Chcialem podzielić się swoimi obawami. Nie każdy jest świadomy, że w naszym pięknym kraju mamy spełnione warunki techniczne recesji, czekamy jedynie na to aż gus zaktualizuje dane i niedługo powinno być to już oficjalnie powiedzie. Pisali o tym między innymi mbank i ogólnie są artykuły w mediach finansowych. Do tego ta recesja jest już z nami od q2 2022. Ach, co ta wojna, Putin i Unia Europejska zrobiła z naszą gospodarką.
A teraz słowami normalnego człowieka. W ciągu ostatniego roku zwolniłem 80% pracowników i zrezygnowałem z części lokali. Kurczę się. Obecnie jest chujowo ale stabilnie. Jako, że mam naturę realistyczno-pesymistyczną to uważam ze będzie gorzej. W UE najnowsze dane nadal wskazują na to, że inflacja będzie rosła. Na zachodzie jest to alarmujące 6% a u nas, dzięki naszemu słońcu Peru będzie to zapewne dużo więcej. Wszak czasami warto poświecić gospodarkę dla wizji jednego człowieka.
Sami wrzucacie wpisy mówiące o drożyźnie. I faktem jest, ze ceny w sklepach porażają a społeczeństwo ubożeje. W dodatku gospodarka Chin budzi się z letargu i ma obecnie najlepsze dane od 2012 roku. Wzrośnie przez to zapotrzebowanie na niektóre towary przez co ich cena również wzrośnie.
Teraz połączmy kropki. Inflacja, recesja, wojna za naszą granicą i okradający nas rząd. Czy wróży to coś dobrego? Ja już doświadczyłem niemal bankructwa co osobiście było dla mnie w pewnym sensie upokorzeniem ale zacząłem działać wcześnie i być może przetrwam. Niestety z kim nie rozmawiam, np wczoraj z dekoratorką wnętrz, to wszędzie jest chujowo. Każdy szacuje, ze coś się zmieni za 3-4 lata bo w kryzys to my dopiero wchodzimy. Jak zostanie ogłoszona recesja a inflacja się nie zatrzyma to Polacy jeszcze bardziej złapią się za kieszenie co dodatkowo nakręci spiralę. Wzrost bezrobocia jest kwestią czasu.
Jaki jest morał tego wpisu? Zadbajcie o siebie za wczasu, zoptymalizujcie się zanim będzie za późno. Dobrze już było @gospodarka @polska