kitty95
Autorytet
Dziś będzie o świetlówkach, znaczy światełkach takich do nawigacji. A że navigare necesse est, to tym bardziej te świetlówki.
Światła nawigacyjne, powszechnie (i obowiązkowo) wykorzystywane przez statki i samoloty, nie tyle służą nawigacji, co zapewnieniu widoczności i bezpieczeństwa.
Dwa podstawowe światła, to zielone i czerwone (są jeszcze białe, żółte, w lotnictwie też niebieskie, ale ich znaczenie jest mniejsze).
Światło czerwone umieszcza się po lewej stronie (lub po lewej burcie statku, tzw. port side - burta "portowa"), a zielone po prawej stronie (lub prawej burcie, tzw. starboard - burta "sterowa" *) ). Światła te są tzw. światłami sektorowymi, co oznacza, że widoczne są tylko w określonym wycinku kręgu - sektorze, licząc w prawo lub w lewo od osi statku (lub samolotu).
Jak to działa? Bardzo prosto. Widząc światło czerwone wiemy, że nie mamy pierwszeństwa. Widząc światło zielone wiemy, że mamy pierwszenstwo, tzw. prawo drogi. Widoczność danego światła pozwala też w przybliżeniu określić, czy obiekt jest na kursie zbliżeniowym i kolizyjnym, czy nie.
Światła nawigacyjne zostały wymyślone, a jakże, w Anglii w Royal Navy pod koniec XVII wieku i obligatoryjnie wdrożone do stosowania - pomagało to w operowaniu większymi grupami okrętów.
A czemu zielone i czerwone? Czerwone, o większej długości fali, jest łatwiej dostrzegalne w warunkach ograniczonej widoczności i we mgle. Zielone z kolei jest lepiej widoczne i odrożnialne w nocy.
*) określenie starboard (ster board) pochodzi z czasów starożytnych, gdy za ster służyło wiosło umieszczane na prawej burcie, a lewa służyła do cumowania do nabrzeża.
Na zdjęciach: światła sektorowe; zasada działania w lotnictwie; zasada działania na morzu; antyczne sektorowe latarnie na naftę
#ciekawostki #morze #romantycznemorze #kittytheskipper
Światła nawigacyjne, powszechnie (i obowiązkowo) wykorzystywane przez statki i samoloty, nie tyle służą nawigacji, co zapewnieniu widoczności i bezpieczeństwa.
Dwa podstawowe światła, to zielone i czerwone (są jeszcze białe, żółte, w lotnictwie też niebieskie, ale ich znaczenie jest mniejsze).
Światło czerwone umieszcza się po lewej stronie (lub po lewej burcie statku, tzw. port side - burta "portowa"), a zielone po prawej stronie (lub prawej burcie, tzw. starboard - burta "sterowa" *) ). Światła te są tzw. światłami sektorowymi, co oznacza, że widoczne są tylko w określonym wycinku kręgu - sektorze, licząc w prawo lub w lewo od osi statku (lub samolotu).
Jak to działa? Bardzo prosto. Widząc światło czerwone wiemy, że nie mamy pierwszeństwa. Widząc światło zielone wiemy, że mamy pierwszenstwo, tzw. prawo drogi. Widoczność danego światła pozwala też w przybliżeniu określić, czy obiekt jest na kursie zbliżeniowym i kolizyjnym, czy nie.
Światła nawigacyjne zostały wymyślone, a jakże, w Anglii w Royal Navy pod koniec XVII wieku i obligatoryjnie wdrożone do stosowania - pomagało to w operowaniu większymi grupami okrętów.
A czemu zielone i czerwone? Czerwone, o większej długości fali, jest łatwiej dostrzegalne w warunkach ograniczonej widoczności i we mgle. Zielone z kolei jest lepiej widoczne i odrożnialne w nocy.
*) określenie starboard (ster board) pochodzi z czasów starożytnych, gdy za ster służyło wiosło umieszczane na prawej burcie, a lewa służyła do cumowania do nabrzeża.
Na zdjęciach: światła sektorowe; zasada działania w lotnictwie; zasada działania na morzu; antyczne sektorowe latarnie na naftę
#ciekawostki #morze #romantycznemorze #kittytheskipper



