No i kasy teraz jest w uj.... ale motywacji na biznes już nie ma.... Sprzedałem się jak droga dzi@#%, sprzedałem swoje marzenia za miesięczny stały przychód. A miałem setki pomysłów na biznes...
Jest bardzo dobrze, ale .... może mogłoby być lepiej z własnym biznesem i bym był multi milionerem teraz? I bym miał co przekazać komuś...
Ehhh.... Co roku mówie że to już, styknie... pomyśl o własnym biznesie... i tak z 5 razy to sobie już powtórzyłem... i za każdym razem mnie przekupili...
#pracbaza #it #programowanie
@Klopsztanga Może i lepiej. Nie chcę nic sugerować ale jak nie masz wystarczającej determinacji, to może własny biznes nie jest Ci pisany i praca dla kogoś jest lepszym wyjściem.
@Klopsztanga niedługo Ci pomnik postawią w tej firmie
lubię w jednej pracować długo niż skakać po firmach - znasz wszystko od podszewki itp.
Ogólnie to zmian nie lubię
@Klopsztanga Troche tak gratulacje, troche kondolencje. Ze swojej strony - od 7 lat we wlasnej firmie - powiem Ci, ze nie jest dla mnie oczywiste, co jest lepsze. Po 7 latach nudzi sie dokladnie tak samo, ale odejsc duzo trudniej - wiecej do stracenia.
@Klopsztanga Ty najpierw wymyśl co byś chciał zrobić i to porób trzy dni w tygodniu po pracy albo w weekend. A jak nie jesteś w stanie a chcesz, to warto pogadać z terapeutą.
Pewnie nie powiem niczego odkrywczego w nurtującym Cię temacie, ale (zawsze to co ważne jest po "ale"):
JABŁKA W CUDZYM OGRODZIE ZAWSZE WYDAJĄ SIĘ BYĆ CZERWIEŃSZE.
Zawsze jest coś za coś. Skoro od 7 lat pasuje Ci obecny model samorealizowania się, to po co się kopać z koniem?
@John_the_Revelator człowiek miał pewne ideały, jakieś plany itp. i tyle są warte ile mowi moj wpis
@Klopsztanga
> Dzisiaj mi 7 lat jebło w tej samej pracy.
Ha! Mi za 3 dni
I też miało być na dwa lata, ale zostałem dłużej bo szybko awansowałem. Teraz został mi już tylko poziom partnera
> bym był multi milionerem teraz
@Klopsztanga Równie dobrze przy własnym biznesie mógłbyś mieć teraz setki tysięcy zadłużenia u wierzycieli oraz komornika, ZUS i US nad głową, a zdrowie zrąbane przez stres i rypanie 7 dni w tygodniu. Większość biznesów upada. Po prostu trawa po drugiej stronie wydaje Ci się bardziej zielona.
@Klopsztanga Stary, 7 lat temu musialem ewakuowac sie z roboty bo bylem kozlem ofiarnym wszystkiego co bylo zle, a szef byl slepy i poslusznie sluchal sie pracownicy, ktora chyba po cichu mu dawala po godzinach bo merytorycznie nie miala zadnych argumentow.
Firma wyrosla na moich plecach bo jako jedyny wiedzialem i umialem robic nieodtworczo to czym sie zajmowalismy. Uznalem, ze woz albo przewoz - staje sie konkurencja. Przypadek jednak sprawil, ze dowiedzialem sie, iz u glownego zleceniodawcy poszukuja kogos na stanowisko ponizej moich kwalifikacji ale wiadomym byl awans po roku i godziwa pensja. Przyjeli mnie i nie zaluje.
Niedlugo minie 7 lat, a ja nie tylko awansowalem o 1 stopien ale o 2 i obecnie mam wygodne stanowisko kierownicze, spokoj i dobra pensje na tyle, ze nie mysle nawet o robieniu na wlasnej dzialalnosci ... bo o 15 wychodze z biura i mam wszystko w d.
Znajomi, ktorzy sa na jdg zapieprzaja od rana do nocy, lecza nerwice albo sa po zawalach.
Do czego daze?
Zycie to nie sa tylko pieniadze. Zycie to Twoj czas. Pracujac na limuzyny poswiecasz swoj czas w imie chwilowych wygod. Trzeba znalezc zloty srodek, zarabiac godnie w przeliczeniu na godzine temu poswiecona i zyc...
@100mph a co z tą poprzednią firmą?
@Klopsztanga rozszerzyli zakres dzialalnosci zeby funkcjonowac, cos tam sie kreci ale roznie bywa, po covidzie mocno w tylek wszyscy podwykonawcy mojej firmy dostali
@Klopsztanga przecież prywaciorze z tych swoich biznesów 5 groszy nie mają. Oni to robią, żeby ludzie mieli gdzie pracować.
Wlasny biznes nie jest taki różowy. Stabilność i bezpieczeństwo to bardzo cenne rzeczy
Weź swój najlepszy pomysł i kapitał, zgłoś się do mnie o go razem odpalimy
U mnie za 3 dni też będzie 7 lat. Taka rozwodowa liczba. Ale prawdopodobnie odchodzę z końcem roku i będę tylko ciągnął jeden lub dwa startupy.
@Klopsztanga nie wiem jak można wytrzymać 7 lat w jednym miejscu, ja bym się porzygał.
Tylko freelance, etat niszczy wyobraźnię.
@Klopsztanga nie wiem czy chciałbym się zasiedzieć przez 7 lat w jednym miejscu, ale też teraz wiem, że drugi raz bym nie otwierał działalności. Mam czasem takie głupie myśli, ale szybko mi przechodzi. Może po prostu ja się do tego nie nadaję, może jakbym miał konkretny kapitał i pomysł to jeszcze bym próbował. Niemniej odkąd jestem na normalnej umowie, to zastanawiam się tylko czemu tak późno xD
Zaloguj się aby komentować