skandal

@to-sa-chiny jestem oburzony

Zapomniałeś o tagu #urojeniaprawakoidalne

@to-sa-chiny matematykę badamy od zawsze, już nikt nic nowego nie wymyśli, a taniec lesbijski to temat świeży, potrzebujący ekspertów

@Vinzenty zapomniałxś*

Ktoś musi zaprogramować nowe aplikacje szpiegowskie.

@Vinzenty i #chinskapropaganda

@to-sa-chiny @Vinzenty

HAHAHAHAHAH, ZA KAŻDYM JEBANYM RAZEM.

Strimpel was born into a Jewish family in London in 1982

https://en.wikipedia.org/wiki/Zoe_Strimpel

I oczywiście:

commentator on gender and relationships.[1] She is a columnist for The Sunday Telegraph[2] where she writes a weekly column, commenting on gender, feminism, dating, relationships and identity politics.

@to-sa-chiny oczywiście Chiny jak zwykle stosują rozwiązania totalitarne. W tym przypadku wciskanie na siłę matmy uczniom bez względu na to czy mają predyspozycje, potrzeby czy też chęci. Oczywiście to przeciwskuteczne. Przypomnę, że nasz któryś światły rząd wcisnął informatykę od 1 klasy podstawówki które to lekcje są wyjątkową stratą czasu i pieniędzy podatników. Celem ma być cudowne rozmnożenie programistów, inżynierów i nowych elonów a wyjdzie jedno wielkie g ... (tak jak ze wszystkimi pomysłami socjalistów). Przypomnę, że wartość dodaną w każdej dziedzinie dają jednostki a nie masy dlatego trzeba rozwijać w jednostkach to co jest w nich najlepsze a nie wciskać wszystkim na siłę jakieś urojone cele.

@to-sa-chiny won na wykop

@to-sa-chiny wciskanie siłą kończy się tak jak się skończyło w ZSRR. Na siłe tworzysz inżynierów a potem albo są słabi albo uciekają na zachód. Wystarczy zobaczyć jak mocno rewolucja informatyczna ominęła ruskich. Chcesz mieć świetnych inżynierów? Stwórz im środowisko do tego żeby mogli wdrażać swoje pomysły i daj dużą wolność osobistą i gospodarczą. W Chinach działa to tak sobie

@to-sa-chiny

zamiast np. studiować teorie tańca lesbijskiego.

@Opornik Ale co Ty chcesz niby udowodnić? Stosujecie tanią manipulację, żeby forsować swój, uproszczony sposób patrzenia na rzeczywistość.

Matematyka nauczana jest od wieków i nigdzie, nikt nie sugeruje, że należy ją zastąpić. W Polsce matematyka, od jakiegoś czasu, stała się przedmiotem obowiazkowym na maturze. Istnienie i promowanie nauk ścislych nie stoi w sprzeczności z istnieniem i rozwojem nauk socjologicznych.

Stworzyliście sobie chochoła, z którym nastepnie sami dzielnie walczycie.

@to-sa-chiny czyżby na pewno o to tutaj chodziło w tym artykule?

@Vinzenty Jacy "my"?

Czy ja jestem lewacką żydówką hejtującą Chińczyków za uczenie dzieci matematyki? Tu masz całość:

https://www.telegraph.co.uk/news/2023/01/08/forcing-maths-population-straight-chinas-playbook/

Matematyka nauczana jest od wieków i nigdzie, nikt nie sugeruje, że należy ją zastąpić. W Polsce matematyka, od jakiegoś czasu, stała się przedmiotem obowiazkowym na maturze.

Nauka matematyki na zachodzie jest od dawna w regresie, popytaj sobie matematyków na uczelniach, jakie ogromne problemy są z tym kierunkiem, ludzie co raz mniej umieją liczyć, co częściowo wynika z rozpowszechnienia kalkulatorów, ale nie tylko - również z ciągłego, ustawicznego obniżania standardów nauczania.

od jakiegoś czasu, stała się przedmiotem obowiązkowym na maturze.

Tak, wstrętny faszystowski PiS przywrócił. Możesz sobie poszukać w internecie jakie cyrki były z matematyką na maturze w PRLu i w 3RP, jakie boje żeby jej nie przywracać.

@tmg No dobra, patrząc w ten sposób to w ogóle szkolnictwo jest totalitarne bo dzieciaki powinny sobie hasać po łąkach i robić co im się podoba a nie siedzieć i się uczyć jakichś głupot.

Akurat matma jak dla mnie jest dobrym pomysłem i nie mówię tutaj o liczeniu całek czy pochodnych ale Anglicy na ichniejszej maturze mają matmę jaka w Polsce jest nie wiem, w gimnazjum?

@Opornik Ale czaisz, że ta "lewacka żydówka hejtująca chińczyków" to jest dowód anegdotyczny tezy? W taki sam sposób ruscy teraz w propagandzie działają, przywołując wypowiedzi jakiś pojedynczych, z reguły ex wojskowych, którzy głoszą tezy pod ich narrację.

