Ciekawa i dość kontrowersyjna opinia Szczepana Twardocha krytykująca Polskę z perspektywy Ślązaka:

Dziś mija 78 rocznica zamknięcia polskiego obozu koncentracyjnego na Zgodzie. Podzielę się z tej okazji z Państwem tym, co na ten temat napisałem trzy lata temu, a co dla mnie dalej pozostaje aktualne.

Piszę to świadom tego, iż inne dziś tematy rozgrzewają opinię publiczną. Piszę, bo to dla mnie ważne. Piszę wreszcie bez nadziei na to, by Polacy mieli o tym polskim obozie dla Ślązaków, Niemców i innych pamiętać.

Nie będą pamiętać, nie tak jak powinni. Polska zbiorowa, nieprzepracowana wina owocuje mechanizmami wyparcia, które ciągle działają niezawodnie: każdy akt historycznych podłości i okrucieństwa samoczynnie opuszcza polskość wyobrażoną. Bereza to niegroźne miejsce, gdzie niedobrym ludziom ktoś najwyżej dał parę kuksańców, szmalcownik nie jest Polakiem, bo jest szmalcownikiem, powojenny polski obóz koncentracyjny na Zgodzie nie jest polski, lecz "komunistyczny", chociaż polskimi pozostają tak samo komunistyczne polski Fiat 126p, gierkówka, reprezentacja piłkarska, festiwal w Opolu czy świętej pamięci trójkowa lista przebojów.

Te mechanizmy wyparcia są dla polskiego charakteru narodowego, dla polskiej tożsamości i emanującej z niej polskiej formy bytu państwowego, społecznego, kulturalnego głeboko toksyczne. Dotyka mnie to na wielu poziomach, ponieważ zrządzeniem ślepego losu jestem obywatelem państwa tą trucizną przesiąkniętego, emanującego z zatrutej nieprzepracowaną winą polskości, nie dlatego jednak o tym piszę. Nie mam nadziei, by za mojego życia zaszła tu jakaś istotna zmiana. Nauczyłem się życia w tej toksynie tak dobrze, że na codzień prawie jej nie zauważam. Na Śląsku od dawna przywykliśmy oddychać trującym powietrzem.

Piszę o tym, bo chciałbym, by towarzyszył wam, Polakom, zbiorowy, niewypowiedziany, ledwie wyczuwalnuy niepokój. Abyście, sami tego sobie nie pamiętając, wiedzieli, że my, Ślązacy, pamiętamy to wam aż za dobrze. Za dobrze, bo często wapniejemy i kruszejemy w tym milczącym poczuciu gorzkiej krzywdy, ale to już nasza rzecz.

Pamiętamy, może nie wszyscy, ale wielu z nas. A jeśli nie wielu, to przynajmniej ja pamiętam, bo przecież czy ktoś mi dał prawo, bym wypowiadał się za innych...? Pamiętam więc wam Zgodę, Łambinowice, plebiscytowe kłamstwa, skrytobójstwa, wojnę domową, terrorystyczne zamachy, złamane obietnice, odebraną autonomię, pamiętam programowe niszczenie naszego słabego, wątłego języka, naszej ledwie tlącej się kultury, pamiętam kolonialną, rabunkową gospodarkę, to, co zrobiliście z naszymi miastami, z naszą ziemią, z naszą przyrodą, w pośpiechu, bo kto wie, kiedy znowu zmieni się granica?

Czujecie jakiś dyskomfort, czytając te zarzuty? To świetnie. Chcę, żebyście czuli. Nie zmienią tego wasze kłamstwa o historii, jakie od stu lat powtarzacie naszym dzieciom w szkołach, wasze maszty z biało-czerwonymi flagami w każdej gminie, kolonialne pomniki Mickiewicza i Piłsudskiego, których tu nam nastawialiście, aby nam, dzikusom, przypominać o waszym panowaniu. Niewiele mogę na to wszystko poradzić, ale wiedzcie tyle: pamiętam o Zgodzie. Tylko za siebie mogę mówić, ale podejrzewam, że nie tylko ja pamiętam.

