Film stary, ale nie widziałem go wcześniej.
Motywacja 100, FAS 100 XD
#wojna #rosja
https://www.youtube.com/watch?v=AEWLCcHe5KU
@Millionth_Visitor jak się widzi to co te gówna teraz robią to jakoś ich w ogóle nie żal
@Millionth_Visitor polecam książkę Anny politkowskiej 2 wojna w Czeczeni oraz imperium na kolanach Kuleby. Opisy tego co dziadki, czyli starsi żołnierze, robią kotom (młodym żołnierzom przybyłym do wojska lub po prostu na front) są przerażające. Od kradzieży i bicia po gwałty i stręczycielstwo.
Patologia jakich mało! I z tego co widać po filmach z ukrainy, ta patologia ma się bardzo dobrze
@alaMAkota a u nas tego nie było na zetce? Oprócz gwatłów, to stare wojsko miał używanie na młodym. Jak czegoś im brakowało przy zdawaniu wychodząc do rezerwy, to zapierdalali od kotów. I taki był cykl.
W zależności od jednostki i rodzaju wojsk, fala była bardziej lub mniej harda. Wyjątkiem był stalownie, gdzie fala nie obowiązywała i szło się regulaminowo. Np. wiem, że jednostki rakietowe WOPK był samymi stalowniami oraz miały wymóg by brać do zetki ludzi z średnim/technicznym. Nie wiem jak było w zmechu.
Ale pogrzeb peta, wycieczka do Chełma, nocne strzelanie, szafa grająca to tylko kilka z zabaw starego wojska na kotach. Kadra miała to w piździe, bo istniała nieformalna hierarchia trzymająca porządek na jednostce. Nie musieli się wpierdalać, ingerować, bo robili to za nich dziadki i vice rezerwa.
@Mikry_Mike to co opisujesz to patologia, która występowała w wojsku układu Warszawskiego. Natowskie wojsko się z tego wyleczyło, wprowadzając one standardy podejścia do jednostki. Gromada ruska z kalasznikami trwa nadal w obranym dole.
@alaMAkota Srało, nie się wyleczyło. Pewnie zdechli lub emerytura i nastąpiła wymiana pokoleń. Nadal są kadry przez nich szkolone. Jeszcze są generałowie którzy gloryfikują falę, że łączyła/spajała żołnierzy i nie była taka straszna. Nigdy nie było "wszyscy won" i nadal jest zatrute. Było widać jak po europejsku załatwiają zaproszenia na ćwiczenia. Jestem pewien, że nadal jest chlanie, spychologia i strach przed odpowiedzialnością za coś. "Byle do emerytury", później niech się pali.
@czysty_rigcz właściwie to tak, nadal jest tak jak opisujesz. Ruskie wzorce w wojsku są nadal silne. Wejście do NATO ich nie wykorzeniło. Ciężko, jeśli przez 44 lata PRLu indoktrynacja oraz beton były bardzo silne. Skaziły kadry na dobre. Z resztą, młodzi podchorążowie idą na szkołę i nasiąkają tym betonem, więc robią to samo, bo po co zmieniać coś co jest? Taka dziwna kontynuacja "tradycji".
Nie ma takiej patologii w zachowaniach jak panowała na zetce wśród wojska poborowego, ale nadal jest spychologia, biała taktyka czyli kwitologia, strach przed odpowiedzialnością, jebanie i bylejakość.
Zaloguj się aby komentować