inflacja rzędu 17%

To chyba na początku 2021 xD

@JMorrison "Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę was za kratami."

Ja mam cały czas nadzieję (nadzieja matką głupich...), że te wszystkie problemy, które będą w niedalekiej przyszłości narastać, odbiją się w głównym stopniu na tej bandzie, która cały czas ignoruje jak jest źle. Na tych idiotach, którzy przy deflacji/minimalnej inflacji krzyczeli o państwie w ruinie a teraz twierdzą, że jest zajebiście.

@JMorrison mam tylko nadzieję, że mówiąc o 'belgijskim piwie' nie masz na mysli tego

@Niggauke nie, nie, Leffe Blond czy jakoś tak. Specjalistą nie jestem, ale smaczne w każdym razie.

@kreciola, co ty na to?

@JMorrison ale popatrz np ma przestępczość. W takim Londynie ryzyko zostania dzgnietym nożem to 70%

@AdamKarolczak02137 ale 70% czego? Że każdego dnia mam 70% szans na bycie dźgniętym? Czyli 5 dni w tygodniu mnie dźgają?

@AdamKarolczak02137 sugerujesz, że 70% mieszkańców Lodnynu zostanie dzgnięta nożem za swojego życia? mam nadzieję, że to ironia przestępczość pewnie odbiega od polskiej statystyki, ale nie o tym ten post, więc nie widzę zbieżności

@JMorrison I teraz będziesz miał wysryw obrońców kraju z kartonu którzy dumnie będą twierdzić że nie jest tak do końca chujowo, i jeszcze może być gorzej przecież.

XD

polaczkom sikać można na mordę, będą mówić że ładna rześka mrzawka z rana to nawet zdrowa jest

@JMorrison sobie jaja robisz. obiad dla dwoch osob w miescie powiatowym to jest mniej niz 50zł.

@Macer chyba jak se Sam przyrządzisz i podasz xd

@JMorrison Jak byłem w Londynie 4 lata temu to było dla mnie strasznie drogo. Pizza z buty za 10 funtów A teraz już nie jest drogo xD Ceny w Anglii stoją a w Polsce zapierdalają

@JMorrison Pszczyna jest trochę średnim przykładem w skali Polski, bo to jednak miejscowość mocno turystyczna i tym samym stosunkowo droga (cenowo to poziom Katowic). Aczkolwiek rozumiem co chcesz powiedzieć

@JMorrison widzę, że Pan ze wsi, w wwa za 100 zł (za 2 os) w porze lunchowej, zjesz 3 daniowy obiad w topowych knajpach - powodzenia

w Pszczynie gastro w kryzysie, nie to co w Londynie

https://www.pless.pl/wiadomosci/77385-gastro-w-kryzysie-lokale-zamkniete-na-stale-lub-tymczasowo-pszczyna

@JMorrison No niesamowite że jeden z najbogatszych krajów z silną walutą i mniejszymi podatkami ma stosunkowo niskie ceny, weź porównaj do krajów regionu, a nie czekaj wtedy już różnica nie wyjdzie taka duża. Do tego inflacja to 14,4%, a nie 17% i za schabowego w powiatowej Pszczynie dla dwóch osób zapłacisz max. 50 zł, a nie 100 i będzie dwa razy lepszy niż w tej chujowej Anglii.

@JMorrison Podobnego fuckupa miałem, kiedy jadłem sobie pizzę 100 metrów od Koloseum w Rzymie, płacąc za nią mniej niż w Wypizdowie Dolnym xD

@Naczelnyhejterkacapow w londynie z kolei £23 za obiad – nie ma szans. nawet dwoch kebabow za tyle sie nie dostanie. piwo po 5 chodzi.

@JustTest mniej niz 5 euro? no ciekawe.

Rodzice w zeszłym tygodniu byli na wycieczce u rodziny w zachodnich Niemczech - stwierdzili, że jest taniej i jeśli chodzi o żywność, chemię czy ubrania to zdecydowanie łatwiej byłoby tam żyć nawet z polską pensją, niż tutaj. Sam po sobie widzę, zarabiam prawie 4 razy tyle, co w momencie wchodzenia na rynek pracy w 2015, a żyje mi się coraz gorzej.

