Cześć!
Dawno nic nie wrzucałem, bo i czasu jakby mniej było do dłubania.
Ale trzeba dalej kleić i malować, bo kupka wstydu rośnie.
Pora skończyć Willysa.
Pojazd dostał stelaż na tył, który ma trzymać jerry cany. Zostały wykonane z wyciętych cienkich pasków z wieczka po hummusie.
Zasobniki i torby zostały zawieszone na paskach ze złożonej taśmy maskującej pomalowanej na brązowo
W ten sam sposób wykonałem pasy do broni.
Niestety papier nie jest wystarczająco plastyczny, następnym razem wypróbuję jakąś cienką folię aluminiową. Pozostaje zgięta w taki sposób jak się ją ustawi, a papier jest zbyt sprężysty.
Co dalej?
- montaż słupka z vickersami
- poprawki tu i ówdzie farbą
- brudzenie washem
No i może dioramka z jakimś miejscowym człowiekiem z pustyni w oddali
Zdjęcia także z początku procesu żeby porównać jak wyglądał gdy zaczynałem.
#modelarstwo #hobby #klejemifarba
5b75d41c-90a2-4aba-bf0b-2276224d5dea
f2c299cf-8a33-45f5-8bdf-a91d32e98f40
d0454d56-6536-4e59-af32-7f11b84b081a
4ab3f4bc-18d5-48bc-9cb8-6cdac291f7ec
0f0b8103-64f4-49f8-bd44-44dedc115613
Arxr

I broń, usunęło zdjęcie.

9bf797dd-a564-4f61-89be-0ecbc416c2b6
Budo

@Arxr to jest jakaś historyczna konfiguracja? Dziwnie to wygląda, działko plot (chyba) i jerry cany na paliwo

michal-g-1

@Budo z tego co się orientuję to podczas IIWŚ mieli je tylko Niemcy. Alianci mieli beczki;)

Arxr

@Budo

Nie jest bazowany na konkretnym zdjęciu, ale tego typu przeróbki hulały po wydmach. Przeważnie jest tak, że żołnierze dostosowują sprzęt do warunków miejscowych i do celu, w którym go chcą używać. Karabin to Browning M2 .50 cal.


Sprawność maszyny była ważna, gdyż właśnie od niej zależało życie żołnierza.

Bez paliwa po środku niczego tracisz sprzęt i prawdopodobnie umrzesz. Nie mogą Ci się kanistry wysypać z paki, więc spawasz takie barierki. Z przodu kanistry z wodą z białym krzyżem, żeby przypadkiem nie zalać tym baku, albo nie łyknać paliwa Widać też zbiornik kondensacyjny odzyskujący ciecz chlodzącą na zderzaku, który był montowany po poprzednich awariach sprzętu w upale (muszę dorobić wężyk). Ciekawostka - czasami robili je z pustych łusek artyleryjskich

6ef7e760-362d-4ed2-aa47-4bd9c24087d8
Arxr

@michal-g-1

Zależy od ilości paliwa, które przewożono. Ale fakt, na początku wojny używano beczek, potem alianci przerzucili się na jerry cany z uwagi na ich praktyczność. Niemcy to jednak umieją wymyślić coś wspaniałego.


Na moim modelu widać kilka malowań, cześć jest z innego frontu, nie zdążyli ich przemalować. Cześć jest zdobyczna Trzeba mądrze zbierać zasoby. Pustynia nie wybacza.


Roosevelt powiedział że to dzięki tym zbiornikom udało się im przedrzeć błyskawicznie przez Francję.


Wrzucam filmik o ich konstrukcji i zaletach.

https://youtu.be/XwUkbGHFAhs

5tgbnhy6

ale po co od razu wstydu - to jest hobby, dlaczego motywowac sie do konczenia inicjatyw takimi negatywnymi emocjami?

Arxr

@5tgbnhy6

Zgadzam się. Powinno się podejść na spokojnie, w końcu to hobby, a nie praca. Mimo to, wewnętrznie czuję lekki wstyd widząc, że ona rośnie i te projekty stoją. Kwestia wymagania od siebie więcej i finalizacji zaczętych spraw.


Odbierz to proszę jako półżart.

5tgbnhy6

@Arxr hehe, doskonale wiem o czym mowa, po skonczeniu najciekawszej czesci motywacja spada, a dodawanie ostatnich poprawek bywa nudne i trudne, tym bardziej jak dochodzi perfekcjonizm

Zaloguj się aby komentować