Witam w dzisiejszym odcinku kwestia mody.
Ile się napatrzę na guwniarzy.zasranych.zajebanych rozmawiających bardzo często o modzie (w tej lepszej dzielnicy miasta) Haha a popatrz, wczoraj kupiłem w galerii gacie najka tylko za 99 złoty! Nosz jak takie coś słyszę, krew mnie zalewa. Jak młodzież ma się uczyć oszczędności, wydalając na takie głupoty i niepotrzebnie śmieci.
U mnie wszystko z lumpexow i kika/Pepco i jakoś żyje bez gaci za 100 złoty. W dupach się im z dobrobytu poprzewracało. Nie wspominając o ekologii. Produkcja ubrań szkodzi jak cholera, pełno tego co nie sprzedane jest mielone i na śmieci albo w dym.
Aż szkoda się rozpisywać... Po starym jeszcze mam wranglery made im USA. Chyba ze 30 lat mają i ani jednej dziury
Cytat na dziś: Jeśli ktoś nie chce z tobą rozmawiać, bo nie masz markowych ubrań, tym lepiej dla ciebie. Szkoda na takiego debila twojego cennego czasu.
Panie Profesorze, dwa pytania od studenta.
1. Co robić z ciężko zaoszczędzonymi
2. Butelki PET, szkoda wyrzucać, co z nimi robić? Butelki po mleku wykorzystuje do kiszenia ogrórków, ale co robić z okazyjnie kupionymi butelkami po napojach. Wodą butelkowaną się brzydzę, tylko kranówa!
@Byk
1. Oszczędzać i dawać na lokaty albo inne takie. Oszczędność to jest... nieśmiertelność
2.w kauflandach są takie maszyny na butelki plastikowe i szklane. Raz w tygodniu jeżdżę, żeby zarobić na śmieciach. Dużo lepiej człowiek wychodzi niż paląc
@Okrupnik
1. Wolę skarpetę, banki = złodzieje, jeszcze jakieś awarie, podatki belki itd.
2. Palić nie paliłem, potem nie daj Boże za kominiarza trzeba płacić, jak się ma lęk wysokości
@Byk i tracić na inflacji? To jest grzech
A ja kupuje tylko markowe,bo na rzeczach z lumpa i innych budzetowych sklepow sie przejechalem.
Od 10-15 mam kilka rzeczy ktore ciagle na mnie pasuja i wygladaja jak nowe.
I co lepsze- wymieniac co 2-3 lata ciuszki z kika/pepco czy kupic za te sama kase jedna rzecz na 10-15 lat?
@jajkosadzone w Pepco/kik to tylko bielizna i czasem buty. Reszta z umpa lumpa tylko trzeba patrzeć uważnie, bo szit zaczęli przywozić w ciągu paru lat
@Okrupnik
A,bielizna i skarpety spoko.
W wiekszosci tak samo szybko sie psuja xD
A buty nigdy dziadostwo,bo tylko sobie giry psujesz
@jajkosadzone w kiku fakt, buty są gówniane, ale w pepco nie narzekam. Długo się trzymają i są wygodne
@Okrupnik
A w ccc?
#pdk
@jajkosadzone w cccp to cejro poluje na frajerów
@jajkosadzone a jakie buty to nie dziadostwo? Mam krzywe nogi i nie ważne czy buty są za 30, 130 czy 300 to i tak psują się w przeciągu roku. Takich za 500-600 boję się nawet kupić bo co jak też się szybko zepsują?
Rekord to przetarcia po 3 miesiącach użytkowania, reklamacji nie uznali bo "zniszczenie wynika ze specyficznego sposobu noszenia"
@camonday
Np.najtansze marki wlasne ccc/deichmann itede.
Ja generalnie uwazam,ze powinno sie miec kilka par butow i nosic je zamiennie.
Takie zwykle trampki na codzien jak adidas/nike/puma wytrzymuja srednio kilka razy wiecej niz bezmarkowe odpowiedniki- dodatkowo sa duzo wygodniejsze i z lepszych materialow( w wiekszosci,bo w/w marki maja tysiece wzorow i modeli).
Jezeli rzeczywiscie srednio tak czesto wymieniasz obuwie i nie jest to wina obuwia tylko zdrowia- mysle,ze warto kupowac takie,ktore sa mimo wszystko wygodne- jezeli masz problemy z nogami to moze warto sprawdzic co i jak z ortopeda?
Sa tez specjalnie buty ortopedyczne,moze one pomoga?
