@Giban jestem kobieta i mysle, ze to mocno pokurwione. Z drugiej strony, wiem jacy są Francuzi, tam się każdy rucha z każdym, więc patrząc na to wszystko z punktu widzenia państwa, to co państwo robi dla siebie - wydaje się niezwykle logiczne.
Wyobraź sobie sytuacje, że faceci masowo robią te testy (a podejrzewam, że tak musiało się dziać w pewnym czasie, bo skąd to prawo się w ogóle wzięło) i się okazuje, że 7-letnie dziecko pana x nie jest jego, a dodatkowo matka nie wie kto jest ojcem (sytuacje typu puscila sie na dyskotece) - w takiej sytuacji kto musi płacić alimenty matce? Nie jej eks-mąż, tylko państwo, czyli de facto wszyscy podatnicy. Czy jest to sytuacja optymalna patrząc na wydatki państwowe? No nie bardzo... Nawet jak ta kobieta sobie znajdzie faceta nowego, ktory ją utrzyma, to i tak państwo - czyli społeczeństwo jest stratne.
Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie do końca jest głupie... Plus jak sam napisałeś - sąd może sam zlecić takie testy w ekstremalnych przypadkach, więc takie testy się dzieją, po prostu w dużo mniejszej skali, niż mogłoby to mieć miejsce bez ograniczeń prawnych.