Zacząłem sobie regularnie biegać mniej więcej dwa miesiące temu i mam problem xD
Z tydzień temu podczas biegu poczułem lekkie pieczenie w kolanie po zewnętrznej stronie. Oczywiście przeszedłem w marsz, do auta i do domu.
Na drugi dzień dosłownie ledwo chodziłem. Po schodach to wolałem skakać na jednej nodze niż narazić się na ból kolana.
Przemęczyłem się prawie tydzień bez aktywności (nie licząc roweru stacjonarnego ale serio delikatnie - nic mi nie było), wyszedłem się przebiec na test czy będzie Oki i oczywiście nie jest.
Po kilku kilometrach znowu poczułem kolano, od razu dałem se spokój i wróciłem do domu.
Nigdy tak nie miałem, ogólnie nie jestem zastany, nie jestem ulany, ruszam się raczej więcej niż typowy Polak.
Od czasu do czasu jeżdżę na rowerze, biegam, gram w piłkę nożną (teraz to może 2x w miesiącu), pływam, chodzę na siłownię.
Wymyśliłem sobie że do końca roku zrobię maraton, choćby truchtem - czas nie jest istotny, ale jak tak dalej pójdzie to szybciej skończę o kulach niż na linii startu.
Najmłodszy już nie jestem ale subiektywnie uważam że jestem w dobrej formie jak na mój wiek.
Pomóżcie coś bo czuje wkurwienie na samego siebie i swoje ciało 😡
@sleep-devir jak czujesz kolano, to nie ma co biegać, bo jeszcze sobie coś rozwalisz - IMO konsultacja lekarska by się przydała
mi ortopeda przepisał tabletki na porost jakiejś mazi w kolanie, brałem 3 miesiące bez efektu, teraz planuję wizytę u fizjoterapeuty.
Mi aktualnie pomaga kiedy... biegam dużo, ale wolniej. Natomiast to nie jest rada dla Ciebie, bo nie wiemy co się dzieje z Twoją noga, u siebie podejrzewam, że mam pospinane mięśnie.
@sleep-devir Doradzam skonsultowanie się z ortopedą i fizjoterapeutą. Bo to albo może być pierdoła, albo może Ci się już kolana kończą ze zużycia...
Strzelam, że cokolwiek by to nie było na pewno dostaniesz jakieś suplementy i ćwiczenia
@sleep-devir Tomograf kolana + konsultacja u ortopedy. Mnie lekko pobolewało to się okazało, że chrząstka, łąkotka i coś tam jeszcze to jak u starego dziada, co kafelki kładzie całe życie (cyt. ortopeda). A byłem zdrowym i szczupłym 28-latkiem. Oczywiscie dalej nim jestem, mimo, że minęło kilka lat
A wszelkie opisy stylu życia mogą się mieć nijak do stanu kolan, choćby ze względu na możliwą złą technikę biegania.
Idź do fizjo, jak masz tyle aktywności to nawet bez urazu fizjo by był dobrym wyborem, a przy urazie to już obowiązkowo
@sleep-devir nic tu nie wyczarujesz. Wybierz się do ortopedy, najlepiej poradzić się specjalisty.
@dzangyl myślałem że ktoś to może przerabiał i coś doradzi (-:
@sleep-devir Masa ludzi przerabia problemy z kolanem, ale przyczyny mogą być przeróżne
@sleep-devir ja miałem problem z kolanem w zeszłym roku i byłem u ortopedy. Powiedział mi, że mnóstwo ludzi po 30-40 ma problemy z kolanami, rzucają się na bieganie, rower i inne sporty zapominając, że nie mają już 20 lat i robią to na odpierdol, bez odpowiedniej rozgrzewki przed i rozciągania po wysiłku. W moim przypadku olewałem rozciąganie po, a u ciebie jak to wygląda
@dzangyl właśnie olewam rozciąganie, moja rozgrzewka przed bieganiem to szybki marsz, długie/krótkie kroki, trucht, podnoszę ie wysoko nóg podczas truchtu i chyba tyle. Z 10 minut tak robię i biegnę.
Po biegu przechodzę w trucht i szybki marsz i koniec.
Od dzisiaj dokładam codzienne rozciąganie (tak, już jestem po xD) bo widzę że totalnie to olałem.
@sleep-devir Miałem podobnie, przerabiałem. Oczywiście każdy łapie kontuzję inaczej, jednak schemat jest chyba zawsze zbliżony.
Trochę biegałem, trochę basen, rower, do pracy pieszo, górskie wędrówki!
Stwierdziłem że bieganie jest cool, zamiast robić standardowe 2km, zacząłem trzaskać 10. Po trzecim razie, a w zasadzie dzień po, ała! Co jest!
Lekarz, ortopeda, RTG, rezonans, jakieś ultradźwięki, wszystko super ziom! Nie wiemy co panu jest... Kolagen typ 1, typ 2, jakieś inne tabsy i co? Nic.
Fizjoterapeuta, jeden, drugi trzeci, każdy robił podobną robotę, trochę inaczej, ale pewno każdy ma "pewien styl i przekonania".
Co pomaga? Rozciąganie! Coś jeszcze? Trening siłowy, zdecydowanie trening siłowy!
Dupczę się z tym już trzeci rok. Najgorzej jest kiedy siądę na dupie na tydzień lub więcej... A z czasem zauważyłem że to rozciąganie samo z siebie nic daje, trening siłowy też. Ale połączenie tych dwóch daje efekt nowego kolana.