Tyle w związku z tym mam do powiedzenia Polsce.

Nam, Ślązakom zaś z okazji tej rocznicy chciałbym przypomnieć, że nie, to nie tak, że każdy Ślązak w niemieckim mundurze był dziwnym trafem kierowcą albo kucharzem. Liczni, wcale nie wyjątkowi śląscy strażnicy w Auschwitz nie przestali być Ślązakami; podobnie Ślązacy w niemieckich mundurach likwidujący warszawskie getto. Prawie wszyscy już nie żyją, ale ja pamiętam, jak dwadzieścia kilka lat temu rozmawiałem z tutejszymi weteranami Wehrmachtu. Większość nie chciała mówić, oczywiście, chociaż milczeli raczej ze strachu, nie z powodu poczucia winy, ale byli i tacy, którzy mówili o tamtych latach z dumą, z rozrzewnieniem wykraczającym daleko poza starcze wspomnienia młodości. I wcale nie byli kucharzami. Orderów, które na mundurach nosili moi krewni nie dawali kucharzom. Każdy z nas słyszał przecież jakiegoś starzika albo starka, powtarzających, że "za Hitlera to sam bōł porzōndek, niy jako za staryj Polski", prawda? A przecież tak, wszyscy na Śląsku doskonale wtedy wiedzieli co się działo w Auschwitz, co wiem z tylu źródeł, że więcej mi nie trzeba. Ale "bōł porzōndek" a przeca Ordnung muss sein, pra?

Przestańmy myśleć, żeśmy ulepieni z samej krzywdy i niewinności, śląskie karzełki, kopalniane gnomy, dobroduszne, pobożne i bojaźliwe, ciągle tylko dręczone przez złych Niymcōw a Polokōw. W naszej historycznej pamięci Zgoda i Łambinowice, krzywdy nam wyrządzone powinny być równie ważne, jak krzywdy, które my wyrządziliśmy, skoro już zakładamy, że jest jakieś zbiorowe "my", trwająca przez pokolenia, dziedziczona tożsamość.

https://twitter.com/sz_twardoch/status/1726577815447847119?t=R5XbuwKOW_A3YXnM6mHgAw&s=19

#historia #ciekawostkihistoryczne #slask
Nota moderatora @bojowonastawionaowca : Obóz w Zgodzie do stycznia 1945 r. był filią niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz, zaś od lutego do listopada 1945 r. obóz służył komunistycznemu Urzędowi Bezpieczeństwa Publicznego. W 1945 roku przeszło przez niego ok. 6 tys. osób. Minimalna liczba śmiertelnych ofiar szacowana jest na ok. 1,7 tys. osób, inne opracowania mówią o ponad 2 tys., a nawet 3 tys. osób. Do obozu trafiały osoby podejrzewane o wrogi stosunek do władzy, do których zaliczano m.in. Ślązaków, obywateli II RP, którzy podpisali w czasie okupacji tzw. volkslistę, a także żołnierzy Armii Krajowej. Decyzja o osadzeniu zależała od UBP i NKWD i nie była poparta orzeczeniami sądów czy prokuratur; więźniowie trafiali tam bez wyroków, często na podstawie fałszywych donosów.

https://swietochlowice.pl/kultura-sport-turystyka/kultura/miejsca-pamieci/brama-obozu-zgoda/
a5f58c25-2a8d-4097-8861-c527b9726de4
MiernyMirek

@smierdakow ty też sobie popełniasz samobójstwo?

Tylko nie kasuj konta w taki sposób, jak to swego czasu zrobił @Wyrocznia że 2 dni później żebrał moderację o przywrócenie.

