awruK.

Medycyna Pracy - dzien drugi walki.
Pani rejestratorka :
"Ten papier powinien wystarczyc ale my panu nie zrobimy i kontrolnych i okresowych wiec jutro trzeba przyjsc - pano doktor zrobi kontrolne na krotki okres a potem pan zrobi okresowe"

Czyli wyklucza mnie z prowadzenia samochodu sluzbowego bo nie da mi zlecenia na psychotesty.

"A i pani doktor jutro bedzie po 8". Czyli od 6 ludzie beda sie tam kumulowac. Great. Teraz czy isc zajac miejsce o 6 czy liczyc ze o 8 wcale nie bedzie kolejki na dworzu.

A co lepsze... O 8 powinienem juz byc w drodze do pracy.

Mieliscie racje we wczorajszej ankiecie, ani nic nie zalatwilem, ani nie dostalem skierowań.

Zaorać, zasiać maki i słoneczniki.
Tfu.
#nfz
Cybulion userbar
rith

@Cybulion jajebie... A nie da się tego jakoś prywatnie zrobić?

Cybulion

@rith jup, zeby mi zrefundowali musialbym leciec do trojmiasta. Najwyzej nie pojde jutro do pracy

rith

@Cybulion mniej byś stracił jakbyś pojechał, zapłacił i miał załatwione ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Może i kasa, ale przynajmniej oszczędność czasu i nerwów

Cybulion

@rith kazda wizyta to czas pracy. Nie spieszy mi sie do powrotu

konto_na_wykop_pl

Trochę się pożalę, a trochę pochwalę, bo dokładnie wiem o czym piszesz. U nas firma podpisała umowę z prywatną kliniką i od tego czasu wszystko umówione jest na konkretne godziny. Idę i w dwie godziny mam ogarniętych 3 lekarzy specjalistów i decyzję lekarza medycyny pracy. Wcześniej wizyta u okulisty to był cały dzień w ciasnym korytarzu wśród setki stłoczonych emerytów, wizyta u neurologa za 4 dni, laryngologa za 2 tygodnie, a jak załatwiłem wszystko to okazywało się, że lekarz medycyny pracy wyjechał na tydzień na narty

Cybulion

@konto_na_wykop_pl heeee u nas nie ma takiej opcji. Powiatowe here

konto_na_wykop_pl

@Cybulion ja też powiatowe Muszę jakieś 50km jechać żeby ogarnąć medycynę pracy ale to mała cena w porównaniu z surwiwalem w państwowej placówce.

Cybulion

@konto_na_wykop_pl hmh. Bede dyskutowal z HR bo to chore co sie dzieje u tej kobiety. Dodam ze ona pracuje tylko wtorek i czwartek 6-13. XD

ciszej

@Cybulion NIENAWIDZĘ medycyny pracy, nic mnie tak nie wkurwia w polskim środowisku prowadzenia działalności. To jest jakich archaizm. Chłop pańszczyźniany musi łaskawie poprosić medyka o przywilej pracy.


Są zawody gdzie badania są ważne, zrozumiałe i potrzebne, ale aktualnie system mieli wszystkich etatowców.


Próbowałam ucywilizować to w naszym powiatowym i jest dramat żeby pracowników nie traktowali mi jak jakieś bydło najgorsze. Gardzę lekarzami medycyny pracy, ich nastawieniem do ludzi i całym tym patologicznym systemem.

Cybulion

@ciszej nie no mam kontakt z zywnoscia lepiej zebym mial papier :P

ciszej

@Cybulion dla tego wspomniałam że w niektórych branżach to jest spoko. Sanepid powinien mieć ogólną bazę gdzie info z labu jest dostępne na stronie dla pracownika i pracodawcy a nie pięć wizyt u lekarza. Wystarczyłoby wtedy pobranie próbek jako jedna wizyta w dowolnym laboratorium.


Aktualnie tak mało wydajny system jest zapchany pracownikami biur, sklepów, sprzedawcami, nie wiem jakimiś pracownikami produkcji. To wszystko można uprościć. Skoro chociażby po długiej chorobie i tak musi być papier o zakończeniu leczenia to już jest punkt wyjściowy do uproszczeń. Zresztą traktowanie dorosłych ludzi jak dzieci które nie wiedzą czy mogą iść do pracy to żart.


U nas pracownik przez 15 lat chodził do medycyny nie widząc na jedno oko NIKT tego nie wychwycił mimo że praca wymagał widzenia przestrzennego - mają aż tak wysrane na ludzi których przyjmują xd


Znowu drugi który zrobił operację wzroku i nie ma aktualnie żadnych wad dostał opierdol na korytarzu przy innych pacjentach - jakim prawem chce bezterminowe prawko skoro ma wadę (już nie miał - 0.00, komplet papierów ze sobą) i oni nie będą brać odpowiedzialności (to po co są). Kasa oczywiście policzona za wizytę.

Kasjo

@ciszej też tak miałem, cały dzień albo dwa zmarnowane na stanie w kolejkach. W aktualnej pracy mają podpisaną umowę z medycyną w której pierwszy raz zostałem pozytywnie zaskoczony. Wprawdzie przyjmuję tylko czwartki i wtorki ale umawiasz się na konkretną godzinę,czekasz max 10min, w 15min jest wszystko załatwione i do domu. Ostatnio nawet mi podbiła na 3 lata :)

HolQ

@ciszej nie wiem czy tak zawsze jest w uk czy nie, ale w obecnej i poprzedniej pracy moja interakcja z medycyna pracy ograniczała się do wypełnienia i wysłania kwestionariusza i telefonu od lekarza. Ten telefon to tylko dlatego żeby wypytać o szczegóły epilepsji (kurde ostatni atak, jakiego typu, o jakich porach dnia itp).

Dziwen

@ciszej już zapomniałem, jakie to w Polsce było upierdliwe. W UK, czy Niemczech od strzała mogę zacząć pracę, jak tylko wszystko pyknie, a w Polsce potrafiłem dosłownie dzień stracić na lekarzy, którzy i tak w dupsku mieli badania, bo przecież to tylko drukarnia dla papierów, ale taka w której więcej się naczekasz, niż załatwisz. Absolutnie za tym nie tęsknię.

Jarasznikos

@ciszej Największą patologią jest medycyna pracy do pracy biurowej. W Nysie skąd pochodzę był jeden lekarz medycyny pracy, który wszystkie te papierki podbijał jak z karabinu, nawet nie prosząc o czytanie literek z tablicy i brał za głowę 50zł. Dziennie takich osób przewijało się tam z 50 jak nic, także interes ładnie się kręcił.

utede

@Cybulion Badania są w trakcie pracy więc bez spiny. Tym bardziej jak pracodawca nie ogarnia prywatnie i trzeba się bujać potem w syfie

Odczuwam_Dysonans

@Cybulion jak się tu zatrudniałem, to robiłem państwową medycynę. To był niezły survival, ale udało się na farta wszystko ogarnąć w jeden dzień. Teraz mamy podpisaną umowę z PZU Zdrowie, i jak idę na 9-tą, to na 13-stą jestem w robocie z kompletem badań. Byłem w szoku jak tam pierwszy raz poszedłem.

Zaloguj się aby komentować