PS W czasie pisania tego wysrywu listonosz przyniósł mi wyliczenie z kolejną podwyżką czynszu za mieszkanie.

@JMorrison też miałem podobne rozkminy i się nimi podzielę (mieszkam w mieście 300k w Niemczechi też ceny sa mocno zbliżone do tych w PL)

Rząd, rządem jaki jest każdy wie szkoda strzępić ryja, do rzeczy:

1)wynajem lokalu w Niemczech droższy

2)produkty nieco droższe w de

3)podtki wyższe w Niemczech

4)pracownik na najniższej 2100e vs 4100zl

5)energia wciąż nieco droższa w Niemczech

6)paliwo nadal nieco droższe w Niemczech

Ceny obiadu 40zl vs 13e oczywiście to jest wszystko uproszczone

Rząd rządem ale ceny w polskim gastro są niedostosowane do zamożności portfela. Obiad 40zl/os dla rodziny 2+2 to 160zl co sprawia że taka rodzina zamiast 5 razy w miesiącu stołuje się w restauracji 1-2 pomnóż razy ilość rodzin w gminie powiecie kraju i mamy co mamy

PS. Wyprzedzam zarzuty 'jesteś taki mądry to sam sobie załóż restauracje'

-Nie, nie założę, kompletnie nie moja branża pozwólcie mi robić to co lubię a wniosków z obserwacji nie zmienię

Zawsze jak słyszę No bo my mamy koszty kurwa jego mac to w Munster gastronomia ma wszystko za darmo?

@JMorrison Ostatnio w Polsce zapłaciłem za sushi dla dwojga prawie tyle ile płacę w Norwegii. Rozumiem, że wszystko drożeje, ale ceny wielu usług są zupełnie nieadekwatne do zarobków.

@michaubiauekniemajajek teraz jeszcze powiedz coś o dostępności lekarzy specjalistów dla takiego robola na mininalnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Macer Chyba 2x mały kebab na cienkim i oranżada na dwoje XD

@JMorrison Napiszę coś za co albo zostanę opluty albo dodany na czarną listę, ale od dłuższego czasu uważam, że nasz naród nie powinien przetrwać wojen, zaborów czy co tam jeszcze było. Jesteśmy (tak ja również) narodem posłusznych durniów. Niczym nie różnimy się od Rosjan, z których tak wielu się śmieje. Ile to się człowiek o orkach naczyta w komentarzach pisanych przez nadludzi z najlepszego kraju na świecie. Rosja, Ukraina, Polska to ten sam smród. Mądre narody uczą się na błędach.

@shhocker no generalnie polacy nasmiewajacy sie z ruskich to naprawde kuriozum, jestesmy gorsi od nich w praktycznie wszystkim

połowa tępych obrońców ojczyzny nie wyjechała nigdy z kraju i nie mając porównania pierdoli kocopoły

Druga połowa, narzeka na zachód a tam kurwa siedzi i pracuje bo u nas jest chujnia xd

zgodzę się, że jest spora rzesza ludzi którym niewiele trzeba i są zadowoleni z życia tutaj, ale zazwyczaj nie wywyższają polski ponad inne kraje

@Macer Na pewno ruskich można się bać i są też bogatsi. W teorii przynajmniej, bo mają złoża. Reszta to nie wiem.

@JMorrison Na pewno ceny u nas nie rosną przez to, że wszystko co dobre wywożą od nas z kraju. Nie ma mleka tylko pasteryzowane, masło coraz gorsze. Kupujcie dalej w Lidlach zamiast od rolnika albo Społem.

@k-w ja nawet zagranico staram sie nie kupowac w supermarketach, bo to te same skurwysyny wszedzie.

@JMorrison kawa i herbata z dolewką za 99p. U nas to niemożliwe.

