629 + 1 = 630

Tytuł: Wichrowe Wzgórza
Autor: Emily Brontë
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Potop
Ocena: 8/10

Powzielam zamiar zapoznania się dziełami sióstr Brontë. Jako pierwsze na tapet wzięłam Wichrowe Wzgórza. Nie obiecywałam sobie wiele oo tej książce, spodziewając się ckliwego romansidła. W zasadzie trochę się pomyliłam, acz nie do końca, bo jakież to było romansidło! Trudna miłość między równie trudnymi charakterami, która żywa była aż do śmierci a nawet i po niej. Byłabym pewnie porzuciła czytanie Wzgórz, gdyby nie mrok, który osnuł fabułę. Zimny i mściwy Heathcliff nadał historii czegoś unikatowego. Człowiek, który z przejechał walcem po swoim wrogu i ciemiężcy... Człowiek, który własnego syna wyżął jak ścierkę, którą w jego mniemaniu tym właśnie był... człowiek ten kochał swą wybrankę z taką mocą, że wręcz domagał się śmierci, by złączyć się z nią w zaświatach. Ten wyrachowany cierpiętnik godny był nienawiści czytelnika, ale równocześnie wzbudzał żal.
Czy zaś jego Kate była godna tak silnego uczucia? Nie wiem, choć się domyślam...
Z dwóch książek sióstr Brontë, które zdążyłam już wchłonąć, zdecydowanie ta mocą emocji uderzyła mnie bardziej, dlatego daję mocne 8.
Dodam jeszcze, że lektorka Irena Lipczyńska jest doskonałym "głosem" do czytania angielskiej literatury

#bookmeter
5818acd8-dee7-401a-a7f4-1a1bf362eb3c
KLH2

Wpuścili ją przez te okno? Bo nie czytałem ani nie słyszałem, ale się zastanawiałem zawsze

Kaligula_Minus

@KLH2 sądząc po opisie śmierci Heathcliffa można wnioskować, że wpuścił ją w końcu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

KLH2

@Kaligula_Minus Czyli happy end Gotycki harlequin. Aż sobie przeczytałem ten opis. Dziwnie to pisane, jakoś tak mało.. "powściągliwie". Kto tę Twoją tłumaczył?

Kaligula_Minus

@KLH2 Janina Sujkowska. Nie jest to jakaś rozwlekła powieść, ale buzuje emocjami. Mam za sobą też Jane Eyre i ta jest zdecydowanie spokojniejsza w odczuciu. Wzgórza urzekają tym gotyckim mrocznym klimatem. No i ta cała sytuacja w stylu na złość babci odmroże sobie uszy. Heathcliff uciekł, a jego miłość wzięła sobie za męża znajomka z sąsiedniej posiadłości - w myśl zasady jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. W zwykłym harlequinie potoczyłoby się to zapewne tak, że po powrocie Heathcliffa uciekliby oboje gdzieś, gdzie pedziliby szczęśliwy żywot wypełniony spółkowaniem xD. A tu jednak nie było happy endu.

Shivaa

Jedna z moich ulubionych książek pod względem klimatu

Kaligula_Minus

@Shivaa o jakże się zgadzam. Czytałam Dziwne losy Jane Eyre a teraz Lokatorkę Wildfell Hall i żadna nie posiada tego klimatu co Wzgórza. Choćby dlatego nie wierzę w tezę, że wszystkie książki sióstr Brontë pisała jedna i ta sama osoba

Shivaa

@Kaligula_Minus ja czytam jeszcze Jane Eyre, ale chyba sięgnę po kolejne ich książki bo na prawdę dobrze się czyta

Kaligula_Minus

@Shivaa wspomniana Lokatorka narazie jest w porządku. Czekam aż się rozwinie bo narazie to takie pitu pitu i lanie wody, ale historia może być ciekawa

Zaloguj się aby komentować