnie, tym czasem właściciel ma rozpierdoloną smycz na 20 m i nie da się go ominąć.

@AdelbertVonBimberstein @Zielczan kurwa mijałem kiedyś takiego cymbała na mieście, na flexi i wyjebane, on ma psa na smyczy. Szkoda kurwa, że pies już był mojemu z zębami przy dupie, bo jej kurwa nie ogarniał (╯°□°）╯︵ ┻━┻

@Rozpierpapierduchacz są przepisy lokalne na ten temat

@Belzebub tylko że przepisy lokalne mają tendencję do naruszania przepisów ogólnych, między innymi ustawę o ochronie zwierząt, dlatego Naczelny Sąd Administracyjny mówi, że są one do wyjebania w śmietnik ¯\_(ツ)_/¯

W tym samym procesie sąd administracyjny powiedział jakieś gminie, że chyba ich pojebało, że "zakazują" komuś mycia samochodu na własnej posesji.

Tak że wiesz, gminy mają różne pomysły. Tylko często poronione XD

@Rozpierpapierduchacz nie twierdzę,że jest inaczej. Kwestia,że innych przepisów jako takich nie mamy więc w ramach samorządności powinniśmy ich przestrzegać o ile nie są rzeczywiście naruszeniem przepisów ogólnych. Na przykład u mnie w gminie jest zapis,że pies w miejscach publicznych ma być na smyczy a jeśli jest to rasa agresywna czy jak to się nazywa to dodatkowo w kagańcu

@Belzebub no to to jest ten sam przepis co wszędzie i jest to dokładnie ten sam przepis, który NSA wywala do śmietnika jako niezgody ustawą.

Żeby ci zrobić TL;DR:

Zasady utrzymania zwierzęcia są już ustalone (ustawa o ochronie zwierząt)

Przepisy gminne nie biorą pod uwagę różnic jednostkowych (jeden nie potrzebuje smyczy, drugi ci w kagańcu najebie)

Co może dodatkowo wpływać negatywnie na dobrostan (każdy musi, nie ma że boli, nawet jak boli)

@Rozpierpapierduchacz podeślij jeszcze te ogólne przepisy jak możesz bo nie mam czasu szukać

@Belzebub

1. Ustawę o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r. - Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
   

2. Kodeks wykroczeń (artykuł 77). - „Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany.”
   

Dodatkowo masz jeszcze przepis dotyczący ras agresywnych, ale po 1 - jest to przepis martwy

A po 2 - dotyczy tylko i wyłącznie pozyskania zezwolenia

@Rozpierpapierduchacz i dzięki tej pełnej dowolności w interpretacji przepisu "pod kontrolą" noszę ze sobą gaz pieprzowy. I mam głęboko gdzieś to czy zrobię zwierzakowi krzywdę z powodu braku mózgu u właściciela.

@d_kris nikt ci nie powie, że nie możesz się bronić, bo to po stronie właściciela jest zapewnienie bezpieczeństwa swojemu psu, między innymi przez nie dopuszczenie do sytuacji, gdzie ktoś musi się bronić.

Jedyna moja nadzieja taka, że robisz to bardziej z głową, niż niektórzy prowadzają psa, bo pojebów nie brakuje z obu stron ¯\_(ツ)_/¯