Wiesz, Guru zobowiązuje

bojowonastawionaowca

Jeśli będzie dyskusja, to prośba o w miarę możliwości spokojną rozmowę. Jeśli doprowadzi to do dyskusji przekraczającej granicę, to wpis (podobnie jak w przypadku wpisu Rebe) będzie usunięty. Niemniej zachęcam do konfrontacji z opinią Twardocha


Dodałem też notę moderacyjną dla wyjaśnienia faktów

Kahzad

@smierdakow "Wam, Polakom"

Uważa się jak ciało obce, zachowuje się jak ciało obce i ma pretensję, że jest traktowany jak ciało obce?

moll

@Kahzad i Polscy najeźdzcy pomników i flag nastawiali... Czyli co, ruch separatystyczny? DZIELMY na Polaków, Kaszubów i Ślązaków? Kto potem? Górale też oddzielnie?


Za mało widocznie mamy podziałów, więc stwórzmy kolejny.


To ja zapytam - mieszkańcy Śląska jak rozumiem nie pracowali w UB, ani w żadnej innej służbie państwowej PRL? Zwozili tam tylko aparatczyków z reszty kraju, z pomnikiem Piłsudskiego co setny urzędnik gratis?

SirkkaAurinko

@Kahzad czyli wg Ciebie, kto nie jest / nie czuje się Polakiem a jest obywatelem RP jest ciałem obcym? Jak to było? Polska dla Polaków? Ciekawe, ciekawe tu macie dywagacje ...

Kanciak

@moll tak zawsze jest. Jak masz jakąś mniejszość narodową w kraju to ci zawsze w zależności co jest bardziej korzystne będą się przestawiali jako ofiary albo jako motor napędowy dla reszty kraju. W Polsce gdy władza się zmieniała wraz z zaborami, wojnami itd to mniejszości zawsze upatrywały w tym szansę na jakąś autonomię, zwiększenie decyzyjności. Tylko w codziennym życiu się okazuje że ich region jest z mały/słaby by samodzielnie istnieć i skazany jest na współpracę z większą jednostką administracyjną. Są ustępstwa z ich strony na rzecz większego podmiotu i karuzela zaczyna się kręcić od nowa.

moll

@Kanciak że tak zapytam, bo nigdy się nie zagłębiałam. Ślązacy to nie są słowianie? Już abstrahując nawet od dynastii piastowskiej na Śląsku (tak nie żeby coś)... Ale na tej samej zasadzie masz i Małopolskę i Wielkopolskę, Mazury i Pomorze, a w ramach Pomorza masz Pomorzaków i Kaszubów. I jeszcze górale na połodniu , a to też w zależności od górki różnice etniczne. Polska to konglomerat ludów słowiańskich... To, że w jednych miejscach gwara stoi silnie, nie oznacza, że jak w innych miejscach efektywniej naleciałości ludowych się pozbyliśmy za pomocą zunifikowanego systemu oświaty, to różnic totalnie nie ma i nagle mamy (jebs!) jednolita masę Polaków

Kanciak

@moll nie do końca Słowianie. To był region na styku wpływów niemieckich,austro-węgierskich i słowiańskich-polskich i Czechów. I z tej mieszanki wyodrębnił się Śląsk jako region autonomiczny, który przechodził przez różne panowania, najczęściej mamiony tym, że pod ich rządami Śląsk będzie miał rozległą autonomię. Oczywiście mocarstwa sprytnie grały lokalną ludnością podsycając nastroje autonomiczne w sprzeciwie do państwa które akurat wtedy rościło sobie prawa do Śląska. Jak Śląsk był pod panowaniem Habsburgów to podsycali nastroje anty polskie. Jak pod polskim to podsycano nastroje anty niemieckie itp. Śląsk mimo dobrego rozwoju nie miał jednak na tyle rozwiniętej administracji jak i jasnego poglądu na temat swojej państwowości żeby być samodzielnym. Ludność była wymieszana i nigdy nie było jasnego stanowiska czy chcą swojego państwa, czy bliżej im do Niemiec czy Polski czy do Czech.

DiscoKhan

@Kahzad sam jestem tylko pół-Polakiem pół-Kurpiem.


U nas jest dziwna mentalność pod tym względem. A co to, nie może być regionalnych podziałów, jak w Prusach, każdy ma być taki sam od linijki? Nie tędy droga. Zdrowy nacjonalizm pozwala na regionalny patriotyzm, dbając o interes swojej okolicy poprawiasz sytuację całej nacji. Zaś cała nacja to jest koncept bardziej abstrakcyjny od sąsiada Ślunzaka któren godko ma zgoła niepolską.


