Zabrali ze sobą kosz z wędzoną kiełbasą, jajkami oraz – ponieważ matka była osobą nie tylko wielkoduszną, ale i gospodarną – wielki słój brzoskwiniowych konfitur, których nikt w rodzinie specjalnie nie lubił. Ale i tak przygotowywała je co roku, kiedy dojrzewały drobne dzikie brzoskwinie.
Terry Pratchett, Równoumagicznienie
#uuk
Taa niby nikt specjalnie nie lubi tych konfitur a za parę lat będą te wielkie słoje zwozić do Warszawy.
@splash545 a jak brzoskwinia uschnie to będą wspominać z nostalgią, że mamełe robiła
Nikt nie lubił a słoiki znikały.
I nie było winnych.
@Mr.Mars zbrodnia doskonała
"których nikt w rodzinie specjalnie nie lubił. Ale i tak przygotowywała je co roku, kiedy dojrzewały drobne dzikie brzoskwinie"
@moll dosłownie każda matka ever, mnie to też już dopadło
@GazelkaFarelka mnie jeszcze nie, ale to tylko dlatego że nie mam takiego dostępu do owoców do przerobu. Ale jak się zaczną swoje owoce to też tak skończę
@moll sadziłaś, parę lat czekałaś aż urosną i będą owocować, a teraz miałoby się zmarnować?
chociaż kompot trzeba ugotować
@GazelkaFarelka dokładnie! Z tego powodu marzy mi się rabarbar, taki dorodny, gdzieś w zapomnianym zakątku, ale nieeeee, daj se spokój, po co ci to xD
@moll Sadź, tylko zaznacz stalowym prętem żeby mąż nie wykosił
A propos cytatu jeszcze, to patrz co u mnie czeka właśnie na przerobienie - tak, to moje dzikie brzoskwinie z pestek, pierwszy rok owocowały. Nie wiem co z nich zrobić, może konfitury, których nikt z rodziny nie będzie specjalnie lubił?
@GazelkaFarelka daj spokój, przez kocimiętkę mi się z kosą przetoczył xD
Jak chcesz mieć pewność co do nielubienia to polecam kompot!
@moll Mężowie tacy są, możesz zmienić męża ale to nic nie zmieni
@GazelkaFarelka drugiego takiego co ze mną wytrzyma nie znajdę, nie opłaca się próbować
@moll To ty nie masz jeszcze rabarbaru?
Nie wiem jak mogło do tego dojść. Koniecznie posadź rabarbar a później.... kompocik, ciasto, drzemik, soczek, przekąska. Ehhhh!
@Mr.Mars jeszcze chcemy trochę teren poogarniać, więc się nie rozpędzam z nasadami.
W tym roku trochę przed płotem porobiłam, tam gdzie wiem, że nie będzie już nic ruszane
Eee tam brzoskwinie...
Ale aronię to sobie zasadzę. Dżem z aronii to jest Dżem przez duże Dż
@conradowl aronię też chcę. Ja to prosto z krzaków potrafiłam wcinać
@moll ten praczet to chyba był trochę Polakiem
@Yes_Man
@moll pierwszy cytat z Pratchetta, który naprawdę mi się spodobał.
@MrAjL trochę to trwało, ale było warto xD
Zaloguj się aby komentować