jaka byście dali sobie rade gdybyście hipotetycznie mogli cofnać się w czasie do lat gdy mieliście te naście lat? oczywiście nie chodzi mi o banały i banialuki w stylu kupuj krypto, tu masz nr totka ale bardziej o takie życiowe rady. mi nie dane było niestety spotkać na swojej drodze życiowej nikogo kto takimi dobrymi radami mógłby mnie obdzielić wtedy gdy kończyłem podstawówkę czy byłem w liceum. chociaż nawet gdyby i taki ktoś był i dawał słuszne i cenne porady życiowe to pewnie wiedzac jakim idiotą wtedy byłem i tak bym go nie posłuchał. teraz mając te ponad 40 lat w sumie też nie mam komu takich rad dawać, tak już się życie ułożyło. więc jeśli masz te <20 lat i ktoś znacznie od ciebie starszy daje ci cenne rady to nie neguj tego a posłuchaj i zastanów sie. bo czesto przemawia przez niego szereg doświadczeń, także tych przykrych, okupionych cierpieniem a może dzięki niemu ich unikniesz w swoim życiu.
zresztą, chyba tak jestesmy skonstruowani że nie słuchamy w tak młodym wieku starszych, czesto myślac ze jest to czcze gadanie staruchów. po latach dochodzimy do wniosku ze byliśmy idiotami i robiliśmy tak fatalne błędy życiowe które przekresliły wiele naszych zyciowych szans.
ja zaczne:
-
nigdy nie ufaj kobiecie (chyba że własnej matce), cokolwiek by nie mówiła, cokolwiek by nie robiła mniej w głowie że wystarczy sekunda aby zamieniła twoje zycie w pieklo. mniej zawsze własne zdanie i bierz poprawke ze nawet najwieksze uczucie z twojej strony ona moze spuscic doslownie w kiblu...
-
ucz sie dla siebie nie dla ocen, wal to ze masz 2,3 czy 4, nie musisz miec samych 5 i ucz sie głównie tego co sprawia ci radosc i w czym czujesz sie dobrze. poznawaj, dociekaj, pytaj.
-
otaczaj sie ludzmi tylko takimi ktorzy prą do przodu i są madrzejsi od ciebie
-
nie boj sie inwestowac, odkladanie do skarpety to zly pomysl. kupuj tylko to co naprawde potrzebujesz lub dzieki czemu zdobedziesz wiecej funduszy
-
nawiazuj jak najwiecej znajomosci. poznawaj ludzi, dbaj o relacje na stopie kolezenskiej. oferuj swoje uslugi. w pozniejszym zyciu te kontakty utoruja twoja droge do wszystkiego o czym zamarzysz.
-
jesli pracujesz w firmie w ktorej nie masz perspektyw rozwoju a tym bardziej sie meczysz, jak najszybciej ja zmien, nie tkwij w jednym miejscu za dlugo jesli nie ma rozwoju. nie boj sie pytac o podwyzki.
-
zawsze mniej wlasne zdanie ale sa sytuacje ze trzeba schowac dume do kieszeni
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #644bbd88bb3d95800be54287
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
Moja rada to "wyluzuj". Zawsze gdy myślałem, że jest źle to po jakimś czasie okazywało się, że dawne problemy nie były warte stresu. Czy to dziewczyna Cię rzuci, czy stracisz pracę. Zobaczysz, że za jakiś czas to będzie bez znaczenia - znajdziesz inną.
@anonimowehejto
więcej nauki
więcej życia
więcej ryzyka
nigdy nie ufaj kobiecie (chyba że własnej matce), cokolwiek by nie mówiła
@anonimowehejto Poprawka: własnej matce TEŻ.
Rady ?
Żyj swoim życiem i decyduj o nim bo inaczej będą decydować za ciebie - na swoją korzyść która nie będzie twoją.
Nie poddawaj się presji bo inaczej się tego będziesz musiał nauczyć kosztem cierpienia wynikającego z tych momentów gdy tej presji ulegniesz.
