Coś szło stamtąd do przodu. Coś dużego, podłużnego, drewnianego i obitego mosiądzem. Miało setki nóżek. I było tym, czym się wydawało: chodzącym kufrem tego rodzaju, jakie występują w książkach o piratach, po brzegi wypełnione zdobytym nieuczciwie złotem i drogimi kamieniami...
A potem to, co pewnie służyło za wieko, otworzyło się szeroko.
Nie było tam żadnych klejnotów. Było za to mnóstwo wielkich, kwadratowych zębów, białych jak sykomor. I jeszcze pulsujący jęzor, czerwony jak mahoń.
Terry Pratchett, Kolor magii
#uuk
Znów muszę nadganiać
@splash545 ale to nie jest wiele dalej xD
@moll mówisz, że dam radę
@splash545 powinieneś
@moll dobrze postaram się Ciebie nie zawieść xd
@moll włączyłem Legimi przeczytałem jedno zdanie i widzę ten cytat xd
@splash545
Je ehh niech zgadne bo juz nie pamietam za bardzo… to cos chcialo pewnie ta kolekcja zebow zjesc biednego Rincewinda…
@ErwinoRommelo Bagażu nie poznajesz? XD
@moll aaaa sorry chyba jeszcze troche spie xd
Różne są klejnoty. Nie wszystkie świecą złotem.
@Mr.Mars są i takie co świecą w nocy.
#pdk
@moll
Gdzieś będzie wytłumaczone co się dzieje z tymi co połyka?
@Arxr jest jedna hipoteza
@moll
Też mam hipotezę
@Arxr dajesz!
@moll poszedł priv, nie chce spoilować jeśli ktoś czyta i ma swoje przemyślenia
Nie wiem czy tu się da robić sekcję spoiler do rozwinięcia na własną odpowiedzialność.
@Arxr niestety nie działam, czasami też żałuję
@moll drogi pamiętniczku, dzisoaj dowiedziałem się co to jest sykomor.
@CzosnkowySmok pochwal się zdobytą wiedzą
@moll figowiec
@CzosnkowySmok ładne zdjęcie
Zaloguj się aby komentować