@JMorrison UK powoli przestaje się nadawać do życia, koszty utrzymania poleciały w górę, ludzie na najniższych dochodach i emeryci przymieraja głodem albo marzną w domach, bo na ta chwile stać ich albo na jedzenie, albo na energię. Najlepiej widać to po foodbankach, są ogromne kolejki a ludzie w nich są zadbani, żaden margines. Społeczeństwo ma powoli dość ale, tak samo jak i Polacy, na gadaniu się kończy. Nie mówię, ze twoje odczucia są hehe gupie ale po prostu bardzo subiektywne i nie ma sensu porównywać Polski do UK. Jak dla mnie obydwa kraje lecą na ryj. Tak jak PiS rozjebal Polskę tak torysi ciągną UK na dno a jedyna alternatywa to socjaliści wiec żaden wybór

@Cersei Oczywiście, nie miałem nawet zamiaru porównywać. To tylko luźna dygresja po 3 dniach w Londynie. Fakt faktem, na co którejś ulicy można było spotkać kogoś na ulicy. Kolorowo nie jest i tam. Natomiast chciałem pokazać, że u nas znowu wracamy do czasów, gdzie wyjście do restauracji to niejako przywilej tych lepiej ułożonych.

@ferculorum a kiedy to w historii jakakolwiek banda odpowiedziała za swoje czyny? Może jedynie podczas rewolucji ale to nawet gorzej bo były wyroki bez sądu

@RufusVulpes Aż tak naiwny nie jestem, żeby spodziewać się, że banda polityków odpowie za swoje czyny.

Chodziło mi bardziej o ich wyborców. O tę większość z wykształceniem podstawowym, pracującą na minimalnej (lub wcale), ze wsi + emeryci. Mam nadzieję, że nadchodzący kryzys sprawi, że głównie wyborcy PISu dostaną po dupie.

Że korposzczury nie kupią nowego smartphona a emerytka wielbiąca Jarosława nie kupi mięsa na obiad.

@k-w Chętnie kupuję bezpośrednio, ale krew mnie zalewa, jak widzę, że rolnik pomijając wszystkich pośredników ustala cenę znacznie wyższą niż w sklepie.

@Ogau nie jest tak jak się myśli, że niemca zakuje serduszko to od razu ściągają odrzutowcem najlepszego kardiologa z Japonii też są kolejki liczone w tygodniach, miesiącach ale nie w latach do chuja xd

Inaczej zapamiętałem Londyn, obiad kosztował może 23 funty, ale od osoby plus 5 funtów za piwo. Może udało Ci się znaleźć jakieś tanie miejsce, ale takie knajpy zwykle serwują największy syf. Uważam, ze za 60 zł na osobę w centrum Warszawy mozna zjeść duzo lepiej.

@JMorrison No pewnie, rozumiem o co ci chodziło. Generalnie UK to był świetny kraj do emigracji, jak dla mnie życie jest o wiele łatwiejsze niż w Polsce, jakby żyło się na kodach ale od pandemii wszystko leci w dół i jest to dotkliwe. O Polsce nawet się nie wypowiadam, bo mi po prostu przykro jak wracam co jakiś czas w odwiedziny i widzę co się dzieje.

@Tchessio chyba słabo szukałeś. Sieciówka o której mówię ma niskie ceny, a jakość ok. Takie 6/10 bym powiedział. Ale nie było problemu ze znalezieniem w innym miejscu obiadu za max. 20% więcej. A jakość nie była jakoś lepsza.

@JMorrison debilom nie wytłumaczysz, pewnie cie tam nożem dźgali w tej knajpie bo polska to jest najpiękniejszy najbogatszy kraj z najpiękniejszymi polkami i mądrymi inżynierami i lekarzami - tylko te kurwy lewactwo nas okrada, inaczej bylibyśmy szejkami jak z abudabi gdyby nie l e w a c t w o ( ͡° ͜ʖ ͡°) taka jest narracja, pewnie zanim doczytałeś to zgwałcił cie mokebe i jeszcze jedną kose chavs wsadził w plecy.

Jak będziesz wracał to murzyn Ci rower ukradnie wiadomo

@JMorrison To macie coś drogo w tej Pszczynie, tutaj w centrum Warszawy masz obiady dwudaniowe po 30-35 złotych: http://www.bistrobialonaczarnym.pl/

Jakbyś potrzebował sieciówki, to niedaleko jest też https://www.olimprest.pl/

@JMorrison aha i to nie jest tak że polak zakładając działalność gospodarczą najebał kredytów na lokal i auto za bańke i doliczył do cen, każdy polski przedsiębiorca jest mądrzejszy od niemieckiego z wielopokoleniową tradycją kultury biznesu, pamietaj że to rząd okradł przedsiębiorców a nie ich skrajny debilizm i chłopski rozum z lat 90 gdzie byle biznes na kredyt miał sens wyłącznie w oparciu o tanią siłe roboczą

@Blotny bistro to nie do końca trafne porównanie do restauracji/brytyjskiego pubu. W Pszczynie też są bary w stylu bistro i jest taniej, ale jednak jak chce wyjść na piwo ze znajomymi, czy randkę z różową, czy spotkanie biznesowe to idę gdzie indziej.

