Dostanę finasteryd na łysienie od pierwszego lepszego dermatologa czy boją się i najpierw będzie polecał wcierać wyciąg z odchodów gniewosza plamistego? XD
Kiedyś poszedłem, żeby dał mi typ izotek, to mnie wysłał na jakieś kwasy dla kobiet i wyjebałem 650 zł, żeby przez 2 tygodnie mieć lepszy ryj, a do tego standardowe pierdolenie o jedzeniu ostrego, czekolady i nabiału, które każdy debil znajdzie w pierwszym wyniiku w google.
#zdrowie #medycyna
6

Komentarze (6)

Nie dziwie sie, bo izotek jest w c⁎⁎j toksyczny. Finasteryd dostaniesz tez odandrologa

Najlepiej jak pacjenci sami się diagnozują, szczególnie w google. Ostatnio również hitem jest diagnozowanie się w sztucznej inteligencji

Nie wiem, ja swego czasu ogarnialem to przez któryś receptomat. Jak już ogarniesz to pamiętaj o tym by robić go w wersji topical - psiukanej na głowę w małym stężeniu i obserwować reakcje organizmu. Z finasterydem nie ma zartów, nie wiem na ile to prawda ale słyszałem w necie nad pracami aby zakazać w jakimś kraju finasterydu na łysienie ze względu na wywoływane samobójstwa. Więc jeżeli jakkolwiek zmieni się twoje stan psychiczny po jego przyjmowaniu to lepiej odstaw zamiast myśleć że to nie od tego.

@pokeminatour to nie mit, działaniem ubocznym mogą być huśtawki nastrojów i myśli samobójcze. Naprawdę lepiej być łysym niż to brać.

@Iknifeburncat wiem bo sam tego doświadczyłem, tylko nie wiem na ile jest to przyczynowość a na ile korelacja. U mnie to było kolejno brainfog huśtawki nastroju i wzmocnienie objawów ADHD. Finasteryd obniża dht który jest silniejszym hormonem od testosteronu i obniża go mocno w zależności od dawki np o 80 procent. W zależności od poziomów i wrażliwości hormonów efekty przyjmowania mogą być rozne, jakiś procent na skutki uboczne a jakiś nie. Jak ktoś akceptuje ryzyko to może spróbować byleby wiedział z czym to się może wiązać

@pokeminatour problem z tym ryzykiem jest taki, że jeżeli ktoś wcześniej nie doświadczył tego typu odczuć natury psychicznej, nie jest w stanie podjąć świadomej decyzji. To dywagacje natury akademickiej, możemy w ogóle dyskutować czy "consent" jest możliwy w takim scenariuszu, bo przecież wielu rzeczy się nie da zrozumieć przed ich doświadczeniem. Wątek nie o tym, mniejsza.


Nie możesz nazwać korelacją zjawiska, gdzie zachowanie nie występuje, po czym występuje po przyjęciu. Natura zaburzenia homeostazy stanu psychicznego jest bardzo złożona, to prawda, ale jeżeli przed przyjęciem substancji zachowania nie występują, a producent sam przyznaje, że po przyjęciu mogą, to trudno mówić tutaj o przypadkowości. IMO jeżeli istnieje ryzyko doprowadzenia się do stanów okołodepresyjnych, lepiej być łysym. Serio, to nie jest takie straszne.

Zaloguj się aby komentować