Dzień dobry Bojówka,
Dwa uszate króliki witają o „poranku”.
6782194d-b681-42c8-8e38-289207b52401
GazelkaFarelka

@kon-jakub Jaka hydracja tym razem?

kon-jakub

@GazelkaFarelka niezmiennie 65%, to miał być szybki poranny chleb, a dodatkowo eksperymentów mam na jakiś czas dość, po kilku klęskach z "wypiekami" na pełnoziarnistej

GazelkaFarelka

@kon-jakub Pamiętam że pieczesz na tej samej mące co ja, ja dzisiaj robię na 75% hydracji. Spróbuj, warto, bo wychodzi jeszcze bardziej wilgotny i puszysty chlebek.


Pierwsze mieszanie robię łyżką, to się łapy nie uwalą rzadkim ciastem. Zostawiam na 20-30 minut, potem wyrabiam metodą "pociągnij i złóż" mokrą ręką (co chwila ją moczę jak czuję że ciasto zaczyna się przyklejać mi do ręki). Cały trik to ta zwilżana ręka i da radę wyrobić na okrąglutką kulkę bez lepienia się do ręki. Potem jeszcze ze dwa razy rozciąganie i składanie w misce (ostatni raz pół godziny przed formowaniem bochenka), wyrasta godzinę w koszyku na blacie a potem na minimum godzinę jeszcze do lodówki. Dzisiaj pominę wyrastanie na blacie, za to wstawię na 4h do lodówki.

kon-jakub

@GazelkaFarelka może w weekend będę miał troche czasu to spróbuję na 70% i 75%

GazelkaFarelka

@kon-jakub to jest trochę wbrew intuicji, bo jak początkowo mieszasz ciasto ręką to wydaje się, że jest zdecydowanie za rzadkie, jest cała łapa oblepiona, ja zawsze jak drożdżowe ciasta różne mieszałam i wyrabiałam od początku ręką, to byłam przyzwyczajona do bardziej zwartego ciasta i na 68% faktycznie nie lepiło się do ręki, a przy większej ilości wody się kleiło, więc jest takie uczucie że "za rzadkie, trzeba dosypać mąki".


Ale wystarczy ten trik z zamieszaniem łyżką i odstawieniem na jakiś czas, aż gluten sam zwiąże, dopiero wtedy wyrabianie takiego ciasta ręką - to inne odczucie jest, już się nie klei tak. No i dodatkowo to zwilżanie wodą ręki jeszcze co jakiś czas.

Zaloguj się aby komentować