Nauczyciele też mój dialekt rugowali, bezwiednie, bezmyślnie, mechanicznie.


Jestem świadomym obywatelem Rzeczpospolitej Polskiej dbającym o interesy państwa, to jeszcze jest za mało jeżeli w pełni Polakiem nie jestem?


Zwłaszcza, że moja nowa coś takiego jak "ch" ma, czasem "rz" wyraźnie słychać i nie zlewa się z "ż". Ale Polacy jeszcze potrafią wypomnieć, że nie tak po polsku się mówi, bo w poprawnej polszczyźnie to "ch" jest tylko dla ozdoby.

moll

@Kanciak to ze strefy wpływów były różne to wiem. Raczej odnosiłam się do "etniczności" niż do polityki. Bo wiesz, na nas też już od krzyżaków i Prusaków psioczyli kilka kilometrów Wisły niżej xD


Po prostu zastanawiam się jak bardzo trzeba mieć nasrane we łbie, by podnosić to do poziomu opresji w sposób zaprezentowany we wpisie.


@DiscoKhan u nas było u i ó. Bardzo melodyczne rozróżnienie

DiscoKhan

@moll generalnie z tym "ch" to jest zabawne rzecz, bo sam przez pewien czas już miałem je wybite ze łba ale zaraz po szkole na jakie czas do Holandii wyjechałem. I tam w jednym z dialektów ichne "g" bardzo charcząco wymawiają i mi z powrotem weszło dzięki temu. Zresztą tam jeden z Holendrów na przywitanie do Polaków zamiast "gute morge" to właśnie było "guje morge" xD

moll

@DiscoKhan fajowo! Takie smaczki lingwistyczne są urocze moim zdaniem

Kahzad

@SirkkaAurinko zacytowałem Szczepana. Ona sam się tak określił, więc nie rozumiem skąd zaskoczenie, że ciało obce jest traktowane jak ciało obce? Tym bardziej, że używa swojego polskiego obywatelstwa przeciwko Polsce - o czym też sam pisze.

Kahzad

@DiscoKhan moje zdanie jest taki, że jeżeli sam czujesz się Polakiem i działasz dla dobra Polski to jesteś Polakiem. Tyle. Żadnych "ale", żadnych podpunktów i paragrafów. Problem zaczyna się, gdy nie uważasz się za Polaka i/lub nie działasz dla dobra Polski. Tu już wchodzimy na poziom indywidualny i trudniej to ocenić.

Kanciak

Ja bym chętnie posłuchał kogoś innego w kwestii Śląska niż twardocha. Widzę u niego mocny system oblężonej twierdzy. Oczywiście nie dodał, że 3rp podjęła próby osadzenia kierownika obozu w zgodzie ale ten skutecznie schronił się w Izraelu. Jeździłem też przez parę lat na Śląsk i mam trochę inne spostrzeżenia na temat jak Ślązacy postrzegają swoją tożsamość niż twardoch

SirkkaAurinko

@Kanciak a możesz te inne spostrzeżenia przedstawić? I tak z ciekawości - gdzie na Śląsk jeździłeś?

slawek-borowy

@SirkkaAurinko jest taki reportaż z 2020 roku - "Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku", trochę naświetla pokręcone losy regionu, nieco mniej jednoznacznie, niż robi to pan Twardoch.

