#heheszki #pasjonaciubogiegozartu #zartujzdiplodokiem
Słuszne, dziecko nie jest zdolne do samodzielnej egzystencji finansowej.
Chuja wsadzić to umiał, ale utrzymać to już nie?
Ale alimenty można płacić nie tylko na dziecko ale np na byłą żonę co jak mniemam ma tutaj miejsce.
@robko Niestety co raz częstsza patologia, również w PL.
@JesteDiplodokie Skurwysyństwo, ale miałem bekę jak sądy dojebały Marcinkiewiczowi alimenty dla tej szmaty z którą się puścił.
@Opornik już nie pamiętam o co chodziło dokładnie w tej dramie. On dalej siedzi w banku / instytucji finansowej w UK? XD
@Opornik hold up… To sąd może przyznać alimenty leniwej babie?
@lgbt no tak, a co? Przeczytaj ten link, który wkleiłem xD
@lgbt Alimenty się należą jeżeli w sądzie bedzie orzeczenie winy któregoś małżonka w sprawie rozwodowej, czyli zdrada itp.
@robko tam jest napisane, że to alimenty na dziecko.
@Bankrut.pl nie, alimenty się należą jeżeli na skutek rozwodu stopa życia ulegnie znacznemu pogorszeniu. Orzeczenie o winie nie ma tu wiele do gadania, alimenty można przyznać również przy rozwodzie bez orzekania o winie, możesz też mieć orzeczenie o winie, ale żadna ze stron nie wnioskuje o alimenty.
@robko to są alimenty na dziecko
@bekazhejto Ok, to nie wiedziałem, będę musiał to wyjaśnić z mecenasem
@JesteDiplodokie
On dalej siedzi w banku / instytucji finansowej w UK?
Oj, to się już dawno, dawno skończyło.
Dostał dobrze płatną posadkę w UK (nie pomnę za co), wtedy wyrwała go w barze cwaniara
(co nie zbyt dobrze świadczy o intelekcie pana Marcinkiewicza), rzucił dla niej żonę, dzieci, a gdy kasa się skończyła, ona jego rzuciła i pozwała o alimenty. Było o tym głośno bo jakieś grube hajsy dostała.
Aż sobie odświeżyłem temat, bo to jest kopalnia beki. Najbardziej chyba mnie bawiło to jej pozowanie z unieruchomioną ręką, już nie pamiętam z jakiego powodu. (poza medialnym)
https://www.cda.pl/video/24461097d/vfilm
@Opornik xDDDD
ja kiedyś w tytule przelewu napisałem "na dziwki i koks" xD
@SuperSzturmowiec Uważaj bo za takie numery może zainteresować się tobą psiarnia i US xD jak kiedyś wysłałem przelew z tytułem "z dupy do ryja" to szedł chyba z 4 dni robocze xDDD
@JesteDiplodokie w dupie ich mam. Matce co miesiąc gotówkę daje do domowego budżetu ale ojciec pewnego razu wymyślił że na konto ma być. Już nie chcą na konto xD
@SuperSzturmowiec xDDDDDDD
@SuperSzturmowiec lepiej jest robić przelewy. Kiedyś może Ci to uratować dupę.
@JesteDiplodokie w sensie że co? jakby chcieli mnie wydymać?
@SuperSzturmowiec no jak masz potwierdzenie przelewu to masz dowód do sądu, a gotówka to tylko słowo przeciwko słowu. Chyba, że zbierasz pokwitowania odbioru.
@SuperSzturmowiec różnie w życiu bywa. A ja się kiedyś bardzo mocno zdziwiłem. Nie polecam takich sytuacji.
@loginnahejto.pl tylko był przypadek, ze narzeczeni się w ten sposób rozliczali za mieszkanie ze jedno drugiemu wysyłało polowe kwoty i US uznał to za darowiznę i kazał płacić podatek xD ja bym jednak wolała gotówkę jeśli rodzina jest normalna
@SuperSzturmowiec Albo się znamy, albo więcej ludzi ma tego typu pomysły, bo kiedyś dostałem taki przelew od kolegi. xD
@SuperSzturmowiec prawdziwy śmieszek z ciebie...
Jak to na dziecko to typ jest zjebany.
Jak to na żonę, kontra np nie pracowała, bo pan mąż chciał mieć ugotowane i posprzątane, a potem se znalazł inną (alimenty na małżonka dostaje się tylko, jeśli jest się winnym rozpadu małżeństwa), to również w ogóle mi nie szkoda.
@kiri oho xD widzę, że na sali mamy eksperta xD
@kiri nie szkoda? xD oj chlopcze a myslisz, ze w takim ukladzie, ze maz zarabia a zona zajmuje sie domem to jest dla kobiety krzywdzace? Nie chcialbys posiedziec sobie w domku, posprzatac, ugotowac obiad zamiast dymac do roboty dzien w dzien a te obowiazki i tak musiec wykonywac? Po drugie, nikt nikomu nie zabrania isc do pracy jesli ma taka wole. Po trzecie, pracy obecnie jest tyle, ze nawet osoba bez kwalifikacji da rade sie utrzymac bez problemu. Po czwarte, nie widzialbys tez oczywiscie problemu w tym, ze w przypadku rozwodu bez intercyzy tracisz polowe majatku, prawda? Czyli np, bedac w malzenstwie za Twoja kase, nawet sprzed slubu, kupujecie chate, za Twoja kase jest ona utrzymywana, kupujecie samochod etc. a po rozwodzie musisz polowe tego wszystkiego oddac bylej zonie. I jeszcze ja utrzymywac poprzez alimenty. Fajnie nie? Idz byc dzieckiem gdzie indziej
@Pirazy a skąd wiesz, że nie zabrania? Chyba mało w życiu widziałeś.
