Myślę nad stworzeniem funduszu na którym będziemy z żoną odkładać stałe miesięczne kwoty. Kasa w momencie wypłaty za 10-15 lat powinna wystarczyć na 5 lat studiów zakładając minimalne wydatki (akademik, brak budżetu na imprezy itp.), jak będą chcieli przeżyć ten okres na wyższym poziomie to sami będą musieli zarobić.
I teraz 2 pytania do osób obytych w temacie:
-
Gdzie te pieniądze najlepiej wg. Was odkładać żeby nie straciły na wartości przez 10-15 lat? Obligacje indeksowane inflacją, ETF SP500, czy może jakiś inny ETF na cały świat?
-
Ile odkładać miesięcznie przyjmując powyższe założenia? Samo 800+ wystarczy czy jednak przydałoby się więcej?
#finanse #oszczedzanie #gielda #dzieci #nauka #studia
Czy myślicie o finansowej przyszłości swoich dzieci?
@mati3654 Dziwne opcje. Nie przejadam 800 i nie odkładam tego kapitału, moje dzieci mają wszystko w granicach zdrowego rozsądku. (mojego rozsądku)
Chciałem wziąć udział w ankiecie ale nie mogę, bo nie ma odpowiedniej opcji:
- nie myślę konkretnie o studiach, a raczej o zapewnieniu jak najlepszego startu w życie ogólnym majątkiem rodziny, dlatego też staram się wszystko "przejadać" na inwestycje różnego rodzaju
Chciałbym aby dzieciaki miały dużo do podziału jeszcze przed moją śmiercią
@mati3654 na studiach jak i na początku dorosłego życia największym kosztem/problemem jest miejsce zamieszkania i właśnie tę kwestię w pierwszej kolejności staram się zapewnić.
@mati3654 - naoglądałeś się amerykańskich filmów?
Ja polecam wysłać dzieciaki za granicę do UK, Szwecji czy Irlandii gdzie wezmą sobie kredyt studencki i będą dorabiać po godzinach - co nie generuje prawie żadnych kosztów dla rodziców.
Do tego to niesamowita szkoła życia, której młodzi z wypranymi tiktoczkami mózgami potrzebują bardziej niż kiedykolwiek.
A jak dzieciaki są ogarnięte to spłacą kredyt przed 30 rokiem życia.
Ze swoimi podejściem nie zdziw się jak dzieciaki przepierdolą Twoją krwawicę na imprezy, alkohol i zioło i będą kolejnymi wykształciuchami z dyplomem bez lub w gówno pracy i ciągle mieszkającymi z rodzicami.
@koszotorobur oj tam, ja przewalałem "krwawicę" właśnie na imprezy, alkohol i zioło i jakoś żyje i wieku 30 lat zbudowałem sobie dom a nie muszę spłacać jakiś zjebany kredyt studencki. Wybawić też się trzeba żeby nie być później stetryczałym tetrtkiem
@Paciu06 - cieszę się, że jesteś taki ogarnięty
@mati3654 mam taki zamiar ale na razie nie mam jeszcze dziecka :P
Myślałem o obligacjach tych dla beneficjentów 800+
@mati3654 nie mam dzieci, ale jakbym miał, to bym zbierał. Niekoniecznie na studia, ale na cokolwiek dla nich - może otworzenie własnego biznesu, albo jakiś sprzęt sportowy, samochód etc.
Zaloguj się aby komentować