SirkkaAurinko

@slawek-borowy no, nawet nagrodę Nike dostała

Kanciak

@SirkkaAurinko Kalety, Strzebiń, Tarnowskie góry, małe miejscowości. Z tego co ja zauważyłem to tamci mieszkańcy czuli się zarówno Polakami jak i Ślązakami. Bardziej taki lokalny patriotyzm niż poczucie odrębności od reszty Polski. Do tego bardzo dużo osób wyjechało do Niemiec. W Niemczech był taki program u zachęcać ludność o korzeniach śląskich/niemieckich do osadzania się w Niemczech. Dużo osób z tego korzystało, głównie z powodów ekonomicznych. Ci co wyjechali nazywają tych co zostali, że nie są prawdziwymi Ślązakami i dali się spolszczyć a ci zostali mają pretensje, że zostawili ziemię, na ich miejsce przyjechali Polacy i “śląskość” się rozmyła. Do tego na 11 listopada wywieszali flagi polskie, oglądali mecze naszej reprezentacji-no wątpię żeby ktoś tam ich do tego zmuszał. Jak czytam wypowiedzi twardocha to mam wrażenie, że jest jednoosobowym przedstawicielem prawdziwego Śląska a reszta nie ma racji, albo nie są prawdziwymi Ślązakami. Chętnie poczytałbym kogoś mniej radykalnego w osądach.

the_good_the_bad_the_ugly

@smierdakow jak ja uwielbiam martyrologię. Polską, śląską czy żydowską. Jeszcze sam pisze że, parafrazując, zadomowił się w tej toksynie. I co z tego przychodzi? Jaki jest cel tego niekończącego się umartwiania, „biczowania” winnych, którzy nie zostaną nigdy już ukarani? Dlatego z mojej strony jeden wniosek: pamiętajmy, wyciągnijmy wnioski by już nigdy nie doszło do tego typu wydarzeń i żyjmy dalej bogatsi o te tragiczne doświadczenia.

moll

@the_good_the_bad_the_ugly amen

bojowonastawionaowca

@the_good_the_bad_the_ugly Piękniej bym tego nie przedstawił, dziękuję

smierdakow

@the_good_the_bad_the_ugly ale to właśnie o te pamiętanie chodzi i chyba z tym ma problem Twardoch, to się próbuje przemilczeć, a nie pamiętać i wyciągać wnioski


Moim zdaniem ogólnie uczenie o Polsce jest toksyczne, Polska to oligarchiczne, niewolnicze państwo, dopiero po 89 stało się normalne

SirkkaAurinko

@the_good_the_bad_the_ugly dokładnie, świetnie ujęte

SirkkaAurinko

@smierdakow 


Sam jestem Ślązakiem, mieszkam na Śląsku, nawet blisko Zgody i jest mi znany temat obozu i Tragedii Górnośląskiej. Ba, znam nawet historię znajomych mojej rodziny zamordowanych w tym obozie, i to nie przez mitycznych "komunistów" tylko przez Polaków, już po wojnie.


Szczepan Twardoch jest na tyle wyrazistym człowiekiem i autorem, że nie dziwota, że czasem potrafi tak pierd*&nąć, że wszystkim idzie w pięty. Można się z nim nie zgadzać, po to jest wolność słowa, ale nie można się obrażać na fakty historyczne.

A że jest człowiekiem kontrowersyjnym to fakt, i bardzo dobrze. To tak ogólnie w temacie.


A szczegółowo:


  1. nie potrafię zrozumieć, że nie wszyscy akceptują możliwości współistnienia różnych narodów/narodowości w jednym organizmie państwowym. Polska dopiero po II WŚ stała się państwo praktycznie jednonarodowym, homogenicznym z jakimiś cząstkowymi mniejszościami narodowymi. Nie zawsze tak było jeśli ktoś ma elementarną wiedzę historyczną to wie...

  2. zdumiewającym dla mnie jest fakt, że najbardziej pyszczą ci którzy nie znają historii własnego państwa i poszczególnych jego części,

  3. absurdem jest dla mnie również, że nie wszyscy akceptują fakt, że Śląsk jest w pełni polski dopiero od 1945 roku. A i tak niecały - Patrz czeska cześć Śląska. Zawsze cieszył się odrębnością i autonomią/samodzielnością w większym lub mniejszym stopniu, w zależności w granicach jakiego państwa się znajdował.


Podsumowując:


  • nie można obrażać się na fakty historyczne

  • po to jest wolność słowa by każdy mógł się wypowiedzieć, nie wszyscy muszę się z wszystkimi zgadzać

  • trza znać historię by się wypowiadać

Kanciak

@SirkkaAurinko a jakie są twoje odczucia jako Ślązaka? Chciałbyś autonomii? Swojego panstwa? Czujesz też się Polakiem? Uważasz, że Polacy faktycznie Śląsk skrzywdzili po 45?

