Dlaczego Konfederacja to PiS dla młodych?
hejto.plRegularnie pojawiają się dyskusje zapoczątkowywane przez tzw. symetrystów o mniej lub bardziej faktycznym podobieństwie różnych partii. Głównie tyczy się to PiS/PO, albo ogólniej - tzw. "bandy czworga". Jednak niewiele miejsca poświęca się tematowi uderzającego wręcz podobieństwa PiS i Konfederacji oraz zbliżonym mechanizmom propagandy tych ugrupowań, gdzie jedyną różnicą jest adresat - dla PiS jest to oczywiście emeryt albo osoba bezrobotna/na minimalnej z małej miejscowości, dla Konfederacji - studenci i młodzi pracownicy, często w swojej pierwszej lub jednej z pierwszych prac.
Punkt pierwszy: podbudowa ideologiczna
Obie te partie mają bardzo silnie zarysowany jarmarczny, prymitywny patriotyzm, ocierający się wręcz o nacjonalizm (w PiS/ZP jest to "radiomaryjne" skrzydło i część Ziobrystów, w Konfie oczywiście grupa nacjololo). Co istotne, kierownictwo obu tych partii, choć bardziej pragmatyczne, po cichu sympatyzuje z nacjonalistami i często puszcza do nich oko (Morawieck, Mentzen).
Podobnie jest jeśli chodzi o wiarę. Ze świecą szukać innej formacji, która by uczyniła z tematu religii swój główny oręż i sztandar. Pomijając nawet absurdalne akcje w rodzaju obrony dobrego imienia JP2, to liderzy obu ugrupowań wprost mówią, że religia katolicka jest lepsza, że Polska musi być nadal katolickim krajem a każda ustawa, która w tę opacznie pojmowaną katolickość godzi (liberalizacja aborcji, związki partnerskie etc.) musi być utrącona. Często wypowiedzi Konfederatów są nawet bardziej radykalne w tej materii. I w przeciwieństwie do PiS, gdzie radykalny jest raczej drugi garnitur, to w Konfie absolutny świecznik partii (Bosak, Mentzen) bez żenady prowadzi agresywną katopropagandę.
Trzecim interesującym aspektem tutaj jest szuria, znajdująca swoją ostoję w PiSie i Konfie. W jakiej innej partii jest takie zagęszczenie rycerzy walczących z 5G, wrogów obowiązkowych szczepień, ziębitów, demaskatorów jaszczuroludzi? Co ciekawe, jest to w obu przypadkach często szuria z prokremlowskim zabarwieniem (Macierewicz, Ordo Iuris).
Punkt drugi: polityka międzynarodowa
I znowu, zadziwiająca zgodność. Obie partie upatrują zagrożenia dla Polski w krajach Unii Europejskiej, w obu partiach istnieje silne skrzydło polexitowe.
Poza tym w obu ugrupowaniach jest spora liczba osób używających zamienniki skarpet (tzn. onuce), co nie powinno dziwić znając historię tych ugrupowań - tak, tak, dzieci. PiS w swoich początkach był w zasadzie jawnie prokremlowski. To, że Konfa dalej w dużej mierze taka jest, chyba nie trzeba mówić.
Punkt trzeci: gospodarka
No, wreszcie jakiś punkt, gdzie te partie wyraźnie się różnią!
Otóż....nie do końca
Jak już wspomniałem, postrzegalna różnica będzie wypływać z tego, kto jest adresatem propagandy - czy to stare baby i ludzie na minimalnej, czy też studenciaki co to by chciały być zaraz bogate. Natomiast sama propaganda jest kłamliwa i posługuje się w obu przypadkach hasłami nierealnymi do zrealizowania - jedni obiecują godne emerytury od 60 roku życia i kasę za nic, drudzy dom pod miastem i dwa samochody dla każdego.
Prawda jest taka, że w najlepszym razie po zwycięstwie Konfy młody Areczek miałby te 500 czy 1000 zł na miesiąc więcej w kieszeni, czyli sprzedałby siebie (i Polskę) za podobną cenę, za którą teraz sprzedają się PiSowi madki, patola i emeryci, na których tak plujecie
Podsumowanie
Głównym kryterium głosowania na określoną partię powinno być szeroko rozumiane dobro kraju i stwarzanie sprzyjających, w miarę możliwości równych, warunków rozwoju, pracy i życia dla jego obywateli.
Jeśli ktoś głosuje kierując się ideologią (katolik głosuje na katolika, lgbtq na lgbtq) albo partykularnym interesem (dostanę 800+, czternastą emeryturę lub dom z 2 samochodami (xD)), to nie rozumie, czym jest demokracja.
Dodatkowo jako liberałowi nie mieści mi się w głowie jak można zagłosować na jawnie zamordystowską partię, która nie przedstawia żadnego realnego programu gospodarczego, a operuje jedynie hasełkami i memami.
Poza tym mam przekonanie graniczące z pewnością, że po wyborach w przypadku porażki PiS i równoczesnej niemożności wyłonienia większości przez opozycję albo powstanie rząd koalicyjny PiS i Konfederacji, albo też Konfa z Pisem zadbają o to, żeby były kolejne wybory wiosną.