Ciąg dalszy wspominek o Bubie. Ostatnio napisałem co nieco o kocich narkotykach, dziś będzie o czym innym

https://www.hejto.pl/wpis/dzisiejszy-wpis-bedzie-o-straszliwym-nalogu-z-ktorym-walczyl-bezskutecznie-buba-

A będzie o tym, jak to #kotbuba zmotywował mnie do wyczyszczenia naszego autonomicznego odkurzacza (swoją drogą polecam tego typu urządzenia). Do bardzo dokładnego wyczyszczenia. No ale po kolei...

Otóż, wiedzieć trzeba że przez długi czas zmagaliśmy się z tym, że - mówiąc wprost, Buben robił dwójeczkę na rzadko. Było to powiązanie w jakiś sposób z jego chorobą nerek i koniec końców udało się to naprostować. Tak w 80%, co i tak jest dobrym wynikiem.

W tym czasie kupy do gęstych nie należały. A do tego czasami, rzadko w sumie, zdarzyło mu się wejść do kuwety, ale nie do końca, tak że kuper wystawał poza obrys sralnika.

Chyba każdy już widzi do czego wszystko zmierza No ale jedziemy dalej, jedziemy niczym biedny, pracowity odkurzacz ku swemu przeznaczeniu.

A jego przeznaczeniem w tym dniu było najechać na rzadziochę i pracowicie rozprowadzić ją zarówno po sobie, jak i po części mieszkania. Na szczęście byłem wtedy na miejscu i zatrzymałem tą fekalną orgię. Straty zostały jednak dokonane.

I tak też, z przerwami na cofkę, przeczyściłem odkurzacz jak nigdy przedtem. Swoją drogą jakiś czas później sytuacja się powtórzyła, ale wtedy byłem już przygotowany, że aż zacytuję kawałek z jednego z najlepszych monologów w historii kina “I've seen things you people wouldn't believe".

Zdjęcia niepowiązane

#pokazkota #koty
3c1c2c65-6ccf-476c-9246-73426530e810
a18040c4-565a-4a66-aa8c-e7be583b988a
ColonelWalterKurtz

U mnie odkurzacz parę razy przejechał kocie rzygi. Zawsze jak wtedy czyszczę odkurzacz i myję podłogę to myślę o tym co bym zrobił gdyby to była rzadka dwójka. Zawsze mi wychodzi, że wyjebałbym odkurzacz do kosza. Na szczęście do tej pory się nie zdarzyło...

Zaloguj się aby komentować