Jak mierzysz, że nauka matematyki jest w regresie na zachodzie? Ilością noblistów, ilością studentów na kierunkach matematycznych, ilością doktoratów? Stwierdzenie: "popytaj sobie matematyków na uczelniach" to jest dalej manipulacja. Po pierwsze, żaden z nas nie ma dostępu do reprezentatywnej grupy matematyków, żeby móc wyklarować jednorodna opinię dla grupy, po drugie, już w dwudziestoleciu miedzywojennym wieszczono kres nauk matematycznych na uczelniach wyższych, z powodu coraz niższego poziomu studentów.

@hellgihad dzieciaki powinny otrzymywać solidną porcję prostej wiedzy, taką bazę która pozwoli im znaleźć pracę i ogólnie radzić sobie w życiu. Ciśnięcie wszystkich jednym specyficznym przedmiotem jest kontrproduktywne bo 80% to zignoruje, zapomni lub znienawidzi. Przykład USA pokazuje że można mieć zaawansowaną technologię i połowę ludności składającą się z nieprawdopodobnych ignorantów (np. nie wiedzących gdzie leży Europa). Za to u nas każdy przedmiot w szkole to mordęga która nie pozwala uczniom się nim cieszyć. Np. historia którą osobiście lubiłem a teraz nie mogę patrzeć na książkę syna przy której bym spał po 10 minutach. Po cholerę mu data pokoju w Andruszowie w 6 klasie? Historia powinna być narracją o tamtych czasach pobudzającą wyobraźnię a nie wydrukiem z wikipedii na pamięć.

będą zajebistymi inzynierami, tyle że w laogai, gdzie trafią za pierdnięcie na temat centralnego planowania, spościzny mao i urojeń zero-covidalnych które zajebały chińską gospodarke. tak będzie

a co do majzy - niech się szczyle uczą, ktośbędzie musiał hakować chińskie systemy informatyczne podczas następnej wojny

@tmg No ja się ogólnie zgadzam, po ogarnięciu podstaw każdego przedmiotu każdy powinien sobie móc wybrać co go interesuje i kształcić się w wybranym przez siebie kierunku. Pytaniem jest teraz co rozumiemy pod pojęciem podstawy danego przedmiotu - w przypadku matmy chyba obliczanie procentów i ułamków oraz podstawy geometrii to dość przydatna w życiu umiejętność.

@Vinzenty

Jak mierzysz, że nauka matematyki jest w regresie na zachodzie?

Na przestrzeni lat wielokrotnie trafiałem na wypowiedzi wykładowców o potężnych problemach z nauczaniem matematyki. Nie znajdę ci teraz na szybko, bo niby jak? Taka jest moja subiektywna ocena, którą wyrobiłem sobie na przestrzeni lat.

A, przypomniało mi się jak wykładowcy na uczelniach mówili że na pierwszym roku muszą z uczniami powtarzać wiedzę matematyczną którą powinni mieć dawno opanowaną już w liceum.

Jak kiedyś znajdę to podrzucę.

Na razie masz Rożka: https://youtu.be/TeoKbhfUKeE

Nie ma to nic wspólnego z propagandą Chińczyków, psipsiam na nich. Akurat Azjaci swoje dzieci często bardzo żyłują jeśli chodzi o edukację, nie ma to nic wspólnego z propagandą komunistycznej partii Chin.

@hellgihad ja nie jestem przeciwnikiem zaawansowanej matematyki ale od pewnego momentu dziecko powinno móc wybrać co go kompletnie nie interesuje i nie musieć się tego dalej uczyć. Czyli odsiać humanistów od ścisłych poprzez specjalizacje. Ktoś źle wybierze? Jego problem, niech nadgania na korkach. Ale nie katujmy wszystkim wszystkich bo to błąd który nic nikomu nie da. Ktoś mi opowiadał że w Anglii od pewnego momentu można w ogóle nie uczyć się historii jak ktoś wybierze przedmioty ścisłe i to mi się bardzo podoba. Bez kotangensa też istnieje życie

@Oczk i jeszcze #bialamalpa

@tmg Jeżeli nauczanie matmy w polskich szkołach jest robione źle, tak jak mówi NIK i eksperci, to trzeba je naprawić i już.

Tylko zwróć uwagę, że gdyby nie obowiązkowa matma na maturze, w ogóle pewnie nie było by tematu.

Skoro nie była ona obowiązkowa na maturze, nauczyciele nie przykładali się do jej nauki. Ówczesne ministerstwo edukacji zdecydowało więc o przywróceniu matematyki.

https://dziennikbaltycki.pl/matematyka-na-maturze-czy-to-naprawde-koniecznosc/ar/c1-16054895

Jest w tym pewna logika niestety.

od pewnego momentu dziecko powinno móc wybrać co go kompletnie nie interesuje i nie musieć się tego dalej uczyć.

Szkoła nazywa się ogólno kształcąca nie bez powodu.

Żyjemy w czasach gdzie wszystko ma być szybko i łatwo, a pretensje co raz częściej mamy nie do siebie, tylko do innych.