Z intercyzą odpowiem ci tak samo elokwentnie - nikt nikomu nie każe brać ślubu bez intercyzy xD a tak serio - jeśli dorośli ludzie się umawiają, jedna osoba pracuje i rozwija karierę, a druga siedzi w domu i bawi dzieci, to spoko, ale nie może być tak, że jak się stronie zarabiającej znudzi taki układ, to kop w dupę i bez konsekwencji wyjebuje druga z domu. Jeśli obie strony godzą się na to, że jedna nie pracuje, to niech obie strona by ponoszą tego konsekwencje.
@kiri przecież to jest tak autentyczne jak to, że Lincoln jadał w McDonald's
@kiri " pan mąż chciał mieć ugotowane i posprzątane, a potem se znalazł inną (alimenty na małżonka dostaje się tylko, jeśli jest się winnym rozpadu małżeństwa), to również w ogóle mi nie szkoda."
Chyba życia nie znasz, ewentualnie żyjesz feministycznymi pierdami. Nie trzeba być gospodynią domową, żeby dostać alimenty. Alimenty na małżonka mają mu wyrównać spadek stopy życiowej po rozwodzie, co jest chyba największym rakiem w prawie rodzinnym. Bo wystarczy, że sam dobrze zarabiasz i wziąłeś sobie za żonę kasjerkę z Żabki, to po rozwodzie musisz jej płacić alimenty, bo już nie może ciągnąć z Twojej pensji i żyć na tym samym poziomie.
A ja się pytam, jakim prawem ma mieć nadal taki sam poziom życia, jeśli np. sama zainicjowała rozwód? Wystarczy, że się znudziła i w sądzie powie, że "uczucie wygasło". No to chyba musi się liczyć z tym, że jej życie się zmieni. Niby uczą na prawie logiki, ale potem z tą logiką są na bakier.
@kiri cucold przemowil
@Pirazy odpowiem jako kobieta oczywiście że jest krzywdzące. Nie masz własnych pieniędzy do własnej dyspozycji, własnego zawodu i doświadczenia zawodowego, nie lecą ci składki emerytalne, jesteś ubezpieczony jako współmałżonek. Wiecznie wypominane że nie zrobiłaś tego czy tamtego, wszak siedzisz w domu i masz czas. W razie jak małżonek umrze, straci pracę albo postanowi sobie znaleźć młodszą dupę możesz zostać traktowana jak pasożyt i dostawać alimenty z takim obraźliwym tytułem albo iść pracować na kasie w Biedronce.
alimenty na małżonka dostaje się tylko, jeśli jest się winnym rozpadu małżeństwa
@kiri Ekspertem nie jestem, ale wydaje mi się że nie masz racji. Alimenty przysługują też przy rozwodzie bez orzekania o winie. Z tego co kojarzę to nie przysługują w przypadku kiedy osoba o nie wnioskująca jest winna rozpadu.
@kiri a jak na nieroba który ujebal normalnego chłopa na dziecko bo nic nie umie a system śmiech sprawiedliwości w sondach specjalnie tak napisane rodzinnych podbite tylko i wyłącznie przez sędzinie również specjalnie napisane pożal się boze to tak być nie może. Bo madka polka się skarży. Umyj oczy i zjedz czerwona pigolke
@kiri szkoda tylko, że alimenty są procentem zarobków ojca, a nie wyliczonym minimum na utrzymanie dziecka. Potem taka pinda, żyje sobie z kasy frajera "ciężko pracując' wychwytując własne dziecko zaprowadzając i przeprowadzać je z przedszkola. Oczywiscie dziecku cały czas tłumaczy,ze ojciec to ch...
a ona to biedna samotna uciśniona matka.
@GazelkaFarelka jeszcze raz powtorze: nikt nie zabraniania pracowac. Zabrania? No to rozwod. A no tak zapomnialem, ze jak rozwod to przeciez alimenty bo "zabranial pracowac" i ja teraz nie mam kwalifikacji! Dziwnym trafem wiekszosc ludzi pracuje wlasnie w gownorobotach, gdyby kazda taka, ktorej maz nie zabrania pracowac i pozwala sie rozwijac osiagala wysokie stanowiska to kto pracowalby na kasie? Czyli chyba to tak jednak nie dziala
@Pirazy Nie zabrania, tylko zazwyczaj obie osoby zgadzają się na taki układ, w tym również mąż. Nie wmówisz mi, że dla mężczyzny też nie jest taki układ wygodny, jak nie musi się niczym w domu zajmować. Dla żony pewnie też, bo wiele kobiet po prostu lubi gotować, zajmować się domem. Wszystko jest ok do momentu rozwodu, kiedy to on staje się tym co "harował na całą rodzinę", a ona pasożytem co "siedziała w domu, nic nie robiła, tylko ciągnęła i chce dalej ciągnąć od niego kasę".
Jeżeli nie chcesz kiedyś płacić alimentów na żonę to nie zgadzajcie się na taki układ, proste. Powinno to być jasne od samego początku związku, kiedy zaczynacie planować wspólną przyszłość.
Przecież jest napisane jak wół "na dziecko".
Zaloguj się aby komentować