G3, ale nie do końca, czyli broń CETME W CoD: Black Ops Cold War
hejto.plTreyarch tym razem naprawdę ciężko popierdoliło.
Ten:
Co to kurwa ma być, utopiec z Wiedźmina?
Czy, ja pierdolę, ten:
Eh.
Stylistyka zimnej wojny i lat osiemdziesiątych bardzo do mnie przemawia. Wyjątkowo interesującą kwestią w grze, którą dziś się zajmiemy jest broń. Naturalnie mamy zimnowojenną klasykę jak AKM czy M16A2 ale i takie cudaki jak "Lapa". Co to kurwa jest "Lapa" zapytacie? Ano to:
"LAPA SM Modelo 3" żeby być konkretniejszym.
Mając naprawdę gargantuiczny wybór ciekawej, popularnej i znanej broni tamtych lat, Treyarch często decydował się na przedziwne prototypy, czy dziwactwa, które swój żywot kończyły na fazie koncepcyjnej lub kilkunastu sztukach. Dlaczego w grze o zimnej wojnie nie ma karabinu FAL, który kurwa jest swoistym symbolem zimnej wojny?
FAL pojawił się w Modern Warfare 2019, ale to nie znaczy, że powinno wykluczyć to jego występ w Black Ops Cold War.
Dlaczego zamiast legitnego Uzi w grze jest jego (anachronistyczna) włoska kopia?
Socimi Type 821. W grze o 3 lata za wcześnie (Kampania rozgrywa się w 1981 roku).
Nie mam zielonego pojęcia. I jakkolwiek Treyarch by mnie swoimi dziwacznymi decyzjami odnośnie broni w grze nie złościł, tak mogę wam teraz kilka rzeczy na ten temat opowiedzieć. Pewnie wyjdzie z tego dwie lub trzy części, ale nie wybiegajmy aż tak w przyszłość, gdyż dziś mam dla was trochę klasyki. Ale trochę też nie. Oj zaraz się dowiecie.
Na początek karabin który w grze nazwano C58.
Czy czegoś wam to nie przypomina?
Jeżeli macie wrażenie, że chyba gdzieś ten karabin już widzieliście, tylko w nieco bardziej zielonych niż "drewnianych barwach", to pewnie myślicie o niemieckim HK G3. I macie rację. Ale po kolei.
HK G3A3 z łożem typu "Slim".
Ośrodek badawczy CETME został założony przez Niemieckich inżynierów za pieniądze Hiszpańskiego rządu w 1949 roku. Dużą jego częścią byli niemieccy pracownicy zakładów Rheinmetall i Mauser. Na zlecenie armii Hiszpańskiej ośrodek zaczął opracowywać karabin szturmowy, więc podzielono się na dwa zespoły. Jeden (Rheinmetall), opracowywał broń na bazie prototypowego StG45(M). Drugi (Mauser), na bazie... STG-44. Tak, tego STG-44.
Chyba nie ma drugowojennej gry bez Sturmgewehra 44, więc z pewnością go kojarzycie.
W dużym uproszczeniu i przyśpieszeniu, zespół pracowników Mausera poradził sobie lepiej (pierwszy zespół nie złożył żadnego gotowego prototypu) i tak narodziło się CETME Model A.
Zainteresowanie było duże, testy przeprowadzały armie Chile, Brazylii, Ekwadoru, USA czy Niemiec i już chyba wiecie dokąd to zmierza.
W 1958 roku rozpoczęto produkcję ulepszonego CETME Model B a dwa lata później zaprezentowano opracowane na jego podstawie Niemieckie HK G3.
CETME Model B...
... i pierwsza wersja HK G3.
Kilka lat później, gdy produkcja HK G3 trwała w najlepsze, CETME postanowiło stworzyć kolejną wersję karabinu nazwaną Model C. Nawiązując do The Office, można by rzec "well, well, well, how the turntables", ponieważ tym razem to CETME postanowiło wzorować się na Niemieckim HK i upodobniło Model C do wielokrotnie wspomnianego G3.
Podobieństwo jest ewidentne i niezaprzeczalne.
I tu dochodzimy do punktu kulminacyjnego historii, gdyż karabin C58 w Black Ops Cold War to właśnie CETME Model C.
Pewnie całą tą historię mogłem zawrzeć w tym jednym zdaniu bez mieszania wam w głowach. Przepraszam.
