@Belzebub oni przede wszystkim się zastali. 2 tysiące lat tłuczenia motłochu po głowie tekstami o grzechu i diabole, ludzie sami padali przed nimi na kolana i błagali ich o wybawienie. Zajebista koniunktura przy której nie musieli robić nic i tak się zastali, że zatracili jakąkolwiek umiejętność dostrzegania zmieniających się warunków. Dziś to już na nikim nie robi wrażenia, a co (dla kleru) gorsza- informacje są praktycznie na zawołanie, wystarczy wyciągnąć smartfona z kieszeni i voila setki źródeł informacji, trudno to wszystko wygodnie ocenzurować i przeredagować jak to się robiło za wszystkich kronikarzy, którzy pisali tylko to na co im pozwolono. I piramida kłamstw zaczyna się nagle sypać, z szafy zaczynają wypadać kolejne trupy, na światło dzienne wyłażą kolejne skandale obyczajowe, pedofilia, pranie i kradzież pieniędzy. A co jeszcze dla nich gorsze- dorosłość osiągnęło już pokolenie kompletnie nieskażone od dzieciństwa tym patologicznym myśleniem, że klecha=bóg. Ci ludzie dorobili nie są już tacy hop do przodu, że do kościoła "trzeba chodzić" bo trzeba, nie łożą na tacę "bo tak wypada", nie ma w nich tego religijnego zajebania, nie traktują już chrztu jak jakiejś sprawy życia i śmierci jak tylko się ledwo dziecko urodzi byle tylko znalazło się w kościelnych księgach tylko coraz częściej dają im wybór- chcesz, to dorośniesz i sam przystąpisz, nie zmuszają dzieciaków do chodzenia w szkole na religię "bo co ludzie powiedzą". Pokolenie dorobiło się własnych dzieci i ci będą mieć jeszcze bardziej seksualny stosunek do Kościoła jako organizacji, będą widzieć ich problemy i hipokryzję i nie będą chcieli bezmyślnie się w to pchać.
Komuna była w sumie ostatnim dzwonkiem do reform Kościoła i to przespali, żeby nie powiedzieć że zaprzepaścili, bo zamiast się zreformować, zaadaptować nowe metody i kanały i spróbować dotrzeć do nowego pokolenia "po ichniemu", woleli dalej straszyć diabołem, dalej wciskać starym kit, że są wybawieniem od komuny mimo że co trzeci z nich był TW i dalej kiwać oskarżycielsko palcem w stronę każdego, kto nie będzie przed nimi zginał karku. A teraz została im już faza powolnej agonii, bo młodzi ludzie mentalnie ich już porzucili. I tak jak mówisz- niech spierdalają, sami sobie baaaardzo długo na to pracowali, żeby ludzie ich znienawidzili, szczególnie jak się popatrzysz na "twarze" Kościoła, tak jak wspomniał @Opornik - na tych wszystkich Głódziów, Michalików, Rakoczych, Gołębiewskich i reszty tej purpuratowej hołoty , czy choćby takich wynalazków jak ten od Wojtyły, co chronił jego uszy i "wybacza nam", już nawet wyparłem z głowy to jak ten świniak się nazywał- Dziwisz chyba.