3 stycznia we wsi Wasiljewo w Tatarstanie odbył się jego pogrzeb. Na pogrzeb przybył jego były kolega, emerytowany podpułkownik policji Aleksiej Arzyutow. Widząc, że na pożegnaniu nie było ani jednego przedstawiciela wydziału, w którym obaj wcześniej pełnili służbę, postanowił napisać donos do kierownictwa. Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sprawdza kto nie przyszedł i czemu na pogrzeb bohatera i swojego byłego przełożonego.
Na zdjęciu pan od donosu.
#wojna #rosja #ukraina
@alaMAkota Za każdym razem miło czytać kiedy rosjanie marnują rosyjski czas i pieniądze na to, że są rosjanami, ale nie chcą być jak rosjanie.
Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sprawdza kto nie przyszedł i czemu na pogrzeb bohatera i swojego byłego przełożonego.
Albo...
Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sprawdza kto się ma zgłosić na ochotnika do wojska
historia, jedna z dzisiatek tysiecy, jak macie telegrama to przejrzyjcie kanal identyfukujacy kacapskie g200, pogrzeby ktore juz byly, sa, albo beda, kilkaset na dzien, aktualny licznik przekroczyl 91k i sa to tylko ci ktorzy wrocili na cmentarz
Niech mu piekło ciężkim będzie
@alaMAkota coś jak u mnie w technikum. Jak zmarł znienawidzony nauczyciel od jednego z przedmiotów zawodowych i nie poszliśmy jako klasa na pogrzeb to później jego kumpel wuefista próbował nas dojechać na wszelkie możliwe sposoby do końca roku.
@Maciek dlatego myślę, że koleś musiał być niezłym skurw...em, i że musiał sporonwokol siebie namieszać, skoro poszedł na ochotnika.
Zaloguj się aby komentować