Jeśli zaryzykujesz - możesz przegrać albo wygrać. Jeśli nie będziesz ryzykować - na pewno przegrasz.
Nie unikaj ludzi, i odzywaj się do dziewczyn itd - jeśli będziesz stary i sam to trudno to będzie zmienić. Później wcale NIE BĘDZIE lepiej ani łatwiej jeśli teraz nie jest.
Ufając komuś bez zastrzeżeń narażasz się na cios w plecy od tej osoby - celowy czy nie,skutek ten sam.
Heh nie spełniłem żadnej z rad dot. Relacji międzyludzkich xDD
Co do zaufania kobietom. W moim życiu wyszło tak, że rodzona matka zawiodła moje zaufanie, a wręcz stała się mi wroga. Utrzymujemy jakiś tam kontakt ale to raczej że względu na moją córkę. Teraz wiem o co miał pretensje ojciec do matki, kiedy żył.
Po wtóre, co do kobiet, możesz trafić na taką, która Ciebie wesprze i pomoże. Mi się tak trafiło. Nie mówię, że jest idealnie i bez żadnych zgrzytow ale życie się nam układa.
Co do ryzyka finansowego - zależy na jakim etapie życia jesteś. Jeśli jako singiel warto ryzykować więcej, jeśli masz rodzinę dalej ryzykuj ale bardziej ostrożnie.
Gdybym zaufała własnej matce siedziałabym na wsi gdzie psy szczekają dupami i harowała jako pokojowa za psie pieniądze. Tak jestem po studiach i pracuje w laboratorium medycznym. Co najdziwniejsze nadal jak przyjeżdżam do domu to chce żebym została, bo po co mam wracać do Warszawy xd
nigdy nie ufaj kobiecie (chyba że własnej matce), cokolwiek by nie mówiła, cokolwiek by nie robiła mniej w głowie że wystarczy sekunda aby zamieniła twoje zycie w pieklo. mniej zawsze własne zdanie i bierz poprawke ze nawet najwieksze uczucie z twojej strony ona moze spuscic doslownie w kiblu...
Ja swojej ufam i jest zarąbiście. Reszta punktów ok, ale nie rób z siebie ofiary bo różne historie się zdarzają i takie generalizowanie jest po prostu głupie
@anonimowehejto nawet znając te rady to nic by to mi nie dało. Dzisiejszą wiedzę jaką mam nie potrafię wykorzystać a co dopiero jak bym był nastolatkiem.
Trudno się zmienić, popełniam caly czas te same błędy. Pracuję nad sobą ale nadal popełniam w kółko te same błędy.
Nic ci to nie da, bo jesteśmy sumą naszych doświadczeń. Wielokrotnie zjebałem, wielokrotnie mnie wyjebano bez mydła - niczego nie żałuję, na tym polega życie i nabywanie doświadczeń
-ucz sie majcy debilu
-nie graj w csa
Nie wierz w brednie: "ucz się pilnie, bo będziesz kopał doły", "bądź uczciwy, to osiągniesz sukces", bo w tym kraju kierując się tymi wartościami (nie mówię, że nie są cnotliwe, wręcz przeciwnie! Patrzę jedynie z naszej, gównianej perspektywy) zostaniesz jedynie wołem roboczym, którego może równo jebać państwo.
A kmioty, które kierowały się innymi wartościami dziś kradną publiczne pieniądze i właśnie czeszą równo takie woły.
I jeszcze jedno: "pierdol wartości typu patriotyzm, narodowość, ojczyzna" - bo jak wyżej, w tym kraju to nie ma sensu. To są banialuki.
Komentarz usunięty
@anonimowehejto
-Kończ szkoły i studia które dają realny fach i prawo do wykonywania zawodu na liście zawodów regulowanych a nie jakieś gówno kierunki dla samego dyplomu czy pasji.
-Jak najwcześniej ucz się języka obcego najlepiej angielskiego lub niemieckiego
Nie zen sie z nia debilu.
Zaloguj się aby komentować