@JMorrison może tak, nie lubię tego brytyjskiego jedzenia z pubów. mimo wszystko uważam, że porównując jabłka do jabłek (wielkość porcji, rodzij i jakość jedzenia) w pl zapłacisz połowę tego co w UK.

@Blotny Warszawa trochę się różni od reszty kraju. Tam działa efekt skali i faktycznie można bardzo fajnie zjeść, za śmiesznie małe pieniądze. Przynajmniej w porównaniu do reszty kraju...

@michaubiauekniemajajek

Rząd rządem ale ceny w polskim gastro są niedostosowane do zamożności portfela.

Gastro to biznes jak każdy inny. W mniejszych miejscowościach masz jedną restaurację i albo tam pójdziesz, albo jesz w domu. Oczywiście w wielkim uproszczeniu. Wysokie ceny = mało ludzi. Mało ludzie = wysokie ceny. I kółeczko się zamyka. Gospodarka ruszy to knajp bedzie wiecej.

@JMorrison daj spokoj, u mnie w pizdziejewie dolnym 20k mieszkancow jest „restauracja” ktora za mala piers z kurczaka z kilkoma ziemniaczkami i mini surowka kroi ponad 40zl. No jebie ich na czape. Albo w innej burgery za 40-50zl, gdzie w Szczecinie sztosy w bro burger sa po 25-28zl.

Wiesz co zobaczysz? Trzecią kadencję xD

@JMorrison a rachunek pokażesz? Nie żebym się czepiał ale bądźmy rzetelni. Pozdro

@JMorrison Aha, czyli poszedłeś do pubu na niskiej jakości żarcie za grosze i myślisz że to jakiś wyznacznik? Wetherspoon to sieć pubów a nie restauracji. Jedzenie tam jest na raczej zjadliwym poziomie i tyle. Fakt, że ceny mają fantastyczne i jeśli chce się iść po taniości na żarcie z piciem to Wetherspoon jest super opcją, ale nie ma co ukrywać – to najtańszy i najmniej renomowany pub w UK, a koło restauracji to nawet nie stało. To tak jakby mówić że McDonalds to super restauracja no i tania bo za 7 funtów masz zestaw XD. Też się najesz niby, ale odbiega to daleko od normalnego dobrego żarcia z dobrej jakościowo restauracji.

@Kawa_uber_alles proszę, patrz na ceny Total, bo piwo jest liczone jako "w zestawie" i jest taniej niż jak sobie to policzysz jednostkowo.

@muchomorek gratuluję, właśnie napisałeś to... co ja napisałem. Napisałem, że nie jest to jedzenie wysokich lotów, ale całkiem zjadliwe dla osoby, która chce zjeść coś niezłego, taniego i lecieć dalej. Może nie jest to restauracja, ale też nie bar mleczny.

@JMorrison kolega ze Pszczyny xD? Masz na myśli k2 lub piwnice na rynku ?

@masujBobra z okolic Pszczyny. Wszystko jedno, K2 i piwnica to w sumie jeszcze w miarę tanio, ale trudno wyjść z rachunkiem poniżej 100 zł z miedzywojennej, browaru, czy sztamfera

@JustTest ok, z drugiej strony mniejsza cena wiecej ludzi sklonnych zjesc na miescie

@JMorrison Dziękuję

@JMorrison Daj Pan spokój. To samo miałem w Londynie i innych europejskich dużych miastach. Parę dni temu wróciłem z nart we Włoszech.

Hotel w topowym ośrodku narciarskim, w topowej miejscowości tego ośrodka, 4* z wypasionym zewnętrznym basenem, saunami itp., doskonałym żarciem, pokojami wykończonymi wręcz artystycznie był w podobnej cenie co Bania w Białce czy różne hotele w Zakopanem.

Żeby uświadomić - ładna dwójka w Bani to poziom prawie 2k PLN/pokój/noc (śniadania i obiadokolacje).

Niektóre terminy styczniowe które sprawdzałem - Włochy wychodziły znacznie taniej (np 2k vs 3k)

Jedzenie na stoku w eleganckich knajpach było też w cenach jak u nas.

Przykładowy lokal: https://goo.gl/maps/FHcih6NTumqq9kJq6

główne dania 10-15€, kawa 1,5-2,5€, aperol spritz bodaj 5 czy 6€ (u nas jest droższy...).

Tylko kurde standard nie ten.

@JMorrison nie zebym sie czepial, bo cenowo faktycznie to wyglada przyzwoicie, jak na ten mityczny londyn, inna sprawa, ze to sieciowka i ceny w calej uk zbytnio sie w niej od siebie nie roznia(sam mieszkam w uk i czasami czlowiek chodzi na piwo do pubow), ale ten fish and chips z wetherspoons to slabe zarcie i nawet za pol tej ceny bym tego nie zjadl. to jakbys porownal takiego najbardziej bieda kebsa w jakims miescie w polsce, gdzie ten kebs i tak bylby lepszym posikiem ¯\_(ツ)_/¯

A tak z ciekawości zapytam - ile miesięcznie wydajecie na jedzenie? Pytam zarówno mieszkających w PL jak i emigrantów. Po odliczeniu alkoholu i wyjść do restauracji czy też zamawianego zarcia z dostawą. Ja nie odczułem póki co tej inflacji na wyspach, ale to głównie chyba dlatego, że to się zbiegło z wyprowadzka do mniejszego miasta i nowa pracą z znacznie wyższymi zarobkami, ale ceny w sklepach to glowny temat rozmow Brytyjczyków u mnie w robocie . Ja Wydaję tak ok. 250-350 funtów/mies.

@turlajwroty nie będę się kłócił, bo jadałem tam tylko 4 dni, ale akurat fish and chips jedliśmy sporo, w tym 2x z innych knajp i wether wygrywał smakiem. Może zależy od konkretnej knajpy, czy miasta. Pewnie różnie to wygląda.

@JMorrison Obiad w powiatowym to na tą chwilę ok 50zl za osobę. Czasem się uda taniej, czasem trochę drożej. Taka cena to w jakimś barze (nie mlecznym) lub małej restauracji. W trochę lepsze restauracji nie ma szans zejść poniżej 50zl, minimum myślę to 60zl. Wiem bo jadam właśnie w powiatowym i to nie prawda że za dwie osoby nie da się zjeść za ok 50zl. Da się ale jest takich miejsc coraz mniej. Ok 3 lata temu przed pandemia za taki sam obiad dla dwóch osób płaciłem z 30zl :/

@JMorrison parę lat temu w Londynie w centrum poszliśmy na piwo, i tak kolejne, potem lufa, i poszło z górki - i ciągle płaciłem kartą - pamiętem jak na kacu stresa miałem w samolocie ile tam przebalowałem - w domu się zalogowałem z duszą na ramieniu a tam... nie przesadnie bym powiedział, nie pamiętam teraz ile - parę stówek w pln poszło ale żaden dramat

obiad dla dwoch osob w miescie powiatowym to jest mniej niz 50zł.

@Macer I do wyboru:

• Pizza
  

• Kebab
  

• Schabowy z frytury

@qdco no i polska pizza jest lepsza niz we wszystkich krajach oprócz włoch i może szwajcarii.

kebab ciezko nazwac obiadem, to przekąska dla najebanych studentów.

schabowe są bardzo dobre, idealne na obiad. nie wiem gdzie masz te z frytury, moze w jakichs budach u chinczykow. w barze mlecznym masz tez bigos, pierogi, zupy, gulasz i wiele innch. generalnie bardzo dobre jedzenie, poza blokiem wschodnim ze swiecą szukac domowego zarcia w lokalach z cenami dostepnymi dla normalnego czlowieka.

@HolQ ciezko mi oszacowac ile wydaje miesiecznie na samo jedzenie. mieszkam z dziewczyna, przewaznie robimy duze zakupy raz w tygodniu i wydajemy okolo 150f tygodniowo, w tym glownie jedzenie, ale tez wiadomo jakas chemia i inne pierdolety. pozatym tez czesto albo cos zamawiamy albo wychodzimy cos zjesc. mysle, ze na osobe moze to wygladac podobnie jak u Ciebie, moze troche wiecej. ja mieszkam w sporym miescie akuart. i mimo, ze widze, ze ceny wszystkiego poszly w gore bardzo mocno, to ja osobiscie jakos mocno nie dostaje po kieszeni, bo tez nie zarabiam minimalnej krajowej.

no i polska pizza jest lepsza niz we wszystkich krajach oprócz włoch i może szwajcarii.

@Macer No szczególnie taka "po amerykańsku" z pizzerii w powiatowym xd

Ja wiem, że we Wrocławiu czy Warszawie dostaniesz dobrą pizzę, ale chyba dawno nie byłeś w typowej pizzerii.

@qdco no akurat w warszawie to nigdzie nie dostalem dobrej pizzy xD byl sam syf i koszmarnie przepłacony. w moim miescie powiatowym w polsce C mamy dwa lokale prowadzone przez włochów, ktore robia placki jakosci ekstra. oprocz tego kilka prywatnych lokali polakow, ktore robią bardzo dobrą. są tez sieciowki ale z mocno srednią.

natomiast pizza na zachodzie, ta amerykanska o ktorej mowisz, to najczesciej syf z takiego lokalu jak na zdjesiu, prowadzonego przez ciapatych, po ktorym sie dostaje sraczki albo zgagi. ta na dowóz z sieciowek od bialych jak dominos jest rownie okropna. dobra pizza mozna dostac w moze kilku restauracjach, gdzie najmniejsza kosztuje 50zł i wiecej. w polsce – 20 xD

@Tazoo @JMorrison właśnie jestem w Londynie. Potwierdzam ze jest to możliwe bo Wetherspoon to sieć tanich pubów dla klasy robotniczej. Maja tam bardzo duży obrót. Porównanie z dupy - tor AK jakbyś porównywał bar mleczny w Polsce i mówił ze w Polsce obiad kosztuje 7 zł, i to w centrum Warszawy - z kompotem xD normalnie piwo w wiekszosci publw w Londynie to teraz 6-8 funtow. Byłem w sobotę. Ale ogólnie knajpy w Londynie możesz znaleźć każde - od bardzo tanich do niewyobrażalnie drogich wiec ocenianie na tej podstawie nie ma sensu. Podaj jeszcze ile zapłaciłeś za bilety na metro bo w zeszłym tygodniu za dzień zapłaciłem 17 funtow czyli tyle co w wawie miesięczny prawie. Wynajem mieszkania 2 bedroom to teraz blisko 11 tysięcy złotych, bez rachunków i podatku Council Tax, czyli kolejnych 300-400 funtow. Przy mi imal ej pensji rzędu 1400 funtow i średniej 2300 xD

@Kreciola 17 funtów? Daily cap na 1 i 2 strefie to 7,7 gbp, więc nie ma tragedii dla turysty. Jak dojeżdżałeś z 5 strefy to nic dziwnego. Chyba że kupowałeś każdy bilet osobno, ale wtedy za głupotę się płaci

@JMorrison akurat byłem w Pszczynie i jest tam tanio. Ogólnie Śląsk jest tani, bo rozwinięty gospodarczo i duża konkurencja. Ale na takim Podlasiu w turystycznym Supraślu to aż Cię dupa zapiecze od ruchania na cenach.

@gosvami w Polsce to jeszcze jak herbatę zamówisz to wrzątku w dzbanku jak na lekarstwo. Wszędzie to samo ledwo na 1.5 filiżanki wrzątku w dzbanku w którym powinno się zmieścić na luzie na 2 filiżanki..

@JMorrison xD Wez mnie nie rozmieszaj. Zjadles gownozarcie w gastropubie sieciowym na jakiejs promce za £23 i probujesz nam powiedziec ze normalne zarcie w dobrej restauracji w Londynie to 120PLN. Pojdz sobie do czegos w miare przyzwoitego typu Cote. Zostawiasz tam £150 na dwie osoby i jest calkiem przyjemnie. Mowiac w skrocie: poszedles do KebabKing + browar w Londynie i zachwycasz sie cenami xD

@JMorrison z 4 strefy, w wawie płace 15 złotych czyli 3 funty - w Londynie 20 funtow czyli 7 razy więcej przy 2 krotnie wyższych zarobkach średnio. Jak ktoś mówi ze to tanio to ma coś z głowa.

@Macer prawda, ciezko w uk o dobra pizzę. W dowozie domino kosztuje 120 złotych xD a te o których mówisz są niezjadliwe. Jest dosłownie kilka tanich włoskich pizzerie gdzie można dostać pizzę za 8 funtow, ale najczęściej to 12-18. I tez nic specjalnego. Ogólnie Londyn jest urewsko drogi i żadne zaklinanie rzeczywistości @JMorisson tego nie zmieni. Ta cała wypowiedz to manipulacja.

@JMorrison nie zobaczysz ich za kratami. Tutaj nikt nigdy nikogo z polityków nie ukarał

@HolQ nigdy nie liczyłem ile wydaje na żarcie w uk. W sumie nie mam pojecia xD bo to stosunkowo niewielki procent. Ale wydaje gigantyczne pieniadze na podatki, usługi, mieszkanie, ubezpieczenia itp. Ceny w sklepach poszły w górę tak o 60-70 procent w ostatnich kilku miesiącach - to dla tych co myśli ze to przez PiS xD

@GetBetterSoon zes mu pojechał po rajtuzach xD ale prawdę napisałeś a tłuszcza powtarza. Już się zaczęło jak na wykopie - jak tociezko i drogo w Polsce a na zachodzie tanio xD a swoją droga cote to tez sieciówka. Jak pójdziesz do dobrej knajpy na biesiadę to spokojnie te 200 funtow wydasz najmarniej na 2 osoby.

@Kreciola No jak mi w poprzednim domu wzrósł rachunek za gaz i prad z 65 na 267 to myslalem ze ktoś cyferki pomylił...

@HolQ: nawet w lidlu już trzeba patrzeć na ceny - w zeszłym roku sok pomarańczowy kosztował 1.60 teraz ten sam jakoś 2.60. Masakra. Tylko w Polsce przynajmniej pensje rosną a tutaj spadają.

@JMorrison dalej myślisz ze to PiS jest odpowiedzialny za inflacje? To maja szerokie kompetencje skoro w uk ceny w sklepach wzrosły o dobre 40-70 procent. To chyba dzięki 500 plus Polaki przyjeżdzają na weekend i wykupują wszystko stołując się w najlepszych knajpach dzięki czemu spowodowaliscie u nas inflacje! Ah ten PIS!!!

@Kreciola tak samo z piwem....2 tygodnie temu kupilem 4pak za piątkę. Tydzien pozniej za 6! Ja staram się właśnie jak najwięcej kupować w Lidlu, no ale niestety w porównaniu z Asda i Tesco to mają biedę. W polskich sklepikach to już w ogóle staram się nie kupować, bo mają takie przebitki, że ja pierdolę

@HolQ ta, ostatnio się śmiałem ze te polskie sklepy to chyba dla milionerów, zarabiam bardzo dobrze, ale serio ceny tam są kosmiczne. Nie wiem jak te robole tam kupują, chyba tylko dlatego ze wstydzą się iść do normalnego sklepu bo ni w ząb angielskiego. Oni zawsze mieli przebitkę 3 krotna w stosunku do cen polskich tylko ratowało ich to ze w Polsce było mega tanio. Teraz podrożało a oni dalej maja przebitkę 3x

@Kreciola @HolQ nie wiem gdzie wy mieszkacie, albo teraz juz odbijacie w druga stronę, ale u mnie w pl sklepach nie ma jakiejs tragedii. Nie mowie, ze jest tanio, ale odklejonym trzeba byc, zeby stwierdzić ze jest 3x przebitka. Zresztą nie wiem, ja w asdzie czy lidlu to nie pamiętam kiedy bylem, bo robie zakupy w morrisons, m&s i pl sklepach wlasnie, wiec moze jestem nieobiektywny

@turlajwroty @Kreciola pewnie troche wyolbrzymił, ale nie zmienia to tego, ze produkty w pl sklepach sa drozsze niz te same rzeczy na polskich półkach w supermarketach.

@HolQ ale zdajesz sobie sprawe z czego to wynika? Transport nie jest za darmo, zwłaszcza przy obecnych cenach paliw, a te produkty najczęściej przyjeżdżają z polski, swoje brexit dolozyl i ograniczenia z nim związane. Trudno zeby ceny byly podobne jak w Polsce ¯\_(ツ)_/¯

Tak czy siak to tanio obecnie chyba nigdzie nie jest na świecie i czy sie chce czy nie to trzeba sie z tym pogodzić.

@HolQ chate pewnke masz tania w takim malym miasteczku

@Kreciola no co ty tak drogo nie jest, i pyszne wedliny kielbasy sery chipsy lody alko szlugi xD

@turlajwroty Zdaję sobie sprawę. Czy ja tych wlascicieli sklepow winie za to? Nie porównuje cen w polskich sklepach w UK i w sklepach w PL. Mówię tylko, że produkty, ktore są dostepne zarowno w polskich sklepach jak i supermarketach na wyspach są tańsze w tych drugich (wiem - zamawiaja hurtowe ilości, dlatego)

@opinia-rowna-sie-polityka cos za cos.....dziura jakich mało. Wrocilbym z mila checią tam gdzie mieszkałem, ale za daleko do pracy. Wybralem wiec miejscowość w polowie drogi miedzy pracą i poprzednim miastem, gdzie mam wszystkich znajomych. Ale raczej dlugo tu nie zabawię. Niedaleko jest troszke wieksze miasto, ktore "żyje" i w którym zagęszczenie patologii na km kw. Nie przekracza dopuszczalnych norm

@JMorrison Dwa dania typu "chińczyk" - 130 zł (z dowozem ok. 2 km, brak napojów), dwa dania typu "lepszy bemar" + pierogi na spółę, brak napojów - 110 zł, sześć osób w bliskowschodniej restauracji - dania do spróbowania dla (wg menu) ośmiu osób (beka, maks dla czterech, bo było tak mało, że każdemu było głupio brać, żeby dla reszty starczyło) + napoje: 830 zł, woda i herbata droższe od dań. Zauważalnie szybsze dostawy, widocznie popyt spadł. Restauracja z dobrymi notami w Google - wzrost w cenach dań o ponad 100% względem tego, co wciąż mają na własnej witrynie, jakość znacznie poniżej baru mlecznego (widocznie nawet na sól i pieprz już ich nie stać), okazuje się, że spadek jakości zmiana właściciela "po pandemii", a Google nie przyjmuje nowych, krytycznych opinii. Głupi kebs spod drzwi podrożał o jakieś 40% odkąd ostatnio zgarniałam. Nie żrę jakoś dużo, bywa, że i przez losowy tydzień zjadam mniej niż niejeden w dzień, ale kiedy odpalają się spotkania z klientami, czy jakieś szybkie danie dla znajomych, to skoki w cenach i spadek jakości szokują. Różnicę w cenach na niekorzyść Polski, a w porównaniu do obleganych miejscówek na zachodzie, widać gołym okiem od paru ładnych lat.

@3.14erwsza jakie miasto?

We Francji to nawet przed pisem w brasserie dało się zamówić zestaw 3 giga posiłków za jakieś 13e i jeszcze wodę dają za darmo, a jak jest się grupą to i lampkę wina. U nas jak jest się grupą to… doliczają ekstra opłatę za serwis Jebią nas od zawsze akurat.

@ferculorum chyba gościu z drzewa spadłeś bo na 99% ten "rolnik" od którego kupujesz to chuj nie rolnik tylko zwykły handlarz xD

@Kreciola Domino w UK za 120 zł XDD

w UK to chyba w ets byłeś jedynie xD

@Vafdancull9 nie, spędziłem wiele lat - wejdź sobie na stronę - duża pizza supreme 23 funty xD czyli 120 zł. Wiem ze są promocje itp ale tak wg cennika jest.

@Kreciola według cennika może faktycznie, ale w domino promocje są cały czas więc realnie nie płacisz tyle i wątpie że ktokolwiek tyle płaci xD