@jajkosadzone mam specjalne wkładki, co jeszcze bardziej utrudnia dobór obuwia :( kiedyś chciałam kupić drogie buty - wymarzyłam sobie martensy w takim konkretnym kolorze, buty podobno na całe życie. Zorganizowaliśmy wycieczkę do default city (przy okazji jakiegoś szkolenia rodziców), idziemy do oficjalnego sklepu jest ten kolor co chciałam ostatnia para ale mój rozmiar przymierzam i... Zong - twarde martensy za mocno naciskają na haluksy. Inne modele, rozmiary to samo albo już są takie duże że kłapią. Eh... Teraz jestem przy markach własnych Deichmann bo w nich mieszczą się moje wkładki ale... No właśnie ostatnio zmodyfikowano mój ulubiony model który kupowałam raz po raz mimo że co roku musiałam wymieniać. I już nie pasują wkładki :( a buty zepsuły się jak mówię po 3 miesiącach. Może właśnie dlatego że bez wkładek....
Oj tak byczq
w lumpie znajduje lepsze jakościowo rzeczy niż w galeriach
@Half_NEET_Half_Amazing nie zawsze, trzeba uważnie patrzeć
Jak Wy to robicie, że jeden spodnie 30 lat nosił i drugi też nosi i żadnych dziur? Poważnie pytam, moje jeansy zyskują dziury jakoś po 2-3 latach, zawsze w tych samych miejscach (kieszeń na telefon i krawędzie kieszeni)
@Laryngoskop odpowiadam - dziury w spodniach mozna naprawic, chociaz moze to byc szokujaca informacja dla niektorych. Nie wiem jak u was z cenami takich uslug, ale ja jestem jeszcze z czasow, gdzie taka umiejetnosc posiadaly niemal wszystkie kobiety, w tym moja zona. Inna sprawa, jesli dziura jest widoczna na materiale od zewnatrz no to wtedy juz potrzebna krawcowa. U mnie naprawa dzinsow w kroku to 15-20zl, no ale ja nie mieszkam w Warszawie. Niestety potwierdzam, ze dzisiejsze wyroby to dno, niezaleznie od ich ceny (mam kilka par spodni z Wolczanki i kilka z taniego sklepu - jakosc oceniam nawet na korzysc tego taniego sklepu). Dzinsow za 1/3 pensji nie ocenie, bo nie pojebalo mnie do tego stopnia zeby wydawac takie kwoty na ubrania. Z takich ciekawostek to posiadam bluze, ktora kupilem 25 lat temu i ma sie calkiem dobrze.
No i ja bym proponowal nie wypychac kieszeni telefonami czy kluczami, sam nosze takie rzeczy w torbie. Wyjatkiem jest moja praca, wtedy niestety telefon w kieszeni ale kieszenie mi sie od tego nie niszcza. Uwazam ze wypchane kieszenie wygladaja chujowo i w dodatku jest to zwyczajnie niewygodne
@Okrupnik sorki, ale germofobia jest silniejsza ode mnie i second handy odpadają. No nie jestem w stanie założyć na siebie ubrań z SH, nawet jak je solidnie wypiorę.
Za to koszulki kupuję z fruit of the loom, bo wygodne i nie muszę płacić za przeszywanie metki na jakąś znaną
@Okrupnik boomer narzeka, że się lepiej powodzi teraz? Dla mnie to też jest dziwne, ale ostatecznie za moich czasów było tak samo. Kto miał lepsze ciuchy ten miał lepszy szacun, nieważne czy od wujka z RFN, czy ze skate shopu, czy z pewexu.
@Budo nie było skateshopów w czasach pewexów...
@tomwolf wiem, ale piszę, że niezależnie od ery było tak samo. Za komuny były to ciuchy z lepszych sklepów, albo od rodziny, w dziewięćdziesiątych/wczesnych dwutysięcznych były to ciuchy z markowych sklepów, skate shopów itd. Argument pozostaje taki sam.
A to norma nawet nie dziading, dużo mam znajomych co mimo ze się powodzi ubrania w wiekszosci z 2giej ręki, nie dość ze kiedyś materiał był lepszej jakości to po kiego przepłacać. Jak już nie jesteś ja etapie chęci imponowania ludziom których nie znasz to same plusy.
A jeszcze są te ciuchy co są banerami reklamowymi xD u mnie są dwa sklepy z ciuchami i tylko tam kupuję, ostatnio były też białe koszulki w pepco to se nakupiłem zapas xD a spodnie to mi co chwilę stary przyniesie bo mamy podobny rozmiar a on jest ciuchowym zakupoholikiem xD
Teraz rzeczy to się przecierają jak się na nie źle spojrzysz :(
Zaloguj się aby komentować