Co robię? Chodzenie pod górkę i z górki, po schodach, rozciąganie tych odpowiednich miejsc. Mogę w sumie prawie wszystko, 25km po górach nie robi wrażenia, 30km na rowerze spoko. Nawet zacząłem znów lekko biegać, takie 500m : ) Boję się więcej aby się nie powtórzyło.
Bieganie na pałę bez przygotowania w wieku 30+ to proszenie się o kłopoty. Problemem jest zasiedzenie się, 8h w pracy na dupie, w drodze do pracy na dupie w domu na kanapie. To że raz/dwa w tygodniu się "zerwiesz w sprint" to niestety za mało na utrzymanie sprawności, a jedynie najprostsza droga na złapanie kontuzji.
Tak mi się wydaje że aby utrzymać sprawność w wieku 30+ potrzeba codziennej regularnej aktywności fizycznej, ale nic hardkorowego. Po prostu ciało musi pracować, takie 3 k rpm na obrotomierzu, żadnej zabawy w czerwone pole.
edit: ćwiczenia siłowe w pełnym zakresie ruchowym są najlepsze, tzn. chyba przysiady. Porządna seria przysiadów i czuję że nie trzeba się rozciągać, jest taki "pełen zakres swobody".
@sleep-devir miałem to samo. Ból po jednej z wielu wycieczek na rowerze taki 7/10. Bałem się obrócić w łóżku żeby nie bolało, ale przeszło w miarę. Mimo wszystko poszedłem do lekarza, rezonans i okazało się, że nie mam połowy obu rzepek xD ogólnie podobno ludzie z tym na poziomie 1 z 4 ledwo chodzą, bo boli. Ja mam poziom 3 z 4 i tylko raz ten ból czułem, a poza tym tylko lekki dyskomfort na codzień.
Jestem od 3 miesięcy na dość drogich tabsach i czuje poprawę. Ciekawe co wyjdzie na rezonansie.
@Amhon urwa chopie nie strasz 😆
Ja tam miałem konkretnie badania przed pracą, nic nie wyszło więc nie wydaje mi się żeby było tak ostro.
Z drugiej strony mam dość wysoką tolerancję na ból. Kiedyś się oparzyłem tak że mi skóra odchodziła z ręki i nie zauważyłem 🫣
@sleep-devir też mam bardzo wysoką tolerke. Leczenie kanałowe zawsze na żywca i jak opowiadałem innym, to bladzi byli xD
Ogarnij temat chondromalacja rzepki, bo objawy masz bardzo podobne do moich.
@Amhon ja jebe typy co sobie rezonansiki robio, specjalistow zalatwiajo bo kolano po bieganiu boli a kumpel po wypadku ze zlamanymi 5 kregami najblizszy termin rezonansu na cito za pol roku xD
@Pirazy weź pakiet medyczny. Ostatecznie wychodzi na dwie osoby 200 - 400 miesięcznie. Termin na rezonans to maks kilka dni i robisz to w cenie pakietu.
@Pirazy nie wszyscy są Twoim kolegą. Na nfz nie licz. na cito z podejrzeniem zapalenia mięśnia sercowego nie przyjmują w szpitalu to czego oczekiwać.
@sleep-devir stary weź przejrzyj sobie moje wpisy - w tym miesiącu przez problemy z kolanem prawie umarłem, a mam 38 lat.
Skocz pogadać z ortopedą, ewentualnie podpytaj jakiegoś dobrego fizjoterapeutę, a nie pytasz typków z neta…
@PomagamyRosnac o to ty, czytałem i pioruna zostawiłem. Pojebana akcja :(
@sleep-devir chill, jestem już w domu, więc jest ch*jowo, ale stabilnie
zadbaj o siebie!
Mi ortopeda po USG powiedział że wszystko jest ok, ale jak boli tzn że bieganie nie jest dla mnie i zebym poszukał sobie innego sportu. Założyłem opaskę na nkolano, która pomogła przełamać bóle jakie pojawiały się w trakcie biegania i teraz jest ok. Lekarzem nie jestem, tylko typkiem z neta ale ja to widzę tak:
Najważniejszy Ortopedia/ Fizjoterapeuta- USG. Jak się uprzesz jak ja że chcesz zaliczyć maraton to zakup buty z dobrą amortyzacją, przeanalizuj swoją postawę biegania bo może źle stawiasz nogi i jest za duży nacisk na kolana, mi pomogła opaska na kolana. W niedzielę strzeliłem 17km i wszystko ok. Kiedyś po 5km wracałem z ogromnym byłem/kłuciem w kolanie. Jak wrócisz po badaniach to wbijaj na #sztafeta niema tam lekarzy, ale jest mnóstwo osób zajaranych mocno bieganiem którzy może coś doradzą.
w moim przypadku z kolanem był ten problem,że rzepki miałem przesunięte,bo zewnątrzne mieśnie ciągnęły. Dodatkowo chujowe buty bez amortyzacji po płytach betnowych. Idealne warunki na kalectwo. Od tamtej pory buty z dobrą amortyzacją. W pierwszej kolejności konsultacja lekarska->ortopeda->badania->fizjo ,a potem zakup odpowiednich butów biegowych z amortyzacją. Koszty będą zawsze,ale lepsze to niż zniszczenie sobie zdrowia.
Zaloguj się aby komentować