Broń w grze odwzorowano bardzo ładnie, uwzględniono wypukłą "zatyczkę" montażu bagnetu i lekko zakrzywiony magazynek. Jedyne większe odstępstwa od oryginału jakie zauważyłem to inne rozmieszczenie otworów wentylacyjnych w przednim łożu, troszkę krótsza lufa i nieco zmodyfikowane tylne przyrządy celownicze.
Zapewne domyślacie się, że Niemieckie G3 dosyć mocno przyćmiło swój Hiszpański pierwowzór. Tak istotnie się stało, gdy produkty CETME z niewielkimi wyjątkami zostały w Hiszpanii i osiągnęły umiarkowany sukces na rynku cywilnym (szczególnie w USA), G3 walczyło o dominację świata z swoim największym konkurentem, wspomnianym wcześniej FN FAL. HK G3 na uzbrojenie przyjęto w niemal 70 krajach (w 15 produkowano na licencji), FN FAL w ponad 90.
FAL był tak popularny, że podczas Wojny o Falklandy obie strony konfliktu używały tej samej broni. Brytyjczycy produkowanych u siebie L1A1, Argentyńczycy swoich FAL produkowanych na licencji belgijskiej.
Nie na samym Model C ciekawostki się kończą, gdyż jeszcze ciekawsze są pewne modyfikacje, których w grze możemy na CETME użyć. Mianowicie, mam na myśli kolbę "CQB" i lufę/łoże "Takedown 18,2":
Cóż takiego niezwykłego w tym buildzie? Jego "azjatyckość".
Jeżeli przescrollujecie trochę wyżej, możecie zauważyć, że takie łoże montowano na CETME Model B.
Widać, że to łoże ma długą i ciekawą historię. Ewentualnie poniewierało się latami w jakimś wojskowym magazynie.
Te łoża produkowała (również dla CETME) wcześniej wspomniana Niemiecka firma Rheinemetall. I teraz uwaga, bo rozpoczyna się kolejny, zagmatwany rozdział pod tytułem: Nie tylko HK produkowało G3.
Początkowo zarówno Rheinmetall jak i Heckler & Koch otrzymały kontrakty na produkcję G3. Rheinmetall taki układ się nieszczególnie podobał i próbowali zablokować produkcję G3 od HK twierdząc, że konstrukcja zamka półswobodnego hamowanego rolkami narusza ich patent. Ostatecznie uznano, że konstrukcja zamka jest na tyle odmienna, że protesty firmy są bezzasadne. Rheinmetall zdecydowanie nie pomogły też problemy z produkcją i jakością wykonanych karabinów.
G3 od HK były wykonane lepiej i dokładniej, co zresztą przekładało się na ich fantastyczne działanie.
Jak wiadomo, zdecydowanie większą popularność zdobyło G3 od HK, ale mimo to Rheinmetall wyprodukowało około 500 tysięcy swoich G3.
Rheinmetall G3. Coś pomiędzy CETME Model C a HK G3.
Ostatecznie Rheinmetall odstąpiło od produkcji G3 w zamian, za zaniechanie przez HK ubiegania się o kontrakt na produkcję zmodernizowanej wersji najstraszniejszego karabinu maszynowego w dziejach.
Mowa o MG42.
Rheinmetall MG42 znało dosyć dobrze, gdyż to oni odpowiadali za oryginalną produkcję tej broni podczas wojny. MG42 zasilane było amunicją 7,92x57mm a modernizacja polegała na konwersji karabinu na nabój 7,62x51mm. Uporano się z tym całkiem sprawnie i tak narodziło się używane do dziś MG3.
MG3 używane było również w naszym wojsku, na czołgach Leopard 2.
Wracając do modyfikacji w Black Ops Cold War, kolejną ciekawą sprawą jest kolba. Karabiny G3 z wsuwaną kolbą nazywają się G3A4.
W tej wersji G3 występowało choćby w Call Of Duty 4. Piękna broń.
Rzecz w tym, że kolba z opisywanej tu gry nieszczególnie przypomina kolbę z wersji A4. Bardziej przypomina kolbę zamontowaną na pewnym egzemplarzu G3 używanym w jakimś stopniu przez indonezyjskie sił powietrzne.
A teraz przescrollujcie w górę i jeszcze raz zerknijcie na zmodyfikowany model z BOCW.
Najciekawsze jest to, że taką kolbę opracowano jeszcze przed HK G3A4. Skąd to wiem? Ano stąd:
To malutkie zdjęcie zrobiono podczas operacji Trikora, trwającej w latach 1961 -1962. A na zdjęciu widoczne jest powyższe G3 w rękach Indonezyjskiego spadochroniarza.
Indonezyjskie G3 to G3 od Rheinmetall i tutaj brak mi jakiegokolwiek potwierdzenia, ale wygląda na to, że ta sama firma odpowiada za tą właśnie kolbę. Nie wiem czy Treyarch intencjonalnie umieścił w grze takie modyfikacje czy
animatorzy po prostu znaleźli fajne G3 w google grafika i postanowili je przekopiować do gry, ale przez swoją unikalność Black Ops Cold War stało się pierwszą grą w historii w której możemy postrzelać z "prawie-indonezyjskiego prawie-G3, prawie-produkcji Rheinmetall".
Przed chwilą wspominałem MG42 i MG3. Nieprzypadkowo, gdyż czas na drugą i ostatnią na dziś broń - ciekawostkę (bo artykuł zrobił się dosyć obszerny), CETME Ameli.
Ameli odwzorowano w BOCW jeszcze lepiej niż Model C, w zasadzie od oryginału różni się chyba tylko rozmieszczeniem otworów wentylacyjnych.
W grze broń nazywa się MG82 i nazwa ta została w grze użyta poprawnie z przynajmniej trzech względów. Po pierwsze, MG82 to wojskowe oznaczenie Ameli. Po drugie 1982 to rok powstania pierwszego prototypu broni, a po trzecie, MG82 w głównej mierze bazuje na MG42 i MG3.
Czym zatem różni się Ameli od MG42/MG3? Ano kalibrem. No i wyglądem, bo na pierwszy rzut oka widać, że wygląda jak unowocześnione i uszczuplone MG42.
W ogromnym skrócie i uproszczeniu, Ameli to zmodernizowane MG42 (czy raczej MG3) zasilane nabojem 5,56x45. I w zasadzie ciekawostką samą w sobie jest fakt pojawienia się tej broni w grze, gdyż po za Hiszpanią nie zdobyła niemal żadnej popularności. Swój debiut w grach zaliczyła w Call Of Duty: Ghost i cóż, biorąc pod uwagę mocno przeciętną grę, był to mocno przeciętny debiut.
I jest to mocno przeciętna grafika.
Ameli pojawia się też w Rainbow Six: Siege (jako ALDA 5.56), gdzie używa go operator "Maestro", który jest Włochem. Dlaczego Włoch używa Hiszpańskiej, nieszczególnie po za Hiszpanią dostępnej odmiany MG42, kiedy mógłby używać Włoskiej odmiany MG42, czyli MG42/59?
Też chciałbym to wiedzieć.
Po za dziwacznym przednim łożem największym odstępstwem od oryginału jest magazynek, czy raczej "box". Po pierwsze, Ameli używa magazynków 100 lub 200-nabojowych, ten w grze naboi zawiera 80. Nie ma takich.
Po drugie, magazynek w grze modelowany jest na bazie magazynka 200-nabojowego, tyle, że znacznie go pomniejszono, żeby wizualnie jako-tako pasował do tych nieszczęsnych 80 naboi.
Vibe lat osiemdziesiątych wręcz wylewa się z tego zdjęcia.
Wygląda też na to, że klapka, przez którą wyciąga się taśmę amunicyjną jest w Siege umieszczona z odwrotnej niż w oryginale strony, bo operator odkurwia jakieś cuda, dosłownie wsypując (!) taśmę w podajnik , zamiast po ludzku ją tam założyć jak dzieje się to w bardzo ładnie ukazującym przeładowanie tej broni Black Ops Cold War .
No i może jeszcze kolor jest całkiem ciekawy, bo właśnie w takiej odcieni zieleni malowane były późniejsze wojskowe karabiny produkcji CETME, jak choćby CETME Model L.
Bardzo ładna zieleń.
Uff, mam nadzieję, że przebrnęliście przez całość, jeżeli tak, to bardzo dziękuję wam za przeczytanie, trzymajcie się ciepło i papa
Jeśli na bieżąco chcecie śledzić moje wpisy, obserwujcie tag: #animalobroni
#bron #gry #heheszki #gownowpis #militaria #ciekawostki