SirkkaAurinko

@Kanciak jestem obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej narodowości śląskiej (choć formalnie nieuznawanej, mam nadzieję że teraz się to zmieni). Mówię na co dzień (w domu, w pracy) w godce ślonskiej i po polsku.

Autonomia, a tym bardziej własne państwo to cele w obecnych czasach nieosiągalne - nawet o wiele silniejszej i bogatszej (i kulturowo i historycznie) Katalonii się to nie udało.

Tak, uważam, że Polska skrzywdziła Śląsk nie tylko po (bo to wiedza powszechnie znana) ale i przed wojną. Polecam poczytać o konflikcie Korfanty - Grażyński, np https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2508501,Michal-Grazynski-%E2%80%93-arcyprzeciwnik-Korfantego

Kanciak

@SirkkaAurinko ja sobie zdaje sprawę że Polacy traktowali Śląsk jako nabyta. Jak pisałem wyżej, w innym wątku, mniejszość Śląska zawsze się będzie czuła pokrzywdzona bo bez względu pod czyim panowaniem byli zawsze byli wykorzystywani w grze między państwami. Sami jednak też nie byli na tyle zorganizowani i zjednoczeni by przestawić spójną wizję czym Śląsk jest i w jakim kształcie powinien funkcjonować. Za dużo ludności obcej, ich wplywow(nie tylko polskich) by Śląsk mógł utworzyć osobne państwo. Tylko to jest wynikiem słabości Ślązaków i ich podzielenia niż dowodzi mocnej pozycji Polaków. Zgadzam się że sprawa państwa śląskiego jest stracona, za dużo jest tam już ludności polskiej, za dużo Ślązaków wyjechało lub się spolszczyło. Wg mnie w dużej mierze przyłożyli rękę do tego sami Ślązacy, którzy zawsze chcieli ugrać jak najwięcej dla swojego regionu, w zamian zgadzając się na zwiększanie wpływow obecnego państwa. A ci ich traktowali instrumentalnie.

FoxtrotLima

O ile szanuję pewną wyjątkowość Śląska i nawet dążenie do autonomii (cokolwiek by to miało znaczyć) to nie rozumiem co Twardoch chciał powiedzieć.

W skrócie wygląda to tak: chlip, chlip, Polacy mordowali niewinnych Ślązaków w obozie. No ale w sumie to Ślązacy też gnoju narobili, bo walczyli w Wehrmachcie i w Auschwitz ludzi mordowali, a niektórzy to nawet dumni z tego byli. No ale chlip, chlip Polacy się nad nami znecajo i nas na siłę polonizujo i nie pamiętać o Zgodzie nie dajo (co dobitnie pokazuje chociażby ta tablica pamiątkowa). O biedny Twardoch, srogo oblężony w swoich Pilchowicach.

Sahelantrop

@FoxtrotLima To jest prezentacja postawy pana Twardocha i niewielu poza nim. Gdybyśmy na Śląsku zaczęli dłubać w bliznach, wypominać co zrobili Niemcy, co zrobili Polacy, co zrobili Ślązacy Ślązakom, mielibyśmy drugi "Wołyń". Wykoślawioną, zamienioną w internetowego mema, hasłową historię, gdzie pamięć o ofiarach stała się narzędziem politycznym. Więc panu Twardochowi dziękujemy. Wystarczy.

Nie spotykam ludzi, którzy chcieliby, aby ktokolwiek nad naszą przeszłością się użalał. Tutaj się pracuje, a nie smarka w rękaw. Co innego zakłamywanie historii, te wszystkie zarzuty o brak patriotyzmu, komunistyczne brednie o "ziemiach odzyskanych", odwiecznej przynależności Śląska do Polski, odmawianie Ślązakom prawa do Śląskości, do odrębności kulturowej. Na to zgody nie ma i nie będzie.